Czy fundusz Three Arrows Capital stoi na skraju bankructwa i grozi mu niewypłacalność?
Three Arrows Capital (3AC) to jeden z największych funduszy hedgingowych opierających swoje inwestycje, na inwestycji w kryptowaluty. Ostatnie doniesienia pokazują, że wypłacalność firmy wisi na włosku i inwestorzy zachodzą w głowę, czy Three Arrows Capital przetrwa obecny armagedon?
Od kilku dni w kryptowalutowej społeczności pełno jest plotek, że dysponujące wielomilionowym majątkiem, 3AC, ma ogromne kłopoty z wypłacalnością i stoi na skraju bankructwa. Jeden ze współtwórców funduszu założonego w Singapurze, Su Zhu, podzielił się na Twitterze dość enigmatycznym stwierdzeniem, w którym przyznał, że jakiś problem rzeczywiście istnieje.
„Jesteśmy w trakcie komunikowania się z odpowiednimi stronami i jesteśmy w pełni zaangażowani w rozwiązanie tego problemu” – napisał na Twitterze Su Zhu.
Sieć obiega coraz więcej głosów, w myśl których 3AC nie jest w stanie spełnić wezwania do uzupełnienia swojego depozytu zabezpieczającego. Wszystko zaczęło się od tego, że firma rozpoczęła proces przenoszenia posiadanych aktywów pomiędzy platformami DeFi (m. in. AAVE), w celu uniknięcia potencjalnych, wielomilionowych likwidacji wywołanych spadkami na ETH. Choć Su Zhu zapewnia, że jego stablecoin ma silne pokrycie i nie grozi mu upadek, kurs USDD zdaje się przeczyć tym zapewnieniom.
Według raportu, który został opublikowany na Twitterze przez profil Wu Blockchain, 3AC tylko w maju straciło około 37 mln. dolarów na giełdzie Bitfinex.
Plotki o niewypłacalności 3AC zaczęły także nabierać tempa po tym, jak wspomniany wcześniej Zhu usunął ze swojej twitterowej biografii wzmianki o inwestycjach w ETH, LUNA, SOL, NEAR i AVAX, pozostawiając jedynie informację o Bitcoinie. Co bardziej dociekliwi internauci dowiedzieli się także o fakcie usunięcia przez Zhu konta na Instagramie.
Podobne zdanie o przyszłości 3AC ma były szef Ark Invest, Chris Burniske, według którego 3AC ma być kolejną firmą, po TerraForm Labs i Celsiuszu, która nie sprosta obecnej sytuacji na rynku i najzwyczajniej w świecie upadnie.
Plotki o nieciekawej sytuacji 3AC potwierdza także, posiadający 209 tys. followersów, użytkownik Twittera o nicku moon, który prześledził transfery stETH wykonywane przez fundusz. Jego zdaniem fundusz nie ma wyboru i musi wyprzedawać aktywa, by spłacić horrendalnie wysokie zadłużenie firmy.
Bankructwo 3AC to wciąż nic pewnego, po sieci krąży masa skrajnie różnych informacji, a sprawa jest na tyle świeża, że ciężko na tą chwilę mieć pewność, które z nich są prawdziwe, a które dolewają jedynie oliwy do ognia. Pewne jest jednak to, że upadek tak dużej firmy pociągnie za sobą falę bankructw i mocno nadszarpnie i tak bardzo kruche zaufanie do kryptowalut jako dobrych inwestycji.
Może Cię zainteresować: