Kursy walut a polityka banku centralnego
Kursy walut zmieniają się w sposób nieobserwowany od 12 lat. Analitycy Banku Millennium twierdzą, że jesteśmy obecnie na drodze do zmiany dotychczasowych trendów.
W ciągu ostatniego roku agresywne podwyżki stóp procentowych przez największe banki centralne na świecie (oprócz Banku Japonii) doprowadziły do wzrostu rentowności papierów dłużnych i umocnienia się głównych walut. Obecnie sygnały spowolnienia inflacji i słabszej koniunktury gospodarczej sugerują jednak, że jesteśmy już blisko końca procesu zacieśniania monetarnego.
Stopy procentowe w USA i eurozonie
Według analityków w Stanach Zjednoczonych należy się spodziewać pierwszych cięć stóp procentowych już w przyszłym roku, choć rynek wydaje się dyskontować pierwsze cięcia nawet jeszcze w roku obecnym. Zgodnie z cyklami historycznymi okres pomiędzy ostatnią podwyżką a pierwszym cięciem jest krótki: w 2019 r. wynosił bowiem 8 miesięcy, a w roku dwutysięcznym tylko 7 miesięcy. W latach osiemdziesiątych dochodziło do sytuacji, w których do zmiany kierunku polityki pieniężnej wystarczył zaledwie miesiąc. W związku z tym analitycy spekulują, że rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich (tzw. „dziesięciolatek” — przyp. red.) prawdopodobnie osiągnęła już swój szczyt i zapowiada się zmiana trendu na spadkowy.
Perspektywy niemieckiego i europejskiego rynku długu w 2023 roku również uzależnione są od zbliżającego się końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Europejski Bank Centralny prawdopodobnie nie będzie decydować się na szybkie obniżki, ponieważ cykl zacieśniania w strefie euro był mniej agresywny niż w Stanach Zjednoczonych. Dalsza ekspansja fiskalna i możliwe dalsze negocjacje dotyczące unii fiskalnej w strefie euro, będą również mieć wpływ na rentowność długu państw strefy euro.
Zobacz też: Europejski Bank Centralny nie idzie śladem Fed. Stopy procentowe najwyższe od 14 lat
Dywergencja eurodolara
Rok ubiegły charakteryzował się ucieczką kapitału do dolara. Wynikało to m.in. ze wzrostu awersji do ryzyka przez inwestorów w wyniku wojny na Ukrainie i napięć geopolitycznych oraz różne podejścia do polityki monetarnej przez decydentów z UE i USA. W rezultacie kurs eurodolara spadł z poziomu 1,15 do poziomu nawet 0,95, co stanowi największą amplitudę wahań od 2010 roku.
Stopniowa konwergencja polityki banków centralnych, lepsza sytuacja geopolityczna i poluzowywanie barier pandemicznych w Chinach spowoduje jednak prawdopodobnie wzrost eurodolara do poziomu 1,09 – twierdzą analitycy.
Przede wszystkim należy się jednak spodziewać w obecnym roku dużej zmienności. Długo- i średnioterminowe trendy nie uwzględniają bowiem krótkookresowych dostosowań, a liczba i natężenie czynników ryzyka w roku 2023 r. może wytrącić krótkoterminowo rynek z oczekiwanej trajektorii.
Może Cię zainteresować: