Google, General Motors i Ford będą wspólnie promować „wirtualne elektrownie”

Wirtualne elektrownie (ang. Virtual Power Plants – VPP) mają rzekomo być „największym niewykorzystanym źródłem energii XXI wieku”. Zgodnie z informacjami umieszczonymi na stronie firmy VP3, Virtual Power Plants (VPP), czyli „rozproszone zasoby energii (ang. Distributed energy resources – DER), takie jak pojazdy elektryczne, inteligentne termostaty, panele fotowoltaiczne, pompy ciepła i akumulatorowe systemy magazynowania energii, odnotowują obecnie rekordowe poziomy inwestycji i adopcji. Ich szybko rosnąca liczebność może zdziałać jeszcze więcej, jeśli będą działać razem. VPP to „brakujące ogniwo”, które uwalnia pełny potencjał DER.”

„VPP to zintegrowana z siecią agregacja wielu indywidualnych DER. Wiele DER dowolnego VPP działa jako skoordynowana jednostka, tak jakby były pojedynczą, większą elektrownią. VPP łączą urządzenia w domach i firmach, aby świadczyć wartościowe usługi dla sieci elektromagnetycznej, a z kolei rekompensować konsumentom świadczone usługi” – np. rozproszona „flota” termostatów, akumulatorów i pojazdów elektrycznych może współpracować, aby zmienić swoje zapotrzebowanie energetyczne w celu zmniejszenia szczytowego obciążenia sieci.

Zobacz też: Styczeń miesiącem zwolnień. Goldman Sachs podziękuje za współprace tysiącom pracowników

Jak podaje Reuters – Google, General Motors (GM), Ford oraz producenci energii słonecznej będą współpracować w celu ustalenia standardów i zwiększenia wykorzystania VPP. Podpisana w 2021 w USA ustawa o „redukcji inflacji” rozszerzyła przywileje podatkowe dla posiadaczy samochodów elektrycznych, elektrycznych podgrzewaczy na wodę, paneli słonecznych i innych urządzeń, których produkcję można skoordynować w ramach VPP. W związku z tym należy spodziewać się rozkwitu tej branży w nadchodzących latach.

Organizacja non-profit (akurat) RMI szacuje, że do roku 2030 VPP mogą zmniejszyć szczytowe zapotrzebowanie w USA o 60 GW – średnie zużycie energii w 50 mln gospodarstw domowych – i o ponad 200 GW do 2050 r. Według Marka Dysona, Dyrektora Zarządzającego programem „Energii elektrycznej bez emisji dwutlenku węgla” – „wirtualne elektrownie umożliwią planistom sieci i operatorom lepsze zarzadzanie rosnącym zapotrzebowaniem na energię, a w konsekwencji zapewnią sieciom niezawodność w obliczu ekstremalnych wyzwań pogodowych.”

Parakh Chokshi, dyrektor w Google Nest Renew zapewnia, że „takie rozwiązania będą coraz bardziej potrzebne, by zapewnić odporność sieciom i nieprzerwane dostawy prądy oraz sprawić, że energia będzie czystsza i bardziej ekologiczna.” Google Nest to ramie Google odpowiedzialne za produkcję inteligentnych termostatów, które już przyczyniają się do optymalizacji energii w wielu amerykańskich domach, zwłaszcza podczas fali ekstremalnych upałów.

Zobacz też: Ekspert Credit Suisse: zamiana petro-dolara na petro-yuana staje się powoli faktem

Komentarze