Technologia Blockchain: właściwości, ewolucja oraz najciekawsze przykłady łańcucha bloków 3.0
Technologia Blockchain: właściwości, ewolucja oraz najciekawsze przykłady łańcucha bloków 3.0
Nadejście XXI wieku było bardzo przełomowe dla naszej cywilizacji. Każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu zdaje sobie sprawę z tego, że żyje w niesamowitych czasach. Rozwój technologii oraz powstanie takiego wynalazku jak sieć internet, zmienił zupełnie życie naszego społeczeństwa. Zmiany zachodzą bardzo szybko już nie z dekady na dekadę, ale z roku na rok. Powstają nowe trendy, to co wcześniej było użyteczne, teraz może tracić na swojej funkcjonalności.
Warto zwrócić uwagę na raport, Global Electronic 2018. Przedstawia on, że obecnie z internetu korzysta ponad 4 miliardy ludzi na całym świecie, a ponad połowa światowej populacji ma do niego dostęp. Te informacje obrazują, jak ogromne zaszyły zmiany, od czasów, gdy internet był zaledwie abstrakcyjną koncepcją. Chciałbym jednak dzisiaj porozmawiać o innym wiekopomnym wynalazku, który narodził się również w tej epoce. Koncepcja porównywalna swoim innowacyjnym ogromem do wynalazku, jakim była globalna sieć. A mowa tu o zdecentralizowanym oraz rozproszonym rejestrze, który nosi nazwę blockchain. Technologii, która zatrzęsła fundamentami całego światowego systemu monetarnego. Wobec tego, czym jest technologia blockchain, jej właściwości, ewolucja oraz najciekawsze przykłady łańcucha bloków 3.0? Cofnijmy się kilka lat wstecz, aby dowiedzieć się, kto jest odpowiedzialny za stworzenie tego dzieła oraz w jaki sposób przebiegał cały ten proces. Przyjrzyjmy się również jak, ta technologia ewoluowała na przestrzeni lat, a także co może nas czeka w przyszłości za pośrednictwem łańcucha bloków.
Historia powstania niezwykłej idei
Na początku chciałbym przedstawić genezę tego przedsięwzięcia. Wiele osób kojarzy technologię blockchain jedynie z kryptowalutami, a już na pewno z najbardziej jej znanym przedstawicielem, czyli bitcoinem. Nieliczni zdają sobie sprawę, że zanim koncepcja blockchain została użyta przy tworzeniu kryptowalut, miała swoje początki jako pojęcie w informatyce. Szczególnie w kwestii kryptografii oraz strukturach danych. Bardzo prymitywną formą blockchain, było drzewo „haszujące” znane również jako drzewo Merkle. Ta struktura danych została opatentowana w 1979 roku przez Ralpha Merkle’a. Funkcjonowała poprzez weryfikację oraz obsługę danych w sieci komputerowej, między systemami operacyjnymi. Jej fundamentalnym założeniem było sprawdzanie, czy żadne dane nie zmieniły się podczas ich przesyłania drogą peer-to-peer. Miało to na celu sprawić, aby uszkodzone oraz niepoprawne dane nie zostały wysyłane, a także zadbać o integralność udostępnianych treści.
Pierwsze prace nad kryptograficznie zabezpieczonym łańcuchem bloków zostały opisane w 1991 roku przez Stuarta Habera i W. Scotta Stornettę w Journal of Cryptology, pod tytułem „How to time-stamp a digital document„. Technika ta była wykorzystywana do datowania cyfrowych dokumentów, tak aby nie mogły zostać zmodyfikowane lub wycofane. W 1992 roku Bayer, Haber i Stornetta do projektu wprowadzili koncepcję „drzewa Merkle”, co o wiele poprawiło jego skuteczność. Umożliwiło to zgromadzenie kilku dokumentów w jednym bloku. Bezpiecznym łańcuchem bloków można było nazwać serię rekordów w bazie danych, w której każdy z nich był połączony z poprzednim. Najnowszy rekord w tym łańcuchu zawierał całą historię operacji, jaka się w nim znajdowała. W taki właśnie sposób powstał prototyp pierwszego łańcucha bloków.
W 1998 roku Nick Szabo wybitny naukowiec w dziedzinie informatyki, prawnik oraz pionier kryptografii, zaprojektował mechanizm zdecentralizowanej waluty cyfrowej, którą nazwał „bit gold”. Chociaż Nick Szabo nie jest powszechnie znany wśród społeczeństwa, to jednak posiada ogromny szacunek w gronie zagorzałych krypto-entuzjastów. Twórczość Nicka Szabo jest obszerna, niemniej jednak możemy wyróżnić dwie kluczowe koncepcje, jakich był inicjatorem: Bit gold oraz inteligentne kontrakty (smart contracts).
Bit Gold
„Bitowe złoto” było jedną z pierwszych prób stworzenia koncepcji zdecentralizowanej cyfrowej waluty, jakiej się podjął Nicka Szabo w 1998 roku. Chociaż projekt bit gold nigdy nie został zaimplementowany, często jest uważany za bezpośredniego prekursora kryptowaluty bitcoin, która powstała dekadę później. Ideą Nicka Szabo było rozwiązanie problemu zaufania „do trzeciej strony” (third trusted parties TTP) w kwestii transakcji finansowych. Tradycyjny system finansowy wymaga od stron dużego zaufania względem siebie. Mowa tu o przelewach bankowych, czy też udzielaniu pożyczek przez instytucję finansową w nadziei, że druga strona dopełni zobowiązania i faktycznie zwróci zapomogę. Według Nicka Szabo TTP to kluczowa luka w zabezpieczeniach. Kiedy system opiera się na zaufaniu do trzeciej strony, spada na niego duża odpowiedzialność w kwestii rozwiązywania problemów pojawiających się w utrzymaniu bezpieczeństwa transakcji. Te mankamenty tworzone są przez scentralizowany system i w gruncie rzeczy mogą być bardzo kosztowne. Zazwyczaj, tymi dodatkowymi kosztami są obarczani użytkownicy systemu, jak w przypadku transakcji bankowych. Oprócz bezpieczeństwa i wydatków pojawia się również zaufanie do trzeciej strony, co samo w sobie jest problemem oraz musi zostać wyeliminowane. Czy to wszystko nie brzmi dosyć znajomo?
