Krytyka Amerykańskich regulacji rynku kryptowalut od Briana Armstronga. Jaka przyszłość czeka Coinbase?

Brian Armstrong Techcrunch 2018 r.(Photo by Steve Jennings/Getty Images for TechCrunch)

Zwraca uwagę zwiększona aktywność na mediach społecznościowych Briana Armstronga CEO Coinbase.

Ostatnio coraz głośniejszym tematem w Ameryce są regulacje dotyczące funkcjonowania giełd kryptowalut. Do krytyków przyłączył się CEO Coinbase Brian Armstrong, biznesmen krytykuje zwłaszcza działania Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Amerykanin wezwał Kongres do działania. Głównym problemem jest niska przejrzystość oraz jasność przepisów. Aby prawo zostało uproszczone muszą się dogadać ze sobą instytucje finansowe.

Armstrong napisał na Twitterze 21 kwietnia: „ważne jest, aby organy regulacyjne ustaliły politykę, a następnie ją egzekwowały. Nie zaczynaj od egzekwowania, zanim nie będą jasne zasady”.

Propozycja od Wielkiej Brytanii dla Coinbase?

W trakcie konferencji Fintech Brian Armstrong usłyszał pytanie o możliwość przeniesienia się do Wielkiej Brytanii. Ten kraj stanowi drugi największy rynek pod względem przychodów dla jego giełdy. Biznesmen odpowiedział, że rozważa każdą opcję.

Zobacz też: Optymizm odpływa z Wall Street. Ponura prognoza Bank of America

Jakie skutki przynoszą słowa Briana Armstronga dla giełdy?

Inwestorzy zareagowali z niepokojem, aktualnie kursy na rynku są niestabilne. Podejście SEC do branży kryptowalutowej wypchnęło kilku dużych graczy poza Amerykę, m.in: Beaxy, Paxful i Bittrex. W najbliższym czasie coraz bardziej prawdopodobne jest dołączenie do nich przez Coinbase.

Tymczasem Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych zdaje się nie rozumieć problemu, dlatego zapowiedzieli działania egzekucyjne przeciwko giełdzie. Do spełnienia oczekiwań Armstronga jednak daleko, ponieważ konieczne będzie uzgodnienie wielu ustaw.

Mówi się o potencjalnej karze nałożonej przez SEC na Coinbase. SEC wcześniej ukarała Krakena grzywną w wysokości 30 milionów dolarów za jego produkt do stakingu.

W czym problem dla Briana Armstronga?

Postępy nad regulacjami mocno spowalnia spory pomiędzy instytucjami (SEC i CFTC). Jeden z największych dotyczy kwestii klasyfikacji aktywów kryptowalutowych jako papier wartościowy.

Brian Armstrong nie jest jedyną osobą mocno krytykującą podejście SEC. Kongresmen Tom Emmer nazwał szefa SEC „niekompetentnym policjantem” oraz oskarżył przewodniczącego o oszustwa. Podsumowując zarzuty wobec Komisji Papierów Wartościowych i Giełd krążą wokół zbyt niskiej elastyczności i za dużej skostniałości. Emmer pokusił się nawet o porównanie stylu zarządzania szefa SEC z „Komunistyczną Partią Chin”.

Jeszcze dalej posunął się kongresmen Warren Davidson (R-O-H), który chce wprowadzić przepisy usuwające przewodniczącego SEC. Mężczyzna powiedział:

Aby naprawić długą serię nadużyć, wprowadzam przepisy, które usuwają Przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i zastępują tę rolę Dyrektorem Wykonawczym, który podlega Radzie, gdzie spoczywa cała władza. Byli przewodniczący SEC zostaną uznani za niekwalifikujących się”.

Przestarzały sposób myślenia SEC obrazuje wypowiedź jej członka Gary’ego Genslera, który obwinił kryptowaluty za porażkę Signature Banku.

Alternatywy dla Coinbase poza USA

Według źródeł takich jak Bloomberg News już od marca Binance zaczął prowadzić rozmowy z firmami inwestycyjnymi w kontekście stworzenia nowego miejsca dla międzynarodowych klientów. Najpoważniejszym kandydatem jest Wielka Brytania, ilość pracowników i postępowe regulacje czynią państwo drugim największym rynkiem dla Binance. Ponadto Królestwo Brytyjskie autoryzuje pieniądz elektroniczny jako dostawca.

Jakie państwa rozważa Armstrong? On i Pani wiceprezes mówią o otwartości na wszystkie opcje, tudzież są na etapie analizowania. W pierwszej kolejności rozważa zwłaszcza państwa, gdzie Binance ma najmocniejszą pozycję: jak Niemcy, Irlandia, Holandia i Włochy (są tam zarejestrowane regulacyjnie).

Tymczasem giełda planuje zdobyć podobne zezwolenia we Francji i Hiszpanii. Kraj nad Sekwaną kusi prokryptowalutowymi regulacjami Emmanuela Macrona. A może Ukraina okaże się czarnym koniem w wyścigu? Ostateczna decyzja o przeniesieniu zapadnie w przeciągu kilku lat.

Zobacz też: Niepokojący raport z USA. Odpływ depozytów liczony w miliardach. Znany inwestor wieszczy kryzys kredytowy

Szansa dla Coinbase na rozwój po Europie

Unia Europejska zdaje sobie sprawę z problemów prawnych kryptowalut, dlatego w czwartek zatwierdzili dyrektywę w sprawie rynków aktywów kryptograficznych (MiCA) – będącą najbardziej złożonym ustawodawstwem dotyczącym kryptowalut wśród rozwiniętych światowych gospodarek. Jest to przełomowa, pierwsza tak złożona ustawa regulująca krypto. Ustawa wejdzie w życie w 2024 r, w ten sposób firma kryptowalutowa zarejestrowana w jednym państwie UE, następnie będzie mogła przenosić swoje uprawnienia po całej Europie.

Może Cię zainteresuje:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze