FutureNet na świeczniku | Chainalysis prześwietla działalność firmy

W jednym z ostatnich raportów Chainalysis pojawił się wątek FutureNet (FN). Wiodąca firma badawcza nie przebiera w słowach i nazywa FN „oszustwem związanym z kryptowalutami wykorzystującym specjalnie zaprojektowane procesory płatnicze”.

Na stronie internetowej Chainalysis czytamy:

„Na pierwszy rzut oka FutureNet nie różni się niczym od innych schematów Ponziego opartych na kryptowalutach. Ofiary wpłacają środki w oparciu o obietnice dużych zysków i mówi się im, że mogą zarobić jeszcze więcej pieniędzy, rekrutując również swoich przyjaciół. Ale po dalszym dochodzeniu FutureNet wydaje się mieć własną infrastrukturę specjalnie zbudowanych firm, aby ułatwić płatności kryptowalutowe w obie strony (do i z kont potencjalnych ofiar). Pobierz pełny Brief, aby zobaczyć, w jaki sposób analiza blockchain i dowody z wywiadu doprowadziły nas do tego wniosku i dowiedz się, co może to oznaczać dla szerszego ekosystemu kryptowaluty.”

Pobieramy i czytamy

W raporcie Chainalysis znajduje się pełen przekrój wniosków, które firma badawcza wysnuła na podstawie przytoczonych dowodów. Na wstępie przypomniano sytuację, w której jeszcze w marcu 2019 roku polski UOKiK ostrzegał konsumentów przed FutureNetem:

Chainalysis pisze, że FutureNet oferuje użytkownikom możliwość zakupu
cyfrowych pakietów reklamowych, które następnie mogą sprzedawać. Użytkownicy są zachęcani do zarabiania większych pieniędzy rekrutując znajomych, aby Ci również sprzedawali wspomniane pakiety reklam (adpacki). Wszystkie transakcje przeprowadzane są za pomocą kryptowaluty, uczestnicy mogą kupować pakiety reklam za pomocą BTC i otrzymują prowizję w natywnej kryptowalucie FutureNet – FuturoCoin (FTO).

„Skala FutureNet przypomina tę znaną ze schematu Ponzi –
PlusToken. Jednak analiza blockchain sugeruje, że administratorzy FutureNet zbudowali infrastrukturę firm typu shell w celu ułatwienia dokonywania płatności na rzecz ofiar i od ofiar, ewentualnie w celu zyskania większej wiarygodności firmy i stworzenia pewnego stopnia separacji między nimi a transakcjami.”

Przyczynek do analizy

W raporcie czytamy, że FutureNet dynamicznie generuje unikalny adres dla każdego użytkownika, aby „zapłacić za oszustwo za pomocą BTC”. Miałoby się to odbywać poprzez tworzenie fałszywych kont i zbieranie unikalnych adresów kilku użytkowników z postów na forum, filmów na YouTube i innych źródeł.

Na podstawie analizy tych źródeł Chainalysis poinformował, że dotarł do grafu transakcyjnego FutureNet. Wynika z niego, między innymi, że wszystkie te unikalne adresy są faktycznie hostowane pod adresem
dostawcy usług o nazwie BitcoinAPI, który „wydaje się być odrębnym podmiotem od FutureNet”.

„Użytkownicy dokonują płatności na BitcoinAPI, a następnie środki są wysyłane na grupę adresów kontrolowanych przez FutureNet. Z drugiej strony prawie wszystkie te fundusze są ostatecznie kierowane na giełdę
CoinDeal, choć niektóre kierowane są też na inne giełdy, takie jak Huobi czy CoinCola”.

Resztę rewelacji Chainalysis sprawdźcie sami. Każdy z Was może pobrać pełną wersję raportu Chainalysis. Jest on dostępny tutaj.

Redakcja Bithub zwróciła się z prośbą o komentarz do firm wymienionych w raporcie Chainalysis. Opublikujemy je natychmiast po otrzymaniu w tym artykule.


Komentarz CoinDeal:

„Zdecydowaliśmy się o podjęciu kroków prawnych względem firmy Chainalysis za artykuł, który został przez nich opublikowany. Niestety jest to raport o bardzo niskiej jakości, stworzony najprawdopodobniej przez początkującego analityka, zawierający nieprawdziwe informacje.

Najbardziej oczywiste błędy w nim to sugerowanie powiązań między firmami na podstawie tego samego rejestratora domen – Key Systems LLC (gdzie posiada on 16.63% udziału rynku! Co więcej domenę coindeal.com kupiliśmy na aukcji właśnie tam, bo tam była taka opcja dostępna), tym bardziej, że używamy faktycznie kilku, a za to jakich używają niezwiązane z nami osoby nie odpowiadamy.

Niepoważne jest też sugerowanie, że jesteśmy wspólnikami z Panem D. Ż. tylko i wyłącznie (!) na podstawie tego, że skorzystał z naszego programu afiliacyjnego, podczas gdy w ten sam sposób promuje on naszą konkurencję. My tego pana nawet nie znamy, zakładanie customowych domen innych niż oficjalna domena firmy przez afiliantów jest częstą praktyką wśród afiliantów, możemy z tym walczyć, ale szczerze mówiąc jest to równie trudne jak usuwanie fałszywych facebooków (których również jest wiele i mimo raportowania, nie znikają). Nie mamy świadomości, ile takich domen istnieje i do kogo należą, bo nie śledzimy tego.

Raport podaje fakty, jak to, że Bitcoinapi (obecnie Paycoiner), BuyCoinnow i Coindeal posiadają wspólnych właścicieli, więc oczywiście się wspierają i korzystają ze swoich usług, co absolutnie nie jest tajemnicą i jest ujawnione na stronach tych firm. Jednak bzdurą jest to, że Bitbay działa pod naszym parasolem (szczerze się rozbawiliśmy), czy też informacja, że prowadzimy Coincasso. To są takie bzdury, że naprawdę ciężko to w ogóle komentować.

Faktem jest, że jednym z naszych dużych klientów był FN, nie jest to także żadna tajemnica. Chainalysis nie wspomniał jednak, że FN był obsługiwany wcześniej przez 2 inne firmy i skorzystał z naszej oferty ze względów komercyjnych – prowizja była około 10% mniejsza niż u konkurencji. Chainalysis nic nie wie na temat temat pozostałych klientów firmy Bitcoinapi/Paycoiner, dlatego, że każdy klient posiada indywidualną pulę adresów, co oznacza, że wychodząc od jednej wpłaty na FN, co też zrobił Chainalysis, widać tylko tego jednego klienta. W żadnym miejscu środki od wielu klientów nie są łączone. Trudno, aby analizując środki jednego klienta nie stwierdzić, że 100% z nich do niego należy. Gdyby analityk poświęcił więcej czasu, może by to zauważył”.


Komentarz CoinCasso:

„Niestety nikt z nami się nie kontaktował w tej sprawie. Zbadamy temat, dlaczego CoinCasso jest wrzucane do jednego worka. Wszelkie pomówienia znajdą swój finał w sądzie”.


Dajcie znać, co o tym myślicie.

Komentarze