Istnieje wiele podobieństw między koncepcją bit gold a architekturą bitcoina. Szczególnie widać je w zabezpieczeniach zdecentralizowanej sieci oraz technicznych mechanizmach używanych do przetwarzania transakcji. Zarówno bit gold, jak i bitcoin zostały oparte na algorytmie konsensusu, jakim jest „Proof of work” (POW), w którym moc obliczeniowa jest wykorzystywana, w celu rozwiązywania „problemów kryptograficznych”. Na temat tego algorytmu chciałbym powiedzieć nieco więcej w dalszej części artykułu. Oczywiście istnieją również znaczne różnice pomiędzy tymi projektami. Bitcoin wyróżnia się rozwiązaniem problemu „podwójnego wydawania” (double-spending problem), którego nie był w stanie wdrożyć jego poprzednik. Koncepcja bit gold wymagała użycia „metody bizantyjskiej„, która opierała swoje działanie na „przeliczaniu” adresów sieciowych, a nie na użyciu mocy obliczeniowej (hash), w celu rozwiązania problemu. To sprawiło, że koncepcja sieci bit gold byłaby zbyt podatna na ataki hakerskie typu „sybil„. Niemniej jednak filozofia stojąca za obydwoma ideami jest praktycznie ta sama. Wyeliminowanie kwestii zaufania dla trzeciej strony rozwiązuje problem inflacji i umożliwia stworzenie zdecentralizowanego systemu walutowego.
Tajemniczy wizjoner
W październiku 2008 roku enigmatyczna osoba, lub grupa osób ukrywających się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto, opublikowała artykuł, na liście dyskusyjnej strony metzdowd.com. Artykuł ten zaprezentował koncepcję rozproszonej bazy danych, która nosiła nazwę blockchain, a także kryptowaluty bitcoin, która została na nim oparta. Autor przedstawił to pod tytułem „Bitcoin: Peer-to-Peer Electronic Cash System”. Satoshi Nakamoto opublikował wersję 0.1 oprogramowania bitcoin na portalu Sourceforge w dniu 9 stycznia 2009 roku. Autor tego niezwykłego przedsięwzięcia oznajmił, że pracę nad pisaniem kodu rozpoczęły się już w 2007 roku. Nakamoto wiedział, że ze względu na swój charakter, projekt musiał obsługiwać szeroki zakres transakcji. Niezbędne do tego było zaimplementowanie specjalnie przygotowanego w tym celu skryptu.
Satoshi Nakamoto stworzył stronę internetową o nazwie bitcoin.org. Do połowy 2010 roku współpracował z innymi programistami oprogramowania bitcoin, które bazowało na technologii blockchain. Mniej więcej w tym czasie przekazał kontrolę nad repozytorium kodu źródłowego oraz klucza alertu sieciowego, Gavinovi Andresenowi. Przekazał również kilka domen powiązanych z całym przedsięwzięciem członkom społeczności bitcoin, a następnie zaprzestał angażować się w projekt, którego był twórcą. Jakiś czas przed tymi wydarzeniami, Nakamoto dokonał wszystkich niezbędnych modyfikacji kodu źródłowego bitcoin. W dniu 3 stycznia 2009 roku rozpoczęła swoje działanie technologia blockchain, a Satoshi Nakamoto wydobył genesis blok (blok numer zero), za który otrzymał „nagrodę” w wysokości pięćdziesięciu bitcoinów. Publiczny dziennik transakcji bitcoin przedstawia, wartość adresów Nakamoto, które zawierają około miliona bitcoinów. W przeliczeniu na kurs kryptowaluty, z grudnia 2017, ich wartość była wyceniana na ponad 19 miliardów dolarów, czyniąc twórcę bitcoina prawdopodobnie czterdziestą czwartą najbogatszą osobą na świecie. Pytanie brzmi, kim tak właściwie jest i czy kiedykolwiek poznamy jego prawdziwą tożsamość? W tym momencie wszystkie doniesienia ze świata opierają się jedynie o sferę hipotez oraz teorii spiskowych. Jedno jest pewne, jego wynalazek zmienił otaczający nas świat.
The Times 03/Jan/2009 Chancellor on brink of second bailout for banks
Powyższy tekst odnosi się do nagłówka w gazecie „The Times„, która została opublikowana 3 stycznia 2009 roku. Ta wiadomość została zinterpretowana przez społeczeństwo krypto-entuzjastów, zarówno jako forma znacznika daty wydobycia genesis bloku, jak i szyderczy komentarz Nakamoto na temat niestabilności systemów bankowych. Zdaniem wielu osób stworzenie sieci blockchain oraz kryptowaluty bitcoin przez Satoshiego Nakamoto było manifestem niezadowolenia, oraz buntu przeciwko współczesnemu systemowi monetarnemu, a także próbą stworzenie zdecentralizowanego, otwartego oraz sprawiedliwego systemu dla społeczeństwa.
W ten sposób narodziła się technologia blockchain, którą dzisiaj znamy, a także stała się fundamentem kryptowaluty bitcoin. Te wydarzenia przyczyniły się do powstania świata kryptowalut, jaki obecnie funkcjonuje.
Technologia Blockchain, czym jest oraz w jaki sposób działa?
Teraz gdy znamy historię tego niezwykłego przedsięwzięcia, warto jest przedstawić czym tak właściwie jest technologia blockchain oparta o kryptowalutę bitcoin oraz w jaki sposób działa. Nie każdy jest specjalistą w dziedzinie informatyki, więc postaram się uprościć działanie łańcucha bloków w sposób zrozumiały dla każdego. Jak wspomniałem wcześniej, technologia blockchain jest wykorzystywana do zabezpieczania wielu transakcji cyfrowych.Oprócz tego łańcuch bloków to zdecentralizowana baza danych, która nie podlega żadnej odgórnej władzy, a co za tym idzie, nikt nie może jej kontrolować. Rejestr technologii blockchain nie może być edytowany, transakcja, która została raz zapisana, pozostaje w bloku na zawsze. Poza tym każdy użytkownik sieci jest w stanie sprawdzić dowolną transakcję, jaka została wykonana.
