Tesla za DOGE? Bardzo proszę
Nie, Tesla nie dodała jeszcze Dogecoin jako opcji płatności za swoje pojazdy elektryczne. Firma programistyczna specjalizująca się w rozwiązaniach opartych na blockchain znalazła jednak sposób na urzeczywistnienie marzenia zagorzałych fanów aktywa inspirowanego psem rasy Shiba Inu.
Firma Bots Inc ogłosiła, że klienci mogą kupować używane samochody Tesla od lokalnych dealerów samochodowych za pomocą Dogecoin (DOGE) i innych kryptowalut. Bots będą świadczyć usługi przetwarzania transakcji DOGE zarówno dealerom Tesli jak i ich klientom.
Tesla Elona Muska zaczęła akceptować płatności bitcoinami w lutym po tym, jak w kryptowalutę zainwestowano oszałamiające 1,5 miliarda dolarów. Musk złamał jednak serca większości inwestorów BTC po wstrzymaniu płatności w cyfrowych aktywach z powodu ogromnego śladu węglowego, który pozostawia sektor miningowy. Pojawiły się szerokie spekulacje na temat tego, czy firma zacznie akceptować Dogecoin.
Wszystkie oczy na DOGE
Dogecoin to kryptowaluta, która została stworzona w 2013 roku jako zwykły żart. W 2021 roku wartość monety gwałtownie wzrosła dzięki działaniom i wypowiedziom znanych inwestorów. Najwięcej szumu wokół DOGE wywołał Elon Musk. Poza obietnicą, że dosłownie zabierze DOGE na Księżyc, miliarder zasugerował również, że SpaceX zaakceptuje Dogecoin jako źródło finansowania przyszłorocznej misji księżycowej.
Wielu fanów Muska oklaskiwało jego ogromne wsparcie dla Dogecoin, a traderzy detaliczni dołączali do DOGEcoinowej mody z nadzieją, że Musk będzie nadal podbijał cenę swoimi często głupimi tweetami.
Niedawno Musk poparł twierdzenie Marka Cubana, że dogecoin jest najsilniejszym krypto jako środek wymiany, pokonując bitcoin, ethereum, cardano i inne kryptowaluty.
W ciągu ostatnich siedmiu dni cena dogecoina poszybowała w górę o blisko 32%. W chwili przygotowywania niniejszej publikacji, cena DOGE utrzymywała się na poziomie 0,337 USD. Jak widać, to nadal znacznie poniżej rekordowego poziomu 0,731578 USD, który kryptowaluta odnotowała na początku maja.
źródło grafiki tytułowej: link
Może Cię zainteresować:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.