Ostatnie tchnienie Tether, czyli 7 dni do prawdy | Czy to będzie koniec USDT?
W najnowszym orzeczeniu sądu w toczącym się sporze iFinex z prokurator generalną Nowego Jorku (NYAG), sędzia z Nowego Jorku Joel M. Cohen nakazał przeprowadzenie w przyszłym tygodniu wideokonferencji pomiędzy obiema stronami. Data konferencji została wyznaczona na 17 września. Prokurator nalega, aby podczas jej trwania iFinex przedstawił oczekiwane dokumenty. Czy to ostatnie tchnienie Tether?
Dla przypomnienia:
Po co konferencja?
Termin videokonferencji został wyznaczony przez sąd w odpowiedzi na wniosek NYAG, Letitii James:
„Na konferencji, o którą zabiegamy, OAG zwróci się do Sądu o nakazanie natychmiastowego przedłożenia dokumentów i informacji przez Pozwanych zgodnie z postanowieniem z 24 kwietnia 2019 r.…”.
W efekcie powyższego, zarówno iFinex, jak i NYAG będą musieli przedłożyć nie więcej niż 3-stronicowe sprawozdania ze szczegółami dotyczącymi ich stanowisk jeszcze przed 14 września.
Tether to sprawa życia i śmierci dla rynku kryptowalut?
Prokurator od początku sporu w kwietniu 2019 roku próbuje zmusić Bitfinex i Tether, odgałęzienia spółki macierzystej iFinex, do sporządzenia dokumentów związanych z jej relacjami biznesowymi między obiema firmami. Miały one wykorzystać Tether do pokrycia straty 850 milionów dolarów przez Bitfinex.
Dokumenty, o które wnioskuje Prokurator, mają być kluczowe dla śledztwa. Bitfinex i Tether nieustannie mijali się w zeznaniach, powołując się między innymi na kwestie jurysdykcyjne, próbując tym samym uniknąć przedstawienia dokumentów.
NYAG nakazała Bitfinex i Tetherowi przekazanie żądanych dokumentów. iFinex odwołał się później od decyzji sądu, ale w lipcu przegrał. W rezultacie, Bitfinex i Tether dostali 60 dni na przedstawienie dokumentów. Ponieważ termin minął bez nowych ustaleń, NYAG złożyła wniosek o zorganizowanie konferencji wyznaczonej na przyszły tydzień.
Tether a sprawa Liberty Reserve | Czy będziemy mieć „powtórkę z rozrywki”?
W 2013 r. międzynarodowe dochodzenie doprowadziło amerykańskich prokuratorów w południowym dystrykcie Nowego Jorku do oskarżenia 7 osób o pranie brudnych pieniędzy i prowadzenie nielegalnej działalności w zakresie przesyłania pieniędzy. Oskarżeni prowadzili Liberty Reserve, cyfrowy instrument płatniczy, który rzekomo wyprał ponad 6 miliardów dolarów z dochodów pochodzących z przestępstw. Liberty Reserve został ostatecznie zamknięty przez władze USA w maju 2013 roku.
Liberty Reserve – założona w 2006 roku na Kostaryce – była scentralizowaną usługą opartą o waluty cyfrowe. Pozwalała ona użytkownikom zdeponować fizyczną walutę – euro lub dolary amerykańskie – poprzez konwersję na walutę cyfrową przypiętą do wartości fizycznej. Po zdeponowaniu pieniędzy użytkownicy mogli przesłać je innym użytkownikom. Jedynymi danymi osobowymi wymaganymi do rejestracji było imię i nazwisko, adres e-mail i data urodzenia. Liberty Reserve pobierało za każdą transakcję relatywnie niewielką opłatę.
Według śledczych, Liberty Reserve działała w celu ułatwienia prania brudnych pieniędzy. Jej struktura i wysoki stopień niemożności wykrycia zapewniły cyberprzestępcom doskonale działające narzędzie do przechowywania i przekazywania dochodów z ich nielegalnej działalności. Przed zamknięciem, ogólna liczba użytkowników Liberty Reserve na całym świecie przekroczyła milion, a za jej pośrednictwem przeprowadzono ponad 55 milionów transakcji. Takie transakcje obejmowały transfer dochodów z oszustw związanych z kartami kredytowymi, kradzieży tożsamości, oszustw inwestycyjnych, włamań komputerowych, handlu narkotykami i wielu innych procederów.
Kryptowaluty w tarapatach?
Liberty Reserve z ponad 30 000 węzłami, brakiem centralnej bazy danych, funduszami rozproszonymi na ponad 1000 banków i brakiem bezpośrednich powiązań z USA zostało zlikwidowane w ramach globalnej akcji przeciwdziałającej praniu pieniędzy (AML). Paradoksalnie można powiedzieć, że Liberty Reserve było znacznie bardziej zdecentralizowane niż jakikolwiek blockchain. Dla kontrastu, bitcoin trwa nie dlatego, że jest zdecentralizowany, ale dlatego, że działa w ramach prawnych, które pozwalają na jego śledzenie. Logi w Bitcoin to zapisy transakcji. Konsekwencją decentralizacji jest niezmienna ścieżka audytu.
Tether budził kontrowersje od samego początku swojego istnienia. Pytanie, czy ich prawnikom wystarczy czasu, aby „odpowiednio się przygotować” i wybronić z postawionych zarzutów. Jeśli nie, rynek kryptowalut może stanąć w ogniu poważnych tarapatów.
źródła:
- https://iapps.courts.state.ny.us/nyscef/ViewDocument?docIndex=Bk5NRmNVHiS36L91gnJB3Q==
- https://ag.ny.gov/
- https://medium.com/@craig_10243/institutional-madness-6f4fade7b9fc
- https://www.bsatoshi.net/bitfinex-and-tether-respond-to-new-york-judge-will-pursue-appeals/
- https://sherloc.unodc.org/cld/case-law-doc/cybercrimecrimetype/usa/2014/us_v_liberty_reserve_et_al..html
- https://www.theblockcrypto.com/linked/77394/nyag-and-bitfinex-to-conference-with-the-new-york-supreme-court-on-disputed-documents
Od Redakcji
Bithub Flesz już na naszym kanale YouTube. Zapraszamy codziennie o 19:00 na skrót najważniejszych wydarzeń dnia z branży kryptowalut i finansów. Komentarze i rozważania na temat tego, co może przynieść kolejny dzień! Program prowadzi Bitcoin Feniks.
Zobacz najnowszy odcinek:
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.