Bitcoin za 6666$ | Czy zakupową gorączkę czas zacząć?
W ciągu ostatnich kilku lat grudzień był bardzo znaczącym miesiącem dla rynku bitcoina. Ostatnie miesiące roku są zwykle naznaczone specyficznymi ruchami cen na różnych rynkach, aczkolwiek BTC ma w tym swój własny, specyficzny udział. W dniu wczorajszym spadek BTC pogłębił się do poziomu rzędu 6600$. W chwili pisania tego artykułu, cena największej z kryptowalut plasuje się na wysokości 6668$.
Pamiętne i znaczące „grudnie”
Popularny na Twitterze analityk kryptowalut The Moon (@themooncarl) przypomniał, że dwa lata temu cena BTC osiągnęła najwyższy w historii poziom (ATH). Pamiętny rajd zabrał bitcoina w podróż z poziomu mniejszego niż 1000 $ na początku 2017 r., do nieco poniżej 20 000 $ na szczycie, który cyfrowa moneta osiągnęła 16 grudnia 2017 r.
Kolejne 12 miesięcy (do grudnia 2018 r.) przyniosły niedźwiedzie dno. Znamienne bowiem jest to, że również 16 grudnia 2018 kurs bitcoina zameldował się na najniższym, lokalnym poziomie w wysokości około 3200 $. Od tamtej pory kryptowalucie udało się odbić do 14 000 $, po czym powróciła do obecnych, czterocyfrowych poziomów z „szóstką z przodu”.
„Szóstka z przodu”
Pomimo znacznego załamania ceny, do którego doszło wczoraj, bieżący grudzień nie wydaje się być aż tak dramatyczny, jak te z poprzednich lat. Przynajmniej – „póki co”. Przypomnijmy, że właśnie wczoraj kurs BTC zanotował cenę poniżej 7000 $. Niektórzy analitycy łączą nagłą presję sprzedaży z dezinformacją dotyczącą rzekomego chińskiego programu PlusToken. Pojawiły się również doniesienia o możliwości upłynnienia nawet 20 000 BTC z tego „scam-biznesu” .
Historyczny „krok w tył” | Czy to już czas na zakupy?
Przypomnijmy jeszcze, że w 2013 r. kurs bitcoina był podobny do tego, który obserwowaliśmy w 2017 r. „Wcześniejsze ATH”, które rynek ustanowił dokładnie 5 grudnia 2013 r. wynosiło zaledwie 1200 USD. Niedźwiedzie, które rok później objęły władzę nad rynkiem BTC, dotarły do jego dna dopiero w styczniu 2015 r. Od tamtego czasu cena bitcoina nigdy nie osiągnęła poziomu poniżej 200 USD.
Dwa kolejne grudnie to zdecydowany wzrost zainteresowania kryptowalutą. W 2015 r., cena bitcoina wzrosła o około 50% w ciągu miesiąca. Na początku 2016 r. kurs poszybował z ok. 300 USD do 450 USD za monetę. Kolejny grudzień przyniósł z kolei wzrost cen o ponad jedną trzecią dotychczasowej wartości. Otworzyła się wówczas droga do wzrostu z 750 USD do ponad 1000 USD na koniec miesiąca.
Jak będzie tym razem?
Do końca grudnia 2019 zostały niecałe dwa tygodnie. Bitcoin ma jeszcze dużo czasu by pokazać, na co go stać. Czy kurs „króla kryptowalut” może pogłębić się jeszcze bardziej? Poziom wyznaczony w ostatniej analizie od Bithub został osiągnięty. Czy to czas na zakupy?
Podyskutujmy.
Od Redakcji
Czy zapisaliście się już do newslettera Bithub i odebraliście swój Kurs Analizy Technicznej Bitcoina i Kryptowalut Alternatywnych? Możecie to zrobić z poziomu strony głównej naszego serwisu lub poniższego artykułu:
Zachęcamy również do głosowania w nominacjach do nagród Nexus 2019. Oddaj swój głos już teraz i weź udział w losowaniu kryptowalutowych gadżetów!
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.