Decentralizacja oznacza również to, że technologia blockchain może działać bez ryzyka podatności na typowe zagrożenia sieciowe. Dzięki rozpowszechnianiu danych w całej sieci, a nie w jednym scentralizowanym miejscu. Można wyróżnić dwa bardzo ważne elementy łańcucha bloków związane z decentralizacją. Jest to klucz publiczny oraz klucz prywatny. Klucz publiczny działa niczym adres dla użytkowników w sieci, podobnie jak adres konta bankowego. Wszystkie transakcje przeprowadzane przez danego użytkownika są powiązane z jego kluczem publicznym oraz umożliwiają mu dokonywanie transakcji z innymi użytkownikami. Klucz prywatny to hasło, które daje właścicielowi dostęp do jego danych i zapewnia, że tylko użytkownik odpowiedzialny za te dane może uzyskać do niego dostęp. Klucz publiczny jest losową sekwencją cyfr i liter, więc dana osoba nie podpisuje się dosłownie własnym imieniem czy nazwiskiem, oraz nie informuje innych użytkowników sieci o swojej prawdziwej tożsamości.
Jak działa łańcuch bloków?
Transakcje w blockchain ułożone są w postaci następujący po sobie blokach danych. Każdy blok zawiera informacje o określonej liczbie transakcji, która się w nim znajduje. W przypadku kryptowaluty bitcoin, blok pojawia się co 10 minut. Gdy blok zostanie wypełniony przez dane, tworzy się kolejny blok, a za nim następny. W taki właśnie sposób powstaje łańcuch bloków.
Funkcjonowanie technologii blockchain zobrazuje poprzez przykład przesyłania kryptowaluty bitcoin od użytkownika X do użytkownika Y. Jeżeli użytkownik X chce wysłać użytkownikowi Y kryptowalute bitcoin, musi wygenerować transakcję na swoim urządzeniu. Może to zrobić na przykład przez aplikację portfela bitcoin. Następnie transakcja jest widoczna w sieci jako „blok”. Blok posiada kilka ważnych elementów, są to:
- Dane, czyli szczegóły transakcji na przykład, kto jest nadawcą, kto odbiorcą oraz jaka jest ilość przesyłanych środków.
- Hash, w dużym uproszczeniu możemy o nim powiedzieć, że jest elektronicznym podpisem transakcji.
- Hash poprzedniego bloku.
Do każdego urządzenia znajdującego się w sieci blockchain przesyłana jest transakcja w postaci bloku. Technologia blockchain „śledzi” transakcje na wielu urządzeniach podczas tworzenia zapisu. Każdy komputer, który należy, do sieci jest nazywany węzłem i odpowiada za przechowywanie danych niezbędnych dla łańcucha bloków, a także za pomocą swojej mocy obliczeniowej służy do autoryzowania transakcji kryptograficznych. Transakcje te w przypadku kryptowaluty bitcoin, są możliwe do zrealizowania dzięki algorytmowi „proof of work”.
Proof of Work
Proof of Work to dowód pracy w oryginalnym algorytmie konsensusu w sieci blockchain. W łańcuchu bloków ten algorytm służy do potwierdzania transakcji i tworzenia nowych bloków. Dzięki niemu użytkownicy konkurują ze sobą, aby uwierzytelnić transakcje w sieci oraz uzyskać „nagrodę” za wydobyty blok. Główną zasadą działania tego algorytmu to rozwiązanie skomplikowanej zagadki matematycznej poprzez wykorzystanie w tym celu mocy obliczeniowej danego urządzenia. Każdy węzeł przechowuje kopię łańcucha bloków, która jest aktualizowany, gdy użytkownicy dokonują transakcji.
Aby przybliżyć ten proces, przedstawię schemat, jak powinien wyglądać prawidłowy zapis w łańcuchu bloków. Na załączonej powyżej grafice widzimy łańcuch złożony z trzech bloków. Jak widzimy, każdy blok oprócz pierwszego posiada hash poprzedniego bloku. Blok trzy posiada hash bloku dwa, a blok dwa analogicznie posiada hash bloku jeden. Więc dlaczego blok jeden nie posiada hashu poprzedniego bloku? Ponieważ blok jeden jest to wyjątkowy blok, został stworzony jako pierwszy, taki blok nosi nazwę „Genesis blok”, o czym wspominałem wcześniej. Następnie użytkownicy sieci blockchain za sprawą swoich urządzeń potwierdzają ważność transakcji. Transakcja zostaje dodana do łańcucha bloków, co za tym idzie, całość stanowi transparentny oraz niemożliwy do zmiany zapis w rozproszonej bazie danych. Na końcu transakcji użytkownik Y otrzymuje kryptowalute bitcoin od użytkownika X.
Bezpieczeństwo sieci
Obecnie poziom zabezpieczeń uwarunkowany jest przez moc obliczeniową, rozproszonych urządzeń, które znajdują się w całej sieci blockchain, to znaczy, że jeżeli ktoś chciałby ograniczyć działanie rozproszonej bazy danych, musiałby dysponować ogromną mocą obliczeniową, porównywalną do mocy, jaką w tym momencie generuje połowa internetu. Patrząc teoretycznie, taki atak jest jednak możliwy, a precedens ten nosi nazwę atakiem 51 procent. Istnieją już prototypy komputerów kwantowych, które mogłyby wpłynąć na działanie łańcucha bloków kryptowaluty bitcoin. Jedna z firm, która prowadzi badania nad tą technologią, to korporacja D-wave, jednak nadal wiele projektów, a co za tym idzie ich zastosowań, znajduje się w sferze hipotez.
Ewolucja technologii Blockchain
W poprzednim akapicie rozmawialiśmy o podstawowym działaniu oryginalnej koncepcji sieci blockchain. W ciągu ostatnich lat ta koncepcja ewoluowała bardzo szybko. Od oryginalnego protokołu bitcoin, do drugiej generacji platformy ethereum. W tej ewolucji możemy zobaczyć, w jaki sposób technologia zmieniła się, od początkowej formy, jaką zasadniczo była rozproszona bazy danych, aż do technologii gdzie na porządku dziennym jest możliwość tworzenia dzięki niej różnego rodzaju „smart contractów”. W tej publikacji prześledzimy przeszłość teraźniejszości oraz być może przyszłość technologii blockchain.
Pierwsza generacja
Jak wspominałem wcześniej, pierwszy blockchain został „skonceptualizowany” w 2008 roku przez anonimową osobę lub grupę znaną jako Satoshi Nakamoto. Koncepcja i szczegóły techniczne zostały opisane w „white paper” nazwanym „Bitcoin: Peer-to-Peer Electronic Cash System„. Te pomysły zostały po raz pierwszy wdrożone w 2009 roku. Łańcuch bloków stał się podstawowym komponent wspierającym kryptowalute bitcoin, a także służy jako księga publiczna dla wszystkich jej transakcji.
Wynalezienie łańcucha bloków uczyniło bitcoina pierwszą kryptowalutą, a także rozwiązało problem „podwójnego wydawania” bez potrzeby posiadania zaufanego organu, czy też centralnego serwera. Dopiero później, krypto-entuzjaści zaczęli oddzielać koncepcję blockchain od jej specyficznej implementacji jako „budulca” kryptowaluty bitcoin. Doszli do wniosku, że podstawowa technologia może mieć bardziej ogólne zastosowanie niż tylko tworzenie kryptowaluty. Technologia blockchain może działać jako rozproszona księga, rejestrująca wymianę dowolnej formy informacji. Projekt bitcoin stał się inspiracją dla innych zastosowań i odegrał ważną rolę na dużą skalę.
Druga generacja
W ciągu kilku następnych lat powstała druga generacja technologii blockchain zaprojektowana jako sieć, w której programiści mogli tworzyć aplikacje. Stało się to technicznie możliwe dzięki rozwojowi kryptowaluty ethereum. Ethereum to otwarta, publiczna oraz rozproszona platforma obliczeniowa typu blockchain, oferująca możliwość tworzenia inteligentnych kontraktów oraz zdecentralizowanych aplikacji. Oparta na wirtualnej maszynie „Turinga„, która może wykonywać programy komputerowe z wykorzystaniem globalnej sieci węzłów.
Projekt ethereum został opisany w „white paper” przez Vitalika Buterina pod koniec 2013 roku. Vitalik Buterin jest rosyjsko-kanadyjskim pisarzem oraz programistą. Był zaangażowany w społeczność bitcoina od 2011 roku, współtworząc i pisząc artykuły do magazynu Bitcoin. Jest przede wszystkim znany jako chłopak-geniusz za sprawą stworzenia projektu ethereum, który jest drugim co do wielkości na świecie, najbardziej cenionym projektem kryptowalutowym, zaraz za bitcoinem. Głównym założeniem Vitalika Buterina była możliwość tworzenia zdecentralizowanych aplikacji za pomocą sieci blockchain. Platformę ethereum uruchomiono 30 lipca 2015 roku. Odniosła ogromny sukces, przyciągając do siebie rzesze krypto-entuzjastów, programistów oraz przedsiębiorców. Ważnym wkładem ethereum jako drugiej generacji łańcucha bloków, było rozszerzenie możliwości technologicznych. Dzięki czemu ethereum, stało się platformą, na której można tworzyć zdecentralizowane aplikację oraz inteligentne kontrakty.
Smart contract
Dziś, kiedy pojawiają się informacje o najnowszych wydarzeniach z branży kryptowalut, często można natrafić na artykuły związane z ICO (Initial Coin Offering), a także ich potencjale, który być może jest w stanie zrewolucjonizować pewne aspekty otaczającego nas świata. W większości przypadków forma ICO jest oparta o tokeny erc-20, które zostały stworzone na platformie ethereum.
To wszystko dzięki wynalazkowi o nazwie „Smart Contract„. Został opracowany przez Nicka Szabo, którego postać przedstawiłem na początku artykułu. Niespełna dwadzieścia lat później wdrożono tę technologię do protokołu ethereum. Artykuł Nicka Szabo, pod tytułem „Smart Contracts: Building Blocks for Digital Free Markets” został opublikowany w 1996 roku. W artykule została opisana idea zawarcia umowy między „nieznajomymi” w Internecie za pomocą „inteligentnego kontraktu”.
„Kontrakt” jest fundamentem gospodarki wolnorynkowej. W rzeczywistości można argumentować, że jest również podstawą społeczeństwa. Teoria kontraktu społecznego według Jean-Jacques Rousseau opiera się również na tej idei, bazuje na niej także kultura zachodnia. Od powstania pierwszych cywilizacji „kontrakty” ewoluowały i dostosowywały się do potrzeb społeczeństwa, aż do dnia dzisiejszego. Pomysł Nicka Szabo na stworzenie inteligentnych kontraktów to nic innego jak przedłużenie tego naturalnego cyklu z epoki rewolucji przemysłowej, do nowej epoki technologii cyfrowej.
W swoim artykule z 1996 roku Nick Szabo stwierdza: „podstawową ideą inteligentnych kontraktów jest to, że wiele rodzajów klauzul umownych, z którymi mamy do czynienia, na co dzień może być wbudowane w sprzęt elektroniczny oraz oprogramowanie. Następnie przytacza działanie „automatu vendingowego” jako realnego przykładu inteligentnego kontraktu. Automat jest najprostszą formą samo-wykonalnego kontraktu. Jeśli włożysz właściwą monetę i naciśniesz odpowiednie przyciski, otrzymasz na przykład puszkę napoju gazowanego.
Według Nicka Szabo można wyróżnić cztery podstawowe aspekty smart contractu:
- Transparentność – możliwość stworzenia warunków dla zleceniodawców, które pomogą w obserwacji wykonywania kontraktu przez drugą stronę.
- Weryfikowalność – zdolność zleceniodawcy do udowodnienia, że umowa została wykonana prawidłowo lub została naruszona, a także możliwość rozwiązania tego problemu, za pomocą innych środków.
- Prywatność – zasada zgodnie, z którą informacje oraz kontrola nad treścią, a także realizacją umowy, powinny być rozdzielane pomiędzy dwoma stronami, jedynie w takim stopniu, jaki jest niezbędny do wykonania konkretnej umowy.
- Egzekwowalność – zasada mierzona prawdopodobieństwem wykonania kontraktu. Dotyczy tego, czy umowne porozumienie zostało zaprojektowane skutecznie, czy też nie.
Nick Szabo twierdzi, że inteligentne kontrakty są w stanie umożliwić obu stronom obserwowanie realizacji umowy, łatwe jej sprawdzenie, uzgodnienie warunków jakie dana umowa musi spełniać oraz możliwość ujawnienia szczegółów jedynie niezbędnych do realizacji kontraktu. Bardzo ważne jest także obniżenie kosztów związanych z umową dzięki istocie inteligentnych kontraktów. Smart contracty sprawiają, że zawieranie umów staje się znacznie łatwiejsze i bardziej wydajne, oczywiście dzieje się tak, jeżeli są poprawnie zaprojektowane.
