Inwestorzy chcą likwidacji podatku Belki

Na przestrzeni ostatnich lat wpływy z tytuły podatku Belki wynosiły od 3 – 4 miliardów złotych. Niewielki zysk dla budżetu, a obciążenie dla inwestorów ogromne. Niejeden raz w mediach było słychać o inicjatywie zniesienia tego obciążenia. Zawsze z tym samym skutkiem – negatywnym. Dziś po raz kolejny ten temat trafia na świecznik.

Do czego odnosi się ten podatek?

Potocznie zwany podatek Belki to podatek od dochodów kapitałowych. Został wprowadzony w 2002 roku z inicjatywy ówczesnego ministra finansów – Marka Belki. Przedmiot opodatkowania jest bardzo szeroki, ale najważniejsze z czym trzeba tą należność kojarzyć to w formie zryczałtowanej 19 %, które trzeba oddać od lokat, odsetek od pożyczek, dywidend, odsetek od papierów wartościowych, podziału majątku likwidowanej spółki, przychodów z funduszy kapitałowych, przychodów ze zbycia derywatów itd…długo by wymieniać.

Inicjatywa Trading Jam

Trading Jam zrzesza inwestorów, spekulantów oraz traderów zróżnicowanych rynków, instrumentów finansowych oraz przedmiotów inwestowania. Wystosowali oni oficjalne listy do prezydenta, premiera, GPW i ministerstwa finansów. Argumentacja dotyczyła zniechęcania osób chcących inwestować kapitał oraz tych, którzy chcą oszczędzać lokując środki na depozytach terminowych. Dlaczego tym razem ta inicjatywa może mieć większą siłę przebicia?

Odpowiedź jest prosta – Covid19. W dobie spowolnienia wzrostu gospodarczego i idących za nim problemów finansowych społeczeństwa nakaz oddawania części swoich oszczędności czy przychodów kapitałowych jest wyjątkowo niewskazany. Czy rząd weźmie to pod uwagę? Wysoce prawdopodobne, że nie, ale na tym polega inicjatywa społeczna w kierunku rządu, by spotkać się w środku drogi i wypracować pewien kompromis. Warto sprawą się zainteresować, a być może uda się uzgodnić np. ulgę, czy obniżenie stopy podatkowej.

Zachęcam do dyskusji.

źródło grafiki: https://link.do/8VnY1

Komentarze