Jak co tydzień zapraszam do lektury! Specjalnie dla Was, Analiza Techniczna Krytpowalut 25-05-2020.
Standardowo wyjaśnię, na jakiej podstawie zapadła decyzja o analizowanych coinach. Poniżej wyniki ankiety, w której największym zainteresowaniem cieszyły się:
Zakładam, że nie każdy musi być użytkownikiem Facebooka, dlatego jeśli w przyszłości nie chcecie korzystać z tej metody, napiszcie mi drogą mailową, co chcielibyście zobaczyć w analizie. jurek.s@bithub.pl
Ponad to od czasu ostatniego nagrania wideo, w komentarzach pojawiły się następujące walory: OMG, XMR, BSV, THETA, NEO, LINK oraz najnowszy „egzotyk”: UBT.
A teraz zaczynamy analizę.
BTC:
Po pierwsze i najważniejsze przypominam, że nie zmieniłem swoich założeń od czasu dołka z 10 maja 2020r. Wtedy właśnie nastąpiła reakcja popytu z oczekiwanej strefy, poniżej której znajduje się poziom OVB a zatem i mój pierwszy poziom Stop Loss. Trwające obecnie spadki można uznać za formującą się korektę płaską lub pędzącą. Nadal obowiązuje przewaga na wzrosty z targetem na wybicie szczytu z 7 maja 2020r. Powyżej znajdują się także: strategiczny wierzchołek, oraz długoterminowa linia trendu. Dopiero ich pokonanie ostatecznie potwierdziłoby znaczące wzrosty BTC. Zacznę rozpatrywać scenariusz spadkowy dopiero, gdy cena przebije dołek oznaczony przerywaną linią oraz czarną linię na wykresie.
Co w takim razie zmieniło się od ostatniej analizy?
Zdecydowanie została pokonana lokalna linia trendu wzrostowego. W żaden sposób nie należy tego uznawać jako zawrócenie trwających wzrostów, a jedynie jako osłabienie, czy spowolnienie trwającego trendu. Zwolennicy techniki wyznaczania wsparć i oporów na wykresie powiedzieliby, że trend będzie obowiązywał nawet w sytuacji, gdy cena spadnie do poziomu ok. 7500 USD czyli wcześniejszego wierzchołka oznaczonego pomarańczową, przerywaną linią.
Dokąd zatem, mogą dotrzeć spadki z ostatnich dni?
Pierwszym miejscem w którym lokalnie mogłaby się zatrzymać cena, jest wsparcie oznaczone żółtym polem. Dodatkowo mamy tam skrzyżowanie z linią trendu prowadzoną od lutego 2019r.! Oczywiście nie przesądzam. Czekam i obserwuję zakładając wzrosty, aż do chwili, gdy cena zjedzie do strategicznych, opisanych na początku poziomów. Jeśli tak się stanie, rozpatrzę odwrócenie scenariusza.
BTC.D:
Indeks nadal znajduje się w trójkącie, jednak trwająca korekta zbliża się do jego dolnego ograniczenia. Przypominam, że strategiczne będzie, którą stroną trójkąta wybije indeks. W ostatnim ataku nie udało się przebić znajdującej się powyżej linii trendu spadkowego. Teraz, wzrostów będzie broniła zielona linia znajdująca się poniżej. Niskie RSI na interwale H4 wskazuje, że potrzebna jest chwilowa przerwa w spadkach, co umożliwia wykonanie lokalnej korekty wzrostowej, równej wcześniejszej, czerwonej korekcie. Ten rynek również kształtuję się trendowo, a zatem – jeśli był „wdech”, potrzeby jest też „wydech”.
ETH:
Ethereum nadal utrzymuje trend wzrostowy, a zatem minimalnie ustawiony „celownik” to ostatni wierzchołek z okolic 227 USD. Optymalnie, chciałbym zobaczyć ETH na skrzyżowaniu najbliższej strefy oporu oraz czerwonej linii trendu spadkowego, tj. nawet 240-250 USD. Kiedy okaże się, że nie mam racji? Odpowiedź wygląda podobnie jak w przypadku BTC. Pod ostatnim dołkiem znajduje się niebieska przerywana linia, a tuż pod nią czarny overbalance. Osiągniecie tych poziomów może zatrzymać trend. Pierwszym sygnałem do ewentualnych spadków mogło by być przebicie lokalnej, zielonej linii trendu.
IOTA:
Patrząc na wykres z oddali, tj. na interwał tygodniowy stwierdzam, że IOTA mimo wzrostów z pierwszego kwartału 2020r. nadal znajduje się w trendzie spadkowym. Należy to rozumieć w taki sposób, iż każdy wzrost ceny trzeba traktować jako korektę przed kolejnym impulsem spadkowym. W obecnym stanie, sytuację mógłby odwrócić tylko taki ruch ceny ( wzrostowy), który wyszedłby powyżej ostatniego wierzchołka oznaczonego niebieską, przerywaną linią oraz czarny ovb, znajdujący się powyżej. Dopiero wtedy mógłbym zacząć patrzeć na IOTĘ pro wzrostowo.
Po zejściu na niższy interwał ( H4 ) i przyjrzeniu wzrostom trwającym od 13 marca mogę uznać, że te się jeszcze nie zakończyły. Ten chwilowy trend nadal trwa, o czym świadczą układające się coraz wyżej szczyty i dołki ( strzałki ). Gdy zobaczę niższy szczyt lub dołek, rozpatrzę zmianę trendu.
ADA:
Muszę, przyznać że ostanie wzrosty Cardano są dla mnie zupełnie nieczytelne. Z tego powodu cofam się na wyższy interwał i analizuję sytuację, którą mam „za plecami”. Ta z kolei, zdaje się być czytelna. Co prawda obowiązuje trend spadkowy, a jednak w tym trendzie znalazł się czytelny, zakończony pięciofalowy ruch. W tej sytuacji należałoby się spodziewać rozpoczęcia korekty wzrostowej. Możliwe, że ostatnie wzrosty są już nieobudowującym się trendem. To jednak z większym przekonaniem stwierdzę, gdy cena pokona chociaż ostatni wierzchołek oraz poziom ovb z okolic 0,075 USD. Następnie ograniczeniem będzie wcześniejsza korekta ze szczytem z dnia 26 czerwca 2019r. Podsumowując: dla Cardano droga do zmiany trendu będzie długa i trudna…
Na dziś to już koniec. Zapraszam do zapoznania się z innymi analizami przygotowanymi specjalnie dla Was na stronie Bithub.pl
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.