Bitcoin jako safe haven w dobie kryzysu | Przegląd danych, opinii i wniosków
CryptoCompare opublikował ciekawe obserwacje i wnioski z ostatnich wydarzeń na rynku bitcoina. Przyjrzyjmy się nieco bliżej temu, w jaki sposób w aktualnej sytuacji BTC oddziela się od tradycyjnych rynków. Czy ostatecznie okaże się bezpieczną przystanią (safe haven)?
„Czy Bitcoin jest zasobem safe haven?”
Obecny kryzys finansowy uwypukla te same pytania, które doprowadziły do powstania Bitcoina w 2008 roku. Rządy wykorzystują wszystkie narzędzia finansowe, które skłoniły Satoshi Nakomoto do stworzenia klasy aktywów, której nie można wiecznie rozmnażać.
W tej chwili, podobnie jak w przypadku wszystkich zawirowań natury finansowej, króluje gotówka. To jednak może okazać się krótkotrwałe.
Jak wiemy, rynki aktywów cyfrowych nie zostały oszczędzone podczas ostatniego załamania rynków tradycyjnych:
- S&P 500 spadł o 29% w ostatnim miesiącu
- FTSE 100 spadł o 31% w ostatnim miesiącu
- Złoto spadło o 8% w ostatnim miesiącu
- Bitcoin spadł o 30% w ostatnim miesiącu
Bitcoin wciąż jednak wydaje się być dopiero w trakcie wygodnego usadawiania się w fotelu „klasy aktywów”. W miarę, jak postępuje kryzys, możemy zacząć dostrzegać oznaki jego wartości jako mniej skorelowanego zasobu wartości. Poniższy wykres pokazuje, jak bitcoin radził sobie na głównych rynkach akcji i złota w ciągu ostatnich sześciu tygodni:
Jak zauważył popularny analityk i trader bitcoina – Willy Woo, trend rozdzielenia się BTC od performance’u tradycyjnych rynków finansowych można było obserwować już od tygodnia:
„Czy Bitcoin okaże się zasobem safe-haven?”
CryptoCompare stwierdza, że wraz z nadchodzącym halvingiem, który zbiega się w czasie z jednym z największych eksperymentów w zakresie drukowania pieniędzy i interwencji banku centralnego we współczesnej historii, Bitcoin jest gotowy, aby udowodnić, że jest deflacyjnym, mniej skorelowanym zasobem „bezpiecznej przystani”.
Sytuacja na giełdach
Poniższy wykres pokazuje najlepsze giełdy, których zakres tradingu przebiega zwykle bez zbytnich odchyleń. 12 marca zaobserwowaliśmy jednak znaczny wzrost spreadów między giełdami, a ceny między giełdami przesunęły się do poziomów niespotykanych od 2018 roku:
CryptoCompare zauważył również dużą zmienność kursu wiodącej kryptowaluty. Duże zlecenia od wielorybów mogą znacząco wpływać na ceny i zniekształcać ich obraz, zachęcając w tym momencie do większej zmienności. Rynki instrumentów pochodnych również odnotowały w dniach 12 i 13 marca znaczną rozbieżność między ceną kontraktów terminowych a ceną:
Na poniższym grafie widać wyraźne wzrosty wolumenów na kryptowalutowych giełdach:
Biorąc pod uwagę takie czynniki, jak wolumen, zużycie danych, a nawet rosnącą ilość wyszukań frazy „bitcoin” w silniku Google można mniemać, że do rozpadu sceny kryptowalutowej jeszcze daleka droga.
Krach finansowy z Covid-19 w tle może okazać się jednym z najpoważniejszych wydarzeń ekonomicznych współczesnej epoki. Istnieją jednak elementy, które pozwolą Bitcoinowi i ekosystemowi zasobów cyfrowych udowodnić swoją wartość i gotowość jako safe-haven. Ostateczne rozstrzygnięcie cały czas przed nami.
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.