Szczęsny kontra Ter Stegen. Kto bramkarzem numerem dwa w Barcelonie? Flick już wie
Marc-André ter Stegen jest znowu zdrowy. Trenuje, łapie piłki, wygląda normalnie. Ostatnio pojawiał się na ławce rezerwowych. Tylko że w Barcelonie to już dawno nie znaczy, że zagra w pierwszym składzie. Przed meczem Pucharu Króla w Guadalajarze Hansi Flick podejmie decyzję, która wykracza daleko poza jedno spotkanie. I może bardzo ucieszyć… Wojciecha Szczęsnego.
Ter Stegen wrócił po kontuzji, ale świat mu odjechał
Oficjalnie wiemy jedno: Joan García dostaje wolne. Flick potwierdził to bez kręcenia. A skoro numer jeden odpoczywa, do wyboru zostaje dwóch bramkarzy – Ter Stegen i Szczęsny. I tu zaczyna się prawdziwa gra nerwów.
Tak, Niemiec jest już po urazie. Wrócił do treningów, jest zgłoszony, może grać. Problem w tym, że podczas jego nieobecności Flick ułożył sobie bramkę po swojemu. Joan García stał się „jedynką”, a narracja wokół Ter Stegena zmieniła się diametralnie. Jeszcze niedawno kapitan. Dziś? Potężny znak zapytania.
Jeśli Flick dziś postawi na Niemca, będzie to raczej gest: „spokojnie, jeszcze o tobie pamiętam”. Ale jeśli między słupkami zobaczymy Szczęsnego, przekaz będzie brutalnie prosty – Ter Stegen definitywnie spada na trzeci tor.
Szczęsny? Spokojny i gotowy
Z perspektywy Flicka wybór Polaka ma sens. Szczęsny jest zdrowy, doświadczony, nie ma statusu nietykalnego i nie ciągnie za sobą klubowych historii. Wchodzi, gra, robi swoje. Bez dram, bez presji kapitańskiej opaski. Jeśli dostanie szansę w Guadalajarze, może ją zamienić w realną pozycję w hierarchii. Przypomnijmy, że odkąd Polak jest w Barcelonie, Niemiec był kontuzjowany. Wznowił karierę właśnie po to, by go zastąpić.
Największym problemem Ter Stegena nie jest Szczęