Bitcoin kończy 13 lat | Wszystkiego najlepszego!

Dokładnie 13 lat temu (3 stycznia 2009 roku) sieć blockchain Bitcoina wydobyła pierwszy blok, nazywany blokiem 0.

Blok 0 – symbol nowego rozdania

Blok 0 urósł do rangi symbolu. Dla kryptowalutowej społeczności oznacza on wejście w nową jakość procesów przekazywania wartości. Kojarzy się również z początkiem nowej ery informatyzacji i komunikacji w ogóle, dzięki zastosowaniu technologii łańcucha bloków. Symboliczności całemu wydarzeniu dodaje fakt, że blok 0 nazywany jest z Genesis, co oznacza „pierwszy”, „początek”.

Pierwsza transakcja w blockchainie Bitcoina miała miejsce 3 stycznia 2009 o godzinie 18:15 i skutkowała wydobyciem pierwszych w historii 50 BTC. Kolejny, drugi blok został wykopany sześć dni później, w piątek 09 stycznia 2009 roku. Współczesne wersje Bitcoina numerują Genesis jako blok 0, chociaż jego bardzo wczesne wersje zaliczały go jako blok 1.

Przypadek szczególny

Blok Genesis jest przypadkiem szczególnym, ponieważ nie odnosi się do żadnego innego bloku, który by go poprzedzał. Jest on permanentnie zakodowany w strukturze sieci Bitcoin. Dla niej właśnie, wydobycie bloku 0 jest symbolicznym, niezbywalnym rodzajem grantu, który zainicjował sieć.

Blok 0 jako jedyny do tej pory zawierał dane wejściowe (coinbase), w postaci znamiennego przekazu Nakamoto. Każda późniejsza transkacja w blokach sieci odnosiła się już o danych wyjściowych bloku, który je poprzedza. Skoro Genesis nie posiadał poprzednika można powiedzieć, że pierwsze 50 Bitcoinów zostało stworzonych „z niczego”.

Człowiek lub grupa osób, pod pseudonimem Satoshi Nakamoto, która wykopała Genesis zostawiła zakodowaną w bloku wiadomość:

„The Times 03/Jan/2009 Chancellor on brink of second bailout for banks”

Powyższa wiadomość została dodana prawdopodobnie przez Satoshiego jako dowód utworzenia bloku, ze wskazaniem konkretnej daty. Zawiera ona w sobie także komunikat o niestabilności systemu i sprzeciwie dla banków, który stanowił podstawę manifestu Bitcoina.

Istnieją opinie, że fraza „second bailout for banks” (wolne tłum. druga subwencja dla banków”), sugeruje sprzeciw Nakamoto w stosunku do pozornie liberalnego systemu finansowego. To stwierdzenie możemy zatem postrzegać jako swoiste credo dla przeznaczenia Bitcoina do użytkowania. Wiemy przecież, że głównym powodem, dla którego Nakamoto stworzył Bitcoina było wyłączenie banków i pośredników z procesu przekazywania wartości.

Pierwsza nagroda

Pierwsze 50 BTC zostało przesłanych na adres 1A1zP1eP5QGefi2DMPTfTL5SLmv7DivfNa

Z tymi monetami wiąże się ciekawy, wart odnotowania fakt. Mianowicie, nagroda za wydobycie bloku 0 nie może zostać w żaden sposób wydana. Stało się tak z powodu dziwnej formuły, zawartej w kodzie bloku Genesis. Nie wiadomo przy tym, czy zostało to zrobione celowo, czy przypadkowo. Uważa się, ze inne monety wysłane na ten adres są „wydawalne”, nie wiadomo jednak, czy Satoshi Nakamoto posiada klucz prywatny dla tego szczególnego adresu.

Adres, na którym znalazło się pierwsze w historii 50 BTC stał się dla wyznawców idei Satoshiego prawdziwą studnią życzeń. Ludzie od samego początku systemu wysyłali na ten adres małe darowizny, które nabrały znaczenia symbolicznego.

Nakamoto wydobywał pierwotny blok z wykorzystaniem CPU. Nie miał oczywiście żadnej konkurencji, ponieważ nikt nie wiedział jeszcze o istnieniu Bitcoina ani, że będzie on cokolwiek wart – przynajmniej w kategoriach finansowych. W 2009 bitcoin był raczej eksperymentem, a minęło około roku, zanim jakkolwiek zaczął przyśpieszać.

Dla obecnych górników rozwiązanie bloków Genesis byłoby niezwykle łatwe, przez wzgląd na poziom trudności ustawiony na 1. Warto przypomnieć, że obecny poziom trudności wynosi 24 272 331 996 979.

Tajemnicze 6 dni tworzenia

Następny blok, znany jako Blok 1, został wydobyty dopiero sześć dni później – 9 stycznia. Jest to uważane za dość dziwne, ponieważ średnia przerwa w czasie między blokami wynosi 10 minut. Istnieje kilka teorii dotyczących opóźnień: niektórzy twierdzili, że Nakamoto spędził sześć dni na wydobywaniu oryginalnego bloku, aby przetestować system Bitcoin, aby upewnić się, że jest stabilny (a następnie cofnął znacznik czasu). Są też inni, którzy twierdzą, że Nakamoto ​​zamierzał odtworzyć historię Bożego odpoczynku po stworzeniu świata w sześć dni.

Nakamoto – pokaż się!

Blok Genesis pozostaje dla wielu wielbicieli Bitcoinem kluczem do identyfikacji samego Nakamoto. Chodzi o to, że tylko Nakamoto może użyć klucza prywatnego związanego z blokiem i innymi wczesnymi blokami do podpisania wiadomości. Jeśli ktoś byłby w stanie podpisać wiadomości za pomocą prywatnych kluczy oryginalnych bloków, dałoby to solidny dowód, że jest Satoshim. Jak do tej pory jednak, nikomu się to nie udało.

Prawdziwa tożsamość Satoshiego pozostaje nieznana. Satoshi Nakamoto podpisał się na manifeście bitcoina w 2008 roku. Na swoim koncie na platformie P2P, Satoshi twierdził, że jest 37-letnim Japończykiem, aczkolwiek przez wzgląd na perfekcyjny angielski, którym posługiwał się w tekstach oraz na fakt, ze w tamtym czasie nie było tłumaczenia manifestu na japoński, fakt ten jest raczej wątpliwy.

Okazjonalne użycie brytyjskiej odmiany angielskiego w kodzie Bitcoin i w komentarzach doprowadziło do spekulacji, jakoby Satoshi Nakamoto był obywatelem UK.

Wielu ludzi podejrzewano już o bycie Satoshim, a wielu „przyznawało się” do tego osobiście. Jednakże wszystkie dotychczasowe próby ujawnienia prawdziwej tożsamości Satoshiego były obalane.

Jednym z tropów zmierzających do potwierdzenia tożsamości Satoshi Nakamoto miało być podpisanie transakcji kluczami z pierwszego, historycznego bloku wydobycia Bitcoina. Niestety nikt, kto aspirował do godności twórcy bitcoina nie był w stanie tego wykazać (bądź też odmawiał wykazania). Niektórzy z nich (poproszeni o udowodnienie swojej tożsamości) natychmiast zmieniali zdanie i wprost zaprzeczali, że są Satoshim.

Dlaczego Satoshi Nakamoto ukrył swoją tożsamość?

Istnieje wiele teorii na temat tego, dlaczego Satoshi Nakamoto zdecydował się ukryć swoją tożsamość pod pseudonimem. Jednym z nich jest powód, który leży niejako u podstaw Bitcoina jako zdecentralizowanej kryptowaluty. Chodzi mianowicie o to, że nie chciał ściągać na siebie uwagi i pozostawić w jej centrum samą kryptowalutę i stojąca za nią technologię.

Poza tym, w obliczu uruchomienia rozwiązania stawiającego użytkownika systemu bankowości niejako przeciwko tym instytucjom, miał podstawy do tego, aby obawiać się o własne życie. Istnieją teorie, jakoby bał się CIA. Bycie celebrytą w tej sytuacji z pewnością nie byłoby Satoshiemu potrzebne. Nie zapominajmy o tym, że stworzenie Bitcoina było odpowiedzią między innymi na zdarzenia natury korupcyjnej w instytucjach finansowych – przede wszystkim w bankach.

Dodatkowo Bitcoin, w początkowej fazie swojego istnienia, postrzegany był głównie jako środek służący do prania brudnych pieniędzy wykorzystywany przez kryminalistów. Jako człowiek o czystych intencjach, Satoshi z pewnością nie chciał być z tym utożsamiany – mogłoby to źle wpłynąć na kierunek rozwoju całego projektu bitcoin.

Czy kiedykolwiek dowiemy się, kim jest Satoshi Nakamoto?

Jak do tej pory spekulacje na temat prawdziwej tożsamości Satoshiego Nakamoto pozostają jedynie spekulacjami. Członkowie społeczności Bitcoina odmówili dawania wiary komukolwiek, kto podaje się za Satoshiego, dopóki nie podpisze transakcji kluczem prywatnym bloku 0. Jego konto na P2PFoundation zostało zhakowane w 2014 roku, a niedawno pojawiła się na nim pewna aktywność. Wszystko wskazuje jednak nadal na fałszywy, hakerski trop.

Z pewnością są też tacy, którym usunięcie się twórcy Bitcoina z całego projektu jako Satoshi Nakamoto jest na rękę. Wielu widzi w nim swoistego idola a ludzie po dziś dzień próbują dowiedzieć się, kim jest naprawdę. Jedno jest pewne – jeżeli Satoshi Nakamoto dobrze ukrył i zabezpieczył swoje prawdziwe imię, to będzie bardzo trudne – jeżeli nie w ogóle niemożliwe. Dowiemy się kim jest zapewne dopiero wówczas, gdy on sam postanowi się ujawnić.

Na dzień dzisiejszy analiza blockchaina wykazuje, że prawie żaden Bitcoin Nakamoto nie został „wydany” i pozostają one nietknięte od wielu lat. Mógł przecież wielokrotnie je spieniężyć, ale nie zrobił tego. Wygląda na to, że pieniądze nie są jego główną motywacją. Praca Satoshiego Nakamoto wciąż trwa i jest rozwijana przez programistów z całego świata. Do przodu, Bitcoin!

źródło grafiki tytułowej: link

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze