Niemieckie rafinerie ratowały nas przed wyższymi cenami paliw? UOKiK sprawdza PKN Orlen

PKN Orlen ponownie oskarżony o zawyżanie cen paliw

PKN Orlen, jeden z największych polskich koncernów naftowych, znalazł się w tarapatach po tym, jak media obiegła informacja, że firma mogła zawyżać ceny paliw. Wiele osób, w tym przedstawiciele opozycji i eksperci podnoszą, że taki stan rzeczy był skutkiem polityki PKN Orlen, który sztucznie „pompował” ceny paliw pod koniec 2022 roku, wpływając w ten sposób na inflację w Polsce. Orlen zaprzecza jakoby zawyżał ceny paliw i twierdzi, że jego działania były zgodne z prawem.

UOKiK wszczyna postępowanie w sprawie Orlenu

W związku z oskarżeniami o zawyżanie cen paliw, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie praktyk PKN Orlen. Celem postępowania jest ustalenie, czy Orlen faktycznie zawyżał ceny paliw i czy jego działania były zgodne z prawem. Prezes UOKiK będzie miał kluczową rolę w rozstrzygnięciu sprawy, a według ekspertów jego decyzja będzie testem niezależności całej instytucji.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy UOKiK bada praktyki rynkowe państwowego molocha. Postępowanie UOKiK podobne do obecnego zostało już przeprowadzone, w 2011 r.: UOKiK zakończył je w czerwcu 2012 r., nie stwierdzając wtedy naruszenia prawa konkurencji. Kolejne oskarżenia w kierunku Orlenu padły w związku z wyborami samorządowymi, kiedy to w wyniku interpelacji poselskiej posłów opozycji Urząd badał możliwe manipulacje koncernu cenami paliw mogące mieć znaczenie dla wyniku wyborów.

Niemieckie rafinerie ratowały nas przed jeszcze wyższymy cenami paliw?

Według analizy portalu „Business Insider” opartych na danych Komisji Europejskiej, utrzymywanie za wysokich cen miało miejsce przynajmniej od połowy listopada ubiegłego roku. 14 listopada ub.r. cena diesla na polskich stacjach bez podatków była bowiem po raz pierwszy od czerwca 2020 r. wyższa niż cena netto w Niemczech.

W listopadzie ub.r. import benzyny z Niemiec wzrósł aż o 73% w porównaniu do roku poprzedniego, a diesel o 23%. Wzrosły również zakupy paliw do Polski ze Słowacji, gdzie rafinerie należą do węgierskiej grupy MOL, która korzysta z ropy rosyjskiej w większym stopniu niż Orlen.

Źródło: Business Insider, Komisja Europejska

Firmy i obywatele mogą domagać się odszkodowań

W związku z oskarżeniami o zawyżanie cen paliw, firmy i obywatele, którzy uważają, że zostali oszukani przez Orlen, mogą domagać się odszkodowań. Obowiązujące przepisy pozwalają na takie działanie, dlatego osoby prywatne, przedsiębiorcy i firmy, które poniosły straty ze względu na wysokie ceny paliw, mogą ubiegać się o rekompensatę.

Według „Dziennika Gazety Prawnej” wiele firm planuje już skorzystać z tej możliwości.

Może też Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.