Począwszy od 2018 roku, ethereum stało się największą i najpopularniejszą platformą, na której stworzono wiele różnych typów inteligentnych kontraktów. Budowa platformy ethereum była dużym krokiem naprzód dla naszego społeczeństwa. Wraz z pojawieniem się tego niezwykłego projektu, stało się jeszcze bardziej oczywiste, w którą stronę zmierza ta fascynująca technologia. Jej celem jest stworzenie globalnie rozproszonego „komputera” oraz ogromnej platformy, która będzie działać w „chmurze”. Pozwoli to zwiększyć szybkość, wydajność, oraz zapewni bezpieczeństwo transakcjom, jakie będą się na niej odbywać.
Aktualne ograniczenia technologii Blockchain
Kryptowaluta bitcoin potrzebuje ogromnej ilości energii do przetwarzania transakcji w sieci blockchain. Zużywa obecnie więcej energii niż wiele małych krajów. Można tu przytoczyć przykład Danii, gdzie roczny koszt energii elektrycznej tego państwa wynosi pond 1,5 miliarda dolarów. Wiele „kopalni” bitcoin, które znajdują się w Chinach, jest napędzana tanią, lecz niekorzystną dla środowiska, energią powstałą w wyniku spalania węgla, gdzie wydobycie tej kryptowaluty wynosi prawie sześćdziesiąt procent. Niestety to wysokie zużycie energii jest po prostu niedopuszczalne w kwestii masowej adopcji bitcoina.
Łańcuchy bloków ethereum i bitcoin wykorzystują kombinację technicznych oraz informatycznych zagadnień, aby zapewnić ciągłość realizacji transakcji bez centralnego podmiotu wykonawczego. Problem polega na tym, że trudno jest zachować tę równowagę, zwiększając jednocześnie liczbę użytkowników w sieci. Na platformie ethereum wszystkie inteligentne kontrakty są przechowywane publicznie na każdym węźle łańcucha bloków. Minusem jest to, że problemy z wydajnością pojawiają się, gdy każdy węzeł oblicza wszystkie „kontrakty” w tym samym czasie, co skutkuje niższą prędkością transakcji. Jest to niewątpliwie kłopotliwe, zwłaszcza gdy całkowita liczba transakcji wzrasta w przybliżeniu co 15 sekund przy każdym nowym bloku.
Skalowalność sieci
Ilość wykonywanych transakcji w określonym czasie również jest istotnym ograniczeniem. W świecie kryptowalut ilość transakcji mierzona jest w „TPS” czyli transakcjach na sekundę. Teoretyczna maksymalna wydajność sieci bitcoin wynosi do siedmiu transakcji na sekundę, podczas gdy blockchain ethereum z początku 2018 roku, może obsłużyć około piętnastu transakcji na sekundę. Dla porównania sieć Visa jest w stanie obsłużyć od 1700 do 4000 transakcji na sekundę. Portal społecznościowy facebook, może mieć około 900 000 użytkowników na stronie w dowolnej minucie, co oznacza, że obsługuje około 175 000 połączeń na sekundę. Kolejną ważną kwestią jest koszt transakcji. Rozwiązanie, jakie oferuje nam w tym momencie sieć oparta na kryptowalucie bitcoin, jest dobre dla ograniczonej liczby „dużych” transakcji, takich jak wysyłanie pieniędzy. Wykonanie małej transakcji, na przykład za zakup kawy, może już nie być tak efektywne i opłacalne. Sieć blockchain w istniejącej formie nie jest w stanie efektywnie przetwarzać bardzo dużej liczby mikropłatności, jakie społeczeństwo mogłoby generować na co dzień. Dojście do następnego poziomu technologicznego nadal pozostaje ogromnym wyzwaniem. Wiąże się z rozwiązaniem szeregu problemów matematycznych, informatycznych oraz z bardzo ważnym aspektem skalowalności. Przedstawione powyżej problemy natury technologicznej próbuje rozwiązać „lighting network” oraz trzecia generacja łańcuchów bloków.
Lighting Network
Lightning Network to projekt, który ma na celu rozszerzenie możliwości protokołu kryptowaluty bitcoin. Twórcami tego przedsięwzięcia są Joseph Poon oraz Thaddeus Dryja. Projekt umożliwia szybkie transakcje między uczestniczącymi w sieci węzłami praktycznie za darmo. Protokół ten został stworzony w celu rozwiązania problemu skalowalności oraz mikro-płatności kryptowaluty bitcoin. Lightning Network w dużym uproszczeniu działa jako druga warstwa głównej sieci blockchain. Takie przedsięwzięcie nosi potoczną nazwę „poza łańcuchem”, ponieważ małe transakcje odbywają się poza głównym łańcuchem sieci blockchain. Protokół Lightning Network otwiera kanał płatności, który przechowuje pewną ilość kryptowaluty. Strony otwierające kanał płatności, mogą dokonać nieograniczonej liczby transakcji, które nie są upubliczniane w głównej sieci blockchain. Dopiero po zakończeniu wszystkich zaplanowanych transakcji, ostateczne saldo zostaje zapisane na głównym łańcuchu bloków. Takie rozwiązanie zmniejsza „obciążenie” głównej sieci blockchain oraz umożliwia wiele bardzo szybkich transakcji.
Trzecia generacja
W odpowiedzi na pojawiające się ograniczenia na naszych oczach rozwijana jest „trzecia generacja” sieci blockchain. Wiele organizacji obecnie pracuje nad budową infrastruktury blockchain następnej generacji. Oprócz Ethereum, są to między innymi takie projekty jak: Cardano, Aion, Eos, Zilliqa oraz Iota. Każdy z nich stosuje inne podejście, aby spróbować pokonać obecne ograniczenia technologiczne. Chciałbym pokrótce przedstawić, każdy z tych projektów.
Cardano (ADA)
Doskonałym przykładem próby wdrożenia blockchainu trzeciej generacji jest projekt Cardano wraz z kryptowalutą ADA. W rozwój tego przedsięwzięcia byli odpowiedzialni wybitni naukowcy oraz matematycy z całego świata. Pracowali oni nad udoskonaleniem technologii blockchain. To naukowe podejście doprowadziło do powstania platformy, która jest w stanie spełnić większość obietnic związanych z blockchainem 3.0. Cardano jest platformą „open-source” i zapewnia szereg zaawansowanych funkcji niedostępnych w poprzednich generacjach blockchain. Szczególnie w kwestii wdrażania inteligentnych kontraktów, zdecentralizowanych aplikacji (dapps), a także wymiany wartości za pomocą cyfrowej waluty. Według developerów projektu, cardano łączy zalety bitcoina oraz ethereum, a także rozwiązuje ich problemy z zakresu bezpieczeństwa, czy skalowalności za pomocą protokołu proof of stake, który nosi nazwę „Ouroboros„, zamiast proof of work, który de facto potrzebuję dużej ilości energii, aby funkcjonował. Cardano jest trzecią generacją blockchain, co czyni ten projekt bardzo wartościowym dla nowej generacji Internetu, jakim jest Web 3.0. Główne problemy z obecną siecią blockchain to skalowalność, inter-operacyjność, bezpieczeństwo i integracja. Cardano koncentruje się na rozwiązaniu tych czterech krytycznych problemów, z jakimi borykają się obecne łańcuchy bloków. Aktualnie projekt jest w fazie rozwoju, jego obecna cena wynosi 0,08 centa, a kapitalizacja to ponad dwa miliardy dolarów.
Aion
Projekt Aion to kolejny „ważny gracz” w wyścigu technologii blockchain. To przedsięwzięcie również oferuje rozwiązanie pierwotnych problemów związanych z siecią blockchain. Mowa tu o inter-operacyjności, skalowalności, a także prywatności dzięki zastosowaniu wielowarstwowego protokołu w sieci blockchain. Protokół aion został zaprojektowany specjalnie w celu umożliwienia transakcji „między blockchainami”, a także może pochwalić się wydajną wirtualną maszyną, która obsługuje funkcje wykonawcze oraz adaptacyjne. Sercem projektu aion jest Aion-One, łańcuch bloków trzeciej generacji, który zarządza aplikacjami oraz łączy inne łańcuchy bloków. Aion-One jest protokołem stworzonym, w celu umożliwienia innym łańcuchom bloków, na przykład ethereum, przesyłać informacje cyfrowe w sposób nieprzerwany do podmiotów spoza łańcucha centralnego oraz do sieci zewnętrznej. Komponent Aion-One zapewnia wymaganą infrastrukturę do tworzenia zdecentralizowanych aplikacji, a także za pomocą tego rozwiązania użytkownicy mogą wdrażać własne sieci. Cena kryptowaluty aion to w tym momencie to 0,43 centy, a kapitalizacja wynosi ponad 98 milionów dolarów.
Eos
Innym godnym uwagi przedsięwzięciem jest projekt Eos. Eos to platforma blockchain, która również służy do tworzenia zdecentralizowanych aplikacji (dapps). Platforma udostępnia zestaw usług oraz funkcji niezbędnych w tworzeniu tychże aplikacji. Ideą EOS jest połączeniem najlepszych cech oraz funkcji różnych technologii kontraktowych w jednej masowo skalowalnej platformie, łatwej w użyciu dla zwykłego użytkownika. Inną ważną funkcją eos, oprócz skalowalności, prywatności i inter-operacyjności, jest możliwość zabezpieczenia ogromnej ilości danych. Ma projekt eos ma na celu zbudowanie społeczności różnych zdecentralizowanych programów oraz stron internetowych, które będą napędzane technologią blockchain. Eos ciągle się rozwija, a prace nad przedsięwzięciem są prowadzone zgodnie z jego „roadmap”. Obecnie cena tej kryptowaluty wynosi prawie sześć dolarów, a kapitalizacja jest na poziomie ponad pięciu miliardów dolarów.
Zilliqa (ZIL)
Idą zespołu tworzącego platformę Zilliqa, było wprowadzenie najszybszej, w pełni zdecentralizowanej sieci blockchain w branży kryptowalut. Jak podano na oficjalnej stronie projektu, zilliqa jest platformą blockchain trzeciej generacji o wysokiej przepustowości transakcji. Celem przedsięwzięcia było stać się poważnym konkurentem dla platformy ethereum. Poprzez między innymi wdrażanie inteligentnych kontraktów oraz zdecentralizowanych aplikacji na platformie zilliqa. Kluczową różnicą jest to, że zilliqa posiada znacznie większą przepustowość transakcji niż ethereum. Zilliqa może przetwarzać 100 i 1000 transakcji na sekundę, a także obsługiwać inteligentne kontrakty z tą samą prędkością. To wszystko dzięki implementacji rewolucyjnej technologii, która nosi nazwę „Sharding”.
Sharding to rodzaj partycjonowania bazy danych. Dzieli bazę danych na mniejsze, szybsze i łatwiejsze w zarządzaniu części zwane shardami. Te fragmenty są częścią bazy danych, co oznacza, że zawierają tylko ułamki całości informacji. Shardy same w sobie nie są użyteczne. Ich zawartość nabiera znaczenia tylko wtedy, gdy się połączą. Sharding pozwala również na przechowywanie wszystkich fragmentów danych na wielu serwerach. W przypadku zilliqa, sharding służy do weryfikowania transakcji oraz zabezpieczenia sieci. Weryfikacja transakcji dokonywana jest przez grupę składającą się z maksymalnie 600 węzłów, zwaną shardem. Gdy liczba osiągnie ponad 600 węzłów tworzony jest kolejny shard. Obecna cena projektu wynosi 0,03 centy, a kapitalizacja to prawie trzysta milionów dolarów.
IOTA (MIOTA)
W tym zestawieniu nie mogło również zabraknąć projektu Iota. Pomimo tego, że jest to kryptowaluta, która sama w sobie nie posiada łańcucha bloków, mimo to technologia blockchain była inspiracją do stworzenia tego niezwykłego projektu. Iota to nowa rewolucyjna platforma, która służy do rozliczania transakcji oraz do transferu danych dla internetu rzeczy (Internet of Things).
W dużym uproszczeniu internet rzeczy (IoT) to fizyczna sieć urządzeń, pojazdów, sprzętu gospodarstwa domowego, które posiadają oprogramowanie, umożliwiające im gromadzenie oraz wymianę danych. Projekt opiera się na nowej koncepcji rozproszonego rejestru, który nosi nazwę „Tangle”. Koncepcja ta rozwiązuje zarówno problemy związane ze skalowalnością, jak i opłatami transakcyjnymi, z którymi boryka się większość obecnych kryptowalut. Wprowadza również nowy sposób na osiągnięcie konsensusu w zdecentralizowanym systemie „peer to peer”. Rozproszony rejestr jest oparty o strukturę danych, która nosi nazwę „Directed Acyclic Graph” (DAG). Każda transakcja, która ma miejsce w sieci IOTA, musi zatwierdzić dwie poprzednie transakcje. W celu sfinalizowania transakcji urządzenie musi wykonać „niewielką ilość” dowodu pracy (Proof of work). Założono, że w miarę pojawiania się większej liczby transakcji, sieć będzie mogła szybciej się skalować, ponieważ weryfikacje będą przeprowadzane równolegle. Iota otrzymała przydomek kryptowaluty trzeciej generacji, jej obecna cena wynosi prawie 60 centów, a kapitalizacja jest na poziomie ponad półtora miliarda dolarów.
