Czy ostatnie dwa halvingi Bitcoina mogą stanowić „historyczny” obraz danych?
No właśnie. Próba jest niewielka. Być może nawet, w kategoriach statystycznych, nie jest to żadna próba. Tak czy inaczej wiele około halvingowych analiz opiera się o dane historyczne. Czy dotychczasowe dwa halvingi Bitcoina rzeczywiście mogą stanowić ich źródło?
Halvingi Bitcoina, jak wiemy, odbywają się co cztery lata. Są często postrzegane jako najbardziej bycze wydarzenia dla największej kryptowaluty. W związku z majowym halvingiem stopa inflacji spadnie do około 1,8%. Przypomnijmy, że zasadniczo sprawia to, że podaż BTC będzie dwukrotnie mniejsza. Po dotychczasowych halvingach następował wzrost cen.
Chociaż wielu członków społeczności kryptowalut może być podekscytowanych i spodziewa się podwyżki ceny BTC do maja, „historycznie” wcale tak nie było. W rzeczywistości BTC osiągał najlepszą wydajność zwykle po halvingu, a nie bezpośrednio przed wydarzeniem.
Kupić czy sprzedać? Oto jest pytanie
Jak wyjaśnia Joseph Young (@iamjosephyoung), górnicy teoretycznie mają motywację do sprzedaży znacznej ilości BTC właśnie przed halvingiem. Skoro BTC będzie wydobywany w mniejszej ilości po halvingu logiczne mogłoby wydawać się, że minerzy będą chcieli sprzedać monety wcześniej.
Wouldn’t it make more sense for bitcoin to drop before the halving rather than after?
— Joseph Young (@iamjosephyoung) February 23, 2020
After the halving, miners produce less BTC. It would be best to sell BTC before halving, finance operations for 12+ months, rather than gambling BTC price will skyrocket to breakeven price.
Ta opinia wydaje się być poparta danymi, które dostarczają nam poprzednie halvingi Bitcoina. Jak pisze Rekt Capital (@rektcapital), Bitcoin „ma tendencję do cofania się przed halvingiem, po czym gwałtownie rośnie”.
Historically, Bitcoin tends to retrace prior to the Halving before rallying exponentially after the Halvinghttps://t.co/4StGraQAaQ
— Rekt Capital (@rektcapital) February 23, 2020
Halvingi Bitcoina a „dane historyczne”
W cytowanym wątku na Twitterze pojawia się wątpliwość odnośnie opierania wszelkich halvingowych nadziei i analiz o tzw. „dane historyczne”. Pamiętajmy, że w sieci Bitcoin doszło, jak do tej pory, raptem do dwóch halvingów. Zdaniem komentatorów to może nie wystarczyć, aby stworzyć odpowiedni obraz historyczny i próbę do jakichkolwiek badań.
To nie koniec sceptycznych argumentów. Obydwa poprzednie halvingi Bitcoina miały miejsce, gdy kryptowaluta stanowiła właściwie ułamek kapitalizacji rynkowej w porównaniu do obecnej sytuacji. Przy dużym zainteresowaniu ze strony inwestorów detalicznych nie można mieć pewności, że majowy halving będzie podobny w kontekście wyceny do dwóch poprzednich. Aktualnie dysponujemy również innymi modelami, w oparciu o które oceniamy zmienność kryptowaluty.
Historically lol. Yeah we’ve had a grand total of 2 halving before. Such a huge sample
— CryptoKnight (@CryptoKnight2) February 23, 2020
Tak czy inaczej jest dosyć jasne, że kolejne halvingi Bitcoina mogą zasadniczo różnić się od poprzednich. Cykle rynkowe bitcoina nadal bowiem tworzą podobne wzorce. Wydaje się zatem bardziej prawdopodobne, że zobaczymy, jak niektóre fundamenty powtarzają się tak samo, jak to miało miejsce podczas ostatnich cykli. W razie wątpliwości warto śledzić działania górników.
A może w tym wszystkim chodzi o coś jeszcze? Zajrzyjcie do poniższego wpisu:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.