Justin Sun
Justin Sun jest młodym chińskim przedsiębiorcą urodzonym w 1990 roku. Bogaty stał się w 2017 roku, kiedy podczas otwarcia swojej platformy kryptowalutowej i powiązanej z nią monety TRON (TRX) zebrał w Chinach 63 miliony euro. W 2019 roku trafił na pierwsze strony światowej prasy, oferując 4 miliony euro na eBayu na charytatywny lunch z inwestorem Warrenem Buffettem i anulując go trzy dni przed wydarzeniem.
Sun jest także prezesem firmy BitTorrent, którą nabył w 2019 roku oraz właścicielem Poloniex (stosunkowo dobrze znanej giełdy kryptowalut).
Justin został poproszony w wieku 26 lat przez Jacka Ma, dyrektora generalnego Alibaba, o studiowanie na jego Uniwersytecie Hupan. Justin pobierał lekcje od samego Jacka Ma i od tego czasu stali się dobrymi przyjaciółmi. Plotki głoszą, że kiedy Justin Sun wpada w kłopoty z chińskim rządem, Jack Ma wykorzystuje swoje wpływy, aby wyciągnąć swojego młodego protegowanego z kłopotów. Justin już dobrze odpłacił swojemu mentorowi, przekazując około 1,2 miliona euro na Uniwersytet Hupan w kwietniu 2019 roku.
Zanim Justin zwrócił uwagę na kryptowaluty, miał już historię medialną.
W 2011 roku pojawił się na okładce chińskiego magazynu Yazhou Zhoukan, konkurenta Asia Week. W 2014 roku został wymieniony jako Globalny Lider Młodzieży na dorocznym forum Davos w Szwajcarii, a w 2015 roku chiński kanał telewizyjny CNTV uznał go za najbardziej godnego uwagi nowego przedsiębiorcę. W latach 2015-2017 znalazł się również na liście Forbes Asia under 30 – liście ważnych światowych osób w tej kategorii wiekowej.
Jako prawdziwy mistrz marketingu, Sun zawsze zwraca uwagę na siebie i swoje firmy wszystkim, co robi. Obiecał w grudniu 2019 roku przekazać 1 milion dolarów organizacji Grety Thunberg, ponieważ deklarował podzielenie jej pasji do walki z globalnym ociepleniem. Wiadomość ta została przyjęta z wielką pogardą przez dwa miliony jego obserwujących na Twitterze.
Faktem jest, że kryptowaluta wymaga dużej ilości energii do wydobycia. Ponieważ w Chinach dostępna jest tania energia, około 50% wszystkich górników jest w tym kraju. Zakłada się, że kryptowaluta przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza w Chinach. W 2019 roku Sun został również oskarżony o fałszywych obserwujących na Twitterze i że nie zapłacił jeszcze w pełni za przejęcie BitTorrenta.
Justin Sun zyskał międzynarodową sławę, kiedy latem 2019 roku zapłacił 4 miliony euro za lunch z Warrenem Buffettem, legendarnym inwestorem i dyrektorem generalnym Berkshire Hathaway. Justin twierdził, że chce być pierwszą osobą, która zmusi Warrena do zainwestowania w kryptowaluty.
Jednak trzy dni przed tym, jak miał się odbyć słynny lunch, sam Justin odwołał całość. Krytycy młodego przedsiębiorcy twierdzili, że wykorzystał całość w celach marketingowych.
Z czasem Justin Sun stał się coraz większym obiektem zainteresowania a chińskiego rządu. Komunistyczny rząd w Pekinie, który kiedyś był wielkim fanem kryptowaluty zapewniającej wiele miejsc pracy, zmienił się z dwóch powodów.
Wydobywanie kryptowalut opiera się na taniej energii, aw Chinach oznacza to używanie zanieczyszczających kopalń węgla, które nadal stanowią większość chińskiego zaopatrzenia w energię. Aby obniżyć swój udział w węglu, rząd w Pekinie nałożył od tego czasu surowe przepisy na całą branżę kryptowalut.
Po drugie, kryptowaluta zapewnia anonimowość. Ponieważ nie ma banku centralnego, w kilku przypadkach kryptowaluty były powiązane z działalnością przestępczą. W końcu płatności między dwoma portfelami kryptograficznymi nie przechodzą od nadawcy do odbiorcy, ale raczej od portfela do portfela.
W Chinach, które od czasu boomu gospodarczego w tym stuleciu dorobiły się kilku miliarderów, bogaci ludzie przesyłali swoje pieniądze do rajów podatkowych właśnie za pomocą kryptowalut. Dlatego, zwłaszcza od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Xi Jinpinga, rząd komunistyczny polował na miliarderów, którzy starali się unikać płacenia podatków.
Po odwołanym obiedzie z Warrenem Buffetem krążyły pogłoski, że Justin Sun był jednym z tych oszustów podatkowych, ale dyrektor generalny Tron zawsze temu zaprzeczał.
Chińska firma w Ameryce, z którą Justin ma dobre powiązania, to Raybo Technology. W zeszłym roku firma próbowała uzyskać patenty na Justina z Urzędu Patentowego USA, aby na zawsze związać nazwę Tron z młodym chińskim przedsiębiorcą.
Kiedy jednak dyrektor generalny Disneya Bob Iger usłyszał o tym, wezwał armię prawników i zamknął całą sprawę.
W końcu filmy Tron z 1982 i 2010 Tron Legacy były markami charakterystycznymi dla Disneya, a Iger nie chciał, aby marka Tron została po prostu przejęta przez młodzika z Chin.