Czy technologia Blockchain może istnieć bez kryptowalut?
Gdy rozmawiamy o technologii blockchain, jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że dyskusja całkowicie ominie kwestie kryptowaluty bitcoin. Wielu krypto-entuzjastów nazywa bitcoina „królem” świata kryptowalut. Być może w pewnym sensie mają oni rację, ponieważ powstał jako pierwszy i ciągle zyskuje niespotykaną popularność wśród społeczeństwa. W tym artykule opisałem zależności między technologią blockchain, a kryptowalutami. Nasuwa się jednak pytanie, czy rzeczywiście jedno może istnieć bez drugiego? Podsumowując, technologia blockchain to zdecentralizowana oraz rozproszona baza danych, służąca do księgowania poszczególnych transakcji, za pomocą algorytmów kryptograficznych. W skrócie łańcuch bloków to zdecentralizowana platforma transakcyjna w rozproszonej infrastrukturze sieciowej. Czym jest zatem kryptowaluta?
Aby móc wdrożyć oraz obsługiwać kryptowalutę, konieczne jest posiadanie odpowiednio skonfigurowanego łańcucha bloków. Dana kryptowaluta może być używana, na przykład do płacenia za konkretne dobra lub usługi na dowolnej platformie opartej o technologię blockchain, która ją akceptuje. Bardzo ważną kwestią jest to, że konkretne kryptowaluty mogą być używane na tym samym łańcuchu bloków, na którym zostały stworzone, lub w innej sieci blockchain. Podstawowym warunkiem jest odpowiednie skonfigurowanie łańcucha bloków, aby mógł zaakceptować określoną kryptowalutę.
Teraz gdy mamy dość jasny obraz na temat technologii blockchain oraz kryptowaluty, postaram się zobrazować sytuację, w której kryptowaluta może istnieć bez sieci blockchain. Wspominałem wcześniej, że kryptowaluta musi być zaimplementowana w sieci blockchain. Dodatkowo używanie kryptowaluty jest możliwe jedynie w łańcuchu bloków, który ją wykreował, bądź na innym, który jest skonfigurowany do jej akceptowania. Nie trzeba się długo zastanawiać, aby dojść do wniosku, że kryptowaluta nie może istnieć bez sieci blockchain, lub innej zdecentralizowanej platformy opartej na idei łańcucha bloków tak jak to miejsce w przypadku projektu IOTA.
Spójrzmy teraz na odwrotną sytuację, jaką jest sieć blockchain bez kryptowaluty. Czy coś takiego jest w ogóle możliwe, a jeśli tak, to czy taki blockchain będzie miał jakąkolwiek użyteczność w realnym świecie? Istnieje wiele przykładów, w których korzyści z technologii blockchain są wykorzystywane bez wymogu implementacji kryptowaluty. Ministerstwa w kilkunastu krajach poważnie badają na przykład możliwość wdrożenia technologii blockchain do publicznej służby zdrowia. Może to poprawić wydajność, zapewnić szybszą diagnozę oraz leczenie, a także znacznie ograniczyć koszty finansowe.
Praktyczne zastosowanie łańcucha bloków w naszym społeczeństwie
Technologia Blockchain w bankowości
CEO szwajcarskiego banku inwestycyjnego UBS, Sergio Ermotti, sformułował ostatnio odważne stwierdzenie. Powiedział, że powstanie technologii blockchain było „prawie koniecznym” rozwiązaniem dla biznesu. Pracę trwające nad wdrożeniem technologii blockchain w UBS nie są niczym nowym. Nowością też nie jest ich nie najlepsze stanowisko w stosunku do kryptowalut. Jednak, jeśli chodzi o łańcuch bloków, UBS zmienia swój punkt widzenia. Bank jest przekonany, że technologia blockchain może pomóc firmom w zwiększeniu wydajności oraz obniżeniu kosztów operacyjnych we wszystkich dziedzinach, od opieki zdrowotnej po finansowanie.
Można w tym momencie przytoczyć przykład Internetu, który zmienił nasze życie za pomocą aplikacji e-mailowych, społecznościowych czy smartfonów. Blockchain jako rozproszona baza danych może zmienić nasz spojrzenie w stosunku do otaczającego nas świata za pomocą inteligentnych kontraktów, tokenów czy zdecentralizowanych aplikacji. UBS przewiduje, że technologia blockchain będzie miała nieodwracalne oraz pozytywne skutki w sektorze finansowym. Wdrożenie technologii blockchain dla banku UBS nie kończy się na słowach. Bank ciągle inwestuje w badania nad rozproszonym rejestrem oraz inteligentnymi kontraktami, które będą miały zastosowanie w jego modelu biznesowym. Obecnie UBS posiada wiele patentów związanych z technologią blockchain, a także jest zaangażowany wraz z IBM oraz innymi bankami, w budowę platformy globalnego finansowania handlu opartą o technologię blockchain, która nosi nazwę Batavia.
Warto zwrócić uwagę na to, że w naszym kraju również trwają pracę nad wdrożeniem łańcucha bloków w struktury bankowe. Jednym z przykładów jest zaimplementowanie technologii blockchain w PKO Banku Polskim. Bank PKO wspólnie z Krajową Izbą Rozliczeniową zastosował wprowadzenie technologii blockchain, dzięki czemu klienci banku otrzymają zmiany regulaminów drogą elektroniczną. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie banku, rozwiązanie bazuje na technologii wypracowanej wspólnie z polsko-brytyjską firmą Coinfirm.w ramach działającej w banku platformy rozwoju innowacji i nowoczesnych technologii „Let’s Fintech with PKO Bank Polski!”. Kolejną ciekawą informacją było udostępnienie przez Alior Bank platformy do weryfikacji autentyczności sprawozdań finansowych, która będzie się opierała również na technologii blockchain.
