Nine Chronicles | Forki w grach opartych na blockchain?

Deweloperzy Nine Chronicles, zdecentralizowanej gra RPG opartej na blockchain, wspieranej przez firmę Ubisoft, ogłosili przedterminowy start mainnetu.

Ta gra jest jedną z pierwszych w swoim rodzaju. To pomysł firmy Planetarium z Seulu. Nine Chronicles to tak zwana gra MMORPG, czyli gra RPG dla wielu graczy. W dużym skrócie chodzi o to, aby każdy z graczy przeżywał swoją własną przygodę przyprawioną szczyptą fantazji…

Zobaczcie trailer:

Rewolucyjne podejście do użytkownika?

Dzięki Nine Chronicles, Planetarium ma nadzieję zasiać ziarno nowego wymiaru społeczności graczy skupionych na nich samych.

„Wiele osób jest sfrustrowanych, ponieważ te wirtualne światy zostały stworzone przez korporacje”– mówi Kijun Seo, założyciel Planetarium. „Te światy zostały stworzone, aby służyć tylko im i generować jak największe zyski”.

„To nie jest złe samo w sobie” – dodaje Seo. „Ale kiedy masz dziesiątki lub setki tysięcy ludzi, możesz pozwolić im samoorganizować się i modyfikować oprogramowanie oraz budować coś, w co wierzy społeczność” – powiedział, odnosząc się do koncepcji modyfikowania, która pozwala użytkownikom edytować gry według własnych upodobań bez konieczności przebudowywania oprogramowania od podstaw (mody).

W pewnym sensie, podstawowe założenie Nine Chronicles – gry opartej na zasadach demokracji – nie jest niczym nowym. Ludzie od dziesięcioleci modyfikują gry. Tworzą światy renegatów, równoległe do oryginałów, a jednak kontrolowane przez użytkowników. W kilku przypadkach zmodyfikowane wersje dorównywały oryginałom.

„Jest kilka interesujących przykładów” – powiedział Seo. „World of Warcraft, który jest najpopularniejszą grą online dla wielu graczy, co roku lub dwa lata wypuszczał dużą łatkę. Potem mieliśmy duży patch – Cataclysm, zwana kiedyś Cataclysm, w której w zasadzie zniszczono mapę i stworzono na niej nowy świat, który sam w sobie był fajny, aczkolwiek wielu ludzi chciało pozostać w tym poprzednim.”

Blockchain a MMORPG, czyli fork w grze

Użytkownicy zignorowali aktualizację. Stare mapy zostały przywrócone, a rewolucja – w formie gier – utarła nosa Blizzard Entertainment. Utworzono prawie milion nowych kont.

„Ale Blizzard tego nie chciał […]”– powiedział Seo. „Zamknęli zatem Cataclysm, a po kilku latach wypuścili własną wersję Warcraft Classic, która w rzeczywistości okazała się bardziej udana niż aktualizacja, którą wydali wcześniej”.

Nine Chronicles ma działąć w zupełnie inny sposób….

Blockchain stworzył otwarcie na nową dynamikę – jak się wydaje w każdym sektorze, którego dotyka – między użytkownikiem a twórcą, która naśladuje demokrację bardziej, niż jest to obecnie możliwe. Fork, czyli utworzenie nowej księgi blockchain, może równie dobrze stać sięnastępcą modowania. Technologia Nine Chronicles wydaje się reprezentować awangardę tego ruchu.

W przeciwieństwie do modowania, fork opiera się na istniejącej sieci węzłów, na których działa gra. Planetarium to tylko jeden węzeł. Gra może ewoluować bez udziału twórców. To masa krytyczna użytkowników daje mu siłę, a nie firma, która wyprodukowała grę. W starym świecie zmodyfikowane wersje wymagały dużej mocy serwera; a nawet jeśli ktoś dostałby to w swoje ręce, musiałby nadal obsługiwać serwer, w przeciwnym razie wszystkie dane zniknęłyby.

Never-ending game story

„Ale to, co jest naprawdę interesujące i potężne w łańcuchu bloków, to fakt, że każdy może wyłączyć swój węzeł i gra będzie kontynuowana”– komentuje Seo. „Włączasz węzeł i wiele węzłów zaczyna łączyć się ze sobą. Dzięki Nine Chronicles ludzie mogą pobrać grę i uruchomić węzeł na swoim komputerze. Faktycznie łączą się ze wszystkimi innymi komputerami, na których trwa gra w Nine Chronicles. W tym momencie wszyscy są częścią sieci”.

Nine Chronicles jest zatem grą, którą tworzą sami użytkownicy.

Gra, która została wydana w zeszły wtorek, została wyprzedana ze swojego natywnego tokena – używanego do wymiany przedmiotów i interakcji z niektórymi aspektami gry – podczas jej przedsprzedaży. Był jednak problem. W dniu zaplanowanej premiery gry, Planetarium musiało opóźnić start z powodu problemów technicznych.

„Wróciliśmy jednak na właściwe tory”– powiedział Seo. „Każdego dnia sprzedajemy trochę złota z Nine Chronicles. Wyprzedawaliśmy i wyprzedawaliśmy nasze codzienne przydziały. Społeczność była bardzo pozytywnie nastawiona, a większość wydobycia jest teraz wykonywana przez społeczność. Osiemdziesiąt procent osób, które zdecydowały się grać, dołączyło do sieci jako górnik”.

Jeśli chodzi o cele długoterminowe, Kijun Seo chce, aby gra żyła dalej swoim własnym życiem w jak najbardziej naturalny sposób. „Chcemy zbudować samowystarczalną społeczność w samej grze, w której gracze będą mogli poczuć, że wkład, jaki wnoszą do społeczności, jest ich własny, ponieważ w rzeczywistości są właścicielami gry. My jesteśmy tylko początkowymi twórcami”.

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze