Najstarszy bank w USA (Mellon) wycenia bitcoina w oparciu o S2F i złoto
Kilka miesięcy po uruchomieniu usług powierniczych BTC w USA, najstarszy bank w kraju, BNY Mellon, podwoił swoje zainteresowanie i zaangażowanie w cyfrowe aktywo. Bank opublikował raport, w którym próbuje określić wartość BTC, porównując kryptowalutę do ze złotem i odwołując się do popularnego modelu stock-to-flow.
Czasy się zmieniają…
Jeszcze nie tak dawno gigantyczne banki odcinały się od całej branży kryptowalut, dając jedynie lakoniczne, rzadkie komentarze nakierowane na atakowanie kryptowaluty. W ciągu ostatnich kilku lat, trend ten uległ jednak znaczącej przemianie. Dobrym tego przykładem są działania najstarszego banku w Stanach Zjednoczonych – BNY Mellon.
Na początku lutego 2021 roku bank zapowiedział, że będzie oferował swoim klientom usługi kryptowalutowe. Mówiąc dokładniej, oznaczało to, że klienci instytucjonalni mogliby przechowywać, emitować i przesyłać aktywa cyfrowe za pośrednictwem banku.
Niedługo potem gigant bankowy wziął udział w rundzie finansowania serii C dla depozytariusza kryptowaluty – Fireblocks.
Bitcoin a złoto
Wygląda na to, że BNY nie planuje zmniejszać swojego zaangażowania w bitcoiny. Opublikował raport, próbując określić rolę i cenę BTC w coraz bardziej zdigitalizowanym świecie.
Autorzy raportu porównali zalety i przypadki użycia wiodącej kryptowaluty z pieniądzem fiducjarnym i złotem. Niemniej jednak w artykule stwierdzono, że porównanie BTC z walutami fiducjarnymi jest nieco trudne, biorąc pod uwagę znaczącą różnicę między scentralizowanymi podmiotami stojącymi za wszystkimi pieniędzmi fiducjarnymi a zdecentralizowaną naturą bitcoina.
Zamiast tego dokument skupiał się bardziej na związku BTC z żółtym metalem. Stwierdzono, że złoto „było akceptowane jako środek przechowywania wartości i środka wymiany od wieków”. Co więcej, podaż obydwu aktywów jest ograniczona i „teoretycznie każdy może wydobywać zarówno złoto, jak i bitcoiny, a żadna z podaży nie jest zmonopolizowana przez rządy”.
Wycena bitcoina w świetle stock-to-flow (S2F)
W raporcie poruszono też temat popularnego modelu S2F. Model ma na celu wskazanie, w jaki sposób cena składnika aktywów odnosi się do jego niedoboru. Wykres S2F przedstawia wartość aktywów w obiegu podzieloną przez ilość wydobywaną rocznie. Model S2F zwykle znajduje zastosowanie w przypadku analizy ceny metali szlachetnych.
Chociaż w dokumencie Mellon przyznano pewne wady modelu, stwierdzono, że nadal jest to „jedna z bardziej interesujących koncepcji wyceny i warto ją zrozumieć”.
„Surowce takie jak złoto mają najwyższe współczynniki S2F (ponad 50), co oznacza, że pozyskanie obecnych zapasów złota zajęłoby ponad 50 lat. Bitcoin ma obecny współczynnik S2F w obszarze 20. Typowe modele liniowe S2F ekstrapolują cenę w oparciu o rosnący współczynnik Bitcoin S2F (z halvingu), aby ostatecznie osiągnąć kapitalizację rynkową złota.”
Warto zauważyć, że wg założeń modelu S2FX, cena bitcoina ma wzrosnąć do 288 000 USD jeszcze przed kolejnym halvingiem w 2024 r.
Przeczytaj również:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.