Technologia Blockchain w branży spożywczej
Firma IBM jakiś czas temu ogłosiła wprowadzenie nowej platformy „IBM Food Trust„. Projekt ten w pełni opiera się o technologię blockchain, a także oferuje udostępnienie danych na temat produktów, użytkownikom z całej branży spożywczej między innymi sprzedawcom, dostawcom oraz hodowcom. To przedsięwzięcie ma na celu zwiększyć transparentność oraz wydajność, całej gałęzi biznesu spożywczego. Po osiemnastu miesiącach testów platforma jest obecnie ogólnie dostępna. Podczas pracy nad tym przedsięwzięciem sprzedawcy oraz dostawcy detaliczni mieli za zadanie „śledzić” ogromną ilość produktów żywnościowych, za pomocą owej technologii. Ta niezwykła inicjatywa przyciąga do siebie co raz to nowe firmy, ponieważ daje możliwość między innymi monitorowania dostaw żywności oraz jakości sprzedawanych produktów. Wiąże się to z wykluczeniu wszelkich oszustw związanych z tymi działaniami.
Globalny detalista Carrefour, który posiada jedną z największych sieci marketów w Europie, ogłosił informacje o tym, że będzie korzystał z platformy blockchain IBM Food Trust. Ma to na celu poprawienie działań całego ekosystemu związanego z żywnością. Carrefour będzie początkowo korzystał z tego rozwiązania, aby wzmocnić zaufanie konsumentów, do wielu produktów związanych z jego marką. Według firmy IBM, takie rozwiązanie będzie obowiązywało we wszystkich markach Carrefour na całym świecie do roku 2022.
Oprócz firmy Carrefour, do organizacji wchodzących w skład IBM Food Trust należy także spółdzielnia Topco Associates, LLC, reprezentująca 49 członków, która docierająca do ponad 15 000 sklepów oraz obsługuje cotygodniowo 65 milionów. Do przedsięwzięcia należy również przedsiębiorstwo Wakefern, reprezentujące 50 firm członkowskich i 349 sklepów.
Firma Walmart, która była wczesnym zwolennikiem technologii blockchain, niedawno ogłosiła, że zacznie wymagać od swoich dostawców warzyw, współpracy z nową platformą IBM Food Trust. Ma to na celu zwiększyć identyfikacje produktów oraz zapewnić większe bezpieczeństwo.
Smart City
Ciekawym przykładem tego przedsięwzięcia są Indie. Misją tego kraju jest rozwój aglomeracji, w tym celu mają zamiar uruchomić program, w którym powstanie sto inteligentnych miast. Dzięki temu projektowi zostaną stworzone, między innymi: atrakcyjnie cenowo mieszkania, zintegrowany transport miejski, ochrona miejsc publicznych, inteligentne zarządzanie ruchem, czy większe użycie energii odnawialnej. Rząd indyjski przyznaje, że wiele inicjatyw związanych z smart city zostanie wdrożonych na podstawie technologii blockchain. Ma to za zadanie zwiększyć wydajność, bezpieczeństwo, odporność na próby manipulacji oraz poprawić transparentności.
Do 2025 roku przewiduje się, że, ponad miliard ludzi mieszkających w Chinach, wyemigruje do większych miast. Aby zwiększyć proaktywność, chiński rząd planuje stworzyć setki inteligentnych miast w celu wsparcia urbanizacji. Estonia stosuje technologię łańcucha bloków od 2012 roku, w takich obszarach jak: służba zdrowia, usługi sądownicze, zarządzanie danymi osobowymi. W tym zestawieniu nie mogło również zabraknąć Dubaju. Główną inicjatywą tego miasta jest wdrożenie technologii blockchain do 2020 roku. Dubaj zastosuje łańcuch bloków między innymi do miejskiego przemysłu logistycznego oraz magazynowego, a także wprowadzi zmiany w systemie administracji, co docelowo pozwoli przejść z papierowych dokumentów w zapisy cyfrowe. Podsumowując, inteligentne miasta będą w stanie utrzymać większe populacje ludzi, przyczyniając się do rozwoju naszego społeczeństwa.
Technologia Blockchain: właściwości, ewolucja oraz najciekawsze przykłady łańcucha bloków 3.0
Nie da się ukryć, że możliwość implementacji technologii blockchain ma, duży wpływ na poprawę jakość funkcjonowania różnego rodzaju organizacji, a także społeczeństwa. Od firm związanych z finansami, po branże spożywcze, transport towarowy, aż do przedsiębiorstw zajmujących się energetyką. Praktycznych zastosowań tej technologii jest o wiele więcej. Blockchain pozwala na decentralizację dowolnych usług. W przyszłości dzięki niemu może powstać zdecentralizowany portal społecznościowy niczym Facebook.
Łańcuch bloków nie jest jeszcze powszechnie stosowany, nie mniej jednak możemy zauważyć, jak ta technologia niesamowicie szybko się rozwija i znajduje zastosowania w coraz to nowej gałęzi biznesu. Technologia blockchain zdobyła także zainteresowanie inwestorów, firm IT, a także rządów wielu krajów. W raporcie światowego forum ekonomicznego ” Deep Shift Technology Tipping Points and Societal Impact”, technologia blockchain została wymieniona jako jeden z sześciu megatrendów. Na podstawie informacji zawartych w tym raporcie przewiduje się, że przed rokiem 2025 dziesięć procent światowego PKB będzie powiązane z łańcuchem bloków. Za sprawą wykorzystaniu technologii bloków wzrasta bezpieczeństwo przesyłania danych, ze względu na niezmienny charakter transakcji. Zwiększa się również poziom cyber-bezpieczeństwa, dzięki uwierzytelnianiu tożsamości opartym o tę technologię. Bardzo ważnym aspektem jest ciągłe zmniejszanie się barier w transakcjach gospodarczych ze względu na wykluczanie pośredników oraz zminimalizowanie kosztów związanych z tymi operacjami.
Technologia blockchian to niewątpliwie jeden z najważniejszych wynalazków XXI wieku. W tym artykule przedstawiłem, jak długą drogę musiała przejść pewna idea, aby w końcu stała się niezwykłą technologią, która zmienia postrzeganie otaczającego nas świata. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że wciąż jest wiele możliwości na ulepszenie łańcucha bloków w kwestii technologicznej. Kto wie, może to, co dzisiaj nazywamy technologią blockchain, w ciągu kolejnych lat znowu ewoluuje i zmieni się nie do poznania, przy czym zachowa swoje główne założenie, jakim jest decentralizacja. Jedno jest pewne, czeka nas niezwykle ciekawa przyszłość.