Bitcoiny z handlu narkotykami pójdą na sprzedaż?

Jak donosi czasopismo Time rząd w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych jest w posiadaniu Bitcoinów o wartości około 8,5 mln dolarów. Władze i prawnicy chcą jak najszybciej spieniężyć zajęty majątek za pośrednictwem którego w roku 2016 dochodziło do handlu narkotykami. 

Jak łatwo zdobyć pieniądze

Do zajęcia Bitcoinów wykorzystywanych do handlu narkotykami doszło rok temu. 27-letni Aaron Shamo został wówczas aresztowany w Cottonwood Heights w stanie Utah w sprawie wielu zarzutów dotyczących handlu narkotykami. Według magazynu Time Aaron był zaangażowany w sprzedaż tabletek zawierających opioidy (morfina oraz heroina) na czarnym rynku internetowym. W dzień przejęcia kryptowaluty  wartość zajętego majątku oscylowała w granicach 500 tys USD. Na dzień dzisiejszy jego wartość wzrosła siedemnastokrotnie i wynosi 8,5 mln $.

Pieniądze dla rządu

Po ostatnich rekordowych kursach Bitcoina, który w sobotę osiągnął wartość prawie 20 tyś. dolarów władze Utah zadecydowały o podjęciu próby sprzedaży zajętej kryptowaluty.  Sam Shamo nie przyznał się do zarzutów, a jego pełnomocnik Greg Skordas niema zamiaru kwestionować sprzedaży zajętego Bitcoina. Może zatem dziwić fakt, że federalna prokuratorka Melodie Rydalch twierdzi, że wpływy z aukcji bitcoinów będą odbywać się w trakcie rozprawy, a nie po udowodnieniu winy i orzeczeniu sądu. Biuro Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych w Utah wskazuje na zmienność rynku kryptowalut i podaje go jako główny powód sprzedaży zajętego majątku właśnie w tej chwili.

Co z tym Bitcoinem

Wydarzenie w Stanach budzi wiele kontrowersji. Skoro rząd ostrzega przed Bitcoinem to jak może sam czerpać z niego korzyści? Zastanawia również fakt braku orzeczenia sądu o winie zatrzymanego. Jak wiadomo nie jest to jedyny przepadek posiadania przez rządy państw, majątku w postaci kryptowalut. Jak informowaliśmy na łamach Bithub.pl Bułgaria ogłosiła, że mają w swoich zajętych aktywach około 200 000 Bitcoinów. Więcej na ten temat można znaleźć tutaj. Dużo spekulacji krąży również wokół posiadania kluczy prywatnych portfeli na których przetrzymywane są zajęte Bitcoiny. Czy jest możliwe, że rządy są w stanie rzeczywiście rozdysponować te pieniądze, czy jest to tylko polityczne zagranie a zajęte są tylko portfele bez możliwości ich wykorzystania?

Komentarze