Bańka
Bańka to cykl gospodarczy, który charakteryzuje się szybką eskalacją wartości rynkowej, zwłaszcza ceny aktywów. Po szybkim wzroście następuje szybki spadek wartości, który czasami określa się mianem „załamania” lub „pęknięcia bańki”.
Zazwyczaj bańka powstaje w wyniku gwałtownego wzrostu cen aktywów, który jest napędzany przez żywiołowe zachowania rynkowe. Podczas bańki aktywa są zazwyczaj sprzedawane po cenie lub w przedziale cenowym, który znacznie przekracza wewnętrzną wartość aktywa (cena nie jest zgodna z fundamentami aktywów).
Ekonomiści kwestionują przyczynę baniek; niektórzy ekonomiści nie zgadzają się nawet z twierdzeniem, że bańki w ogóle występują (na podstawie tego, że ceny aktywów często odbiegają od ich wartości wewnętrznej). Jednak bańki są zwykle identyfikowane i badane dopiero z perspektywy czasu, po wystąpieniu ogromnego spadku cen.
Jak działa bańka?
Bańka pojawia się za każdym razem, gdy cena towaru znacznie przekracza jego rzeczywistą wartość. Bańki są zwykle przypisywane zmianie w zachowaniu inwestorów, chociaż dyskutuje się o tym, co powoduje tę zmianę.
Bańki na rynkach akcji i w gospodarkach powodują przenoszenie zasobów w obszary szybkiego wzrostu. Pod koniec bańki zasoby są ponownie przenoszone, co powoduje spadek cen.
Japońska gospodarka doświadczyła bańki w latach 80. po częściowej deregulacji banków w tym kraju. Spowodowało to ogromny wzrost cen nieruchomości i cen akcji. Boom na dot-com, zwany także bańką dot-com, był bańką giełdową pod koniec lat 90. Charakteryzował się nadmierną spekulacją odnośnie firm związanych z Internetem. Podczas boomu internetowego ludzie kupowali akcje technologiczne po wysokich cenach – wierząc, że mogą je sprzedać po wyższej cenie – do czasu utraty zaufania i dużej korekty na rynku.
Przykłady baniek
Niedawna historia obejmuje dwie bardzo znaczące bańki: bańkę internetową z lat 90. i bańkę mieszkaniową w latach 2007–2008. Jednak pierwsza odnotowana bańka spekulacyjna, która miała miejsce w Holandii w latach 1634–1637, stanowi przykład tego, że bańki nie są bynajmniej domeną rynków nam współczesnych.
Bańka tulipanowa (Tulip Mania)
Chociaż może wydawać się absurdalne sugerowanie, że kwiat może zrujnować całą gospodarkę, to właśnie stało się w Holandii na początku XVII wieku. Handel cebulkami tulipanów początkowo rozpoczął się przypadkowo. Botanik przywiózł cebulki tulipanów z Konstantynopola i posadził je do własnych badań naukowych. Następnie sąsiedzi ukradli cebulki i zaczęli je sprzedawać. Bogaci zaczęli zbierać niektóre rzadsze odmiany jako dobra luksusowe. Wraz ze wzrostem popytu, ceny poszły w górę. Niektóre rzadkie odmiany tulipanów osiągały astronomiczne ceny.
Cebulki tulipanów były wymieniane na wszystko, co miało jakąś wartość. W grę wchodziły nawet nieruchomości. Tulip Mania wywołała takie szaleństwo, że ludzie bogacili się z dnia na dzień. Stworzenie giełdy kontraktów terminowych, na której tulipany były kupowane i sprzedawane w ramach kontraktów bez faktycznej dostawy, napędzało spekulację cen w jeszcze większym wymiarze.
Bańka pękła, gdy sprzedawca zorganizował duży zakup z kupującym, a kupujący się nie pojawił. W tym momencie było jasne, że wzrost cen jest niezrównoważony. To wywołało panikę, która ogarnęła całą Europę, obniżając wartość każdej cebulki tulipana do niewielkiego ułamka jej ostatniej ceny. Władze holenderskie podjęły kroki, aby uspokoić panikę, zezwalając kontrahentom na zwolnienie z umów za 10 procent wartości umowy.
Bańka Dot-Com
Bańka internetowa charakteryzowała się wzrostem na rynkach akcji, napędzanym inwestycjami w spółki internetowe i technologiczne. Wyrosła z połączenia inwestowania spekulacyjnego i nadmiaru kapitału venture przeznaczonego na startupy. Inwestorzy zaczęli lokować pieniądze w startupy internetowe w latach 90. z wyraźną nadzieją, że przyniosą one zyski.
Wraz z rozwojem technologii i komercjalizacją Internetu, startupy z sektora internetowego i technologicznego przyczyniły się do gwałtownego wzrostu na giełdzie, który rozpoczął się w 1995 r. Kolejną bańkę tworzyły tanie pieniądze i łatwy kapitał. Wiele z tych firm ledwo generowało zyski lub nawet znaczący produkt. Ceny akcji odnotowały niesamowity wzrost, wywołując szał wśród zainteresowanych inwestorów.
Jednak gdy rynek osiągnął szczyt, wśród inwestorów wybuchła panika. Doprowadziło to do około 10% spadków na giełdzie. Spółki z milionami kapitalizacji rynkowej stały się bezwartościowe w bardzo krótkim czasie. Pod koniec 2001 roku spora część publicznych firm internetowych upadła.
Amerykańska bańka mieszkaniowa
Amerykańska bańka mieszkaniowa była bańką na rynku nieruchomości, która dotknęła ponad połowę Stanów Zjednoczonych w połowie 2000 roku. Był to częściowo efekt bańki internetowej. Gdy rynki zaczęły się załamywać, wartości nieruchomości zaczęły rosnąć. W tym samym czasie popyt na własność domów zaczął rosnąć na niemal alarmującym poziomie. Stopy procentowe zaczęły spadać. Jednoczesną siłą było pobłażliwe podejście ze strony pożyczkodawców; oznaczało to, że prawie każdy mógł zostać właścicielem domu do wynajęcia.
Banki ograniczyły zapotrzebowanie na pożyczki i zaczęły obniżać stopy procentowe. Najpopularniejsze stały się kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu (ARM), z niskimi stawkami początkowymi i opcjami refinansowania w ciągu trzech do pięciu lat. Wiele osób zaczęło kupować domy, a niektórzy przerzucali je na zyski. Ale kiedy rynek akcji zaczął znowu rosnąć, stopy procentowe również zaczęły rosnąć. W przypadku właścicieli domów z ARM ich kredyty hipoteczne zaczęły być refinansowane po wyższych stawkach. Wartość tych domów gwałtownie spadła, co doprowadziło do wyprzedaży papierów wartościowych zabezpieczonych hipotecznie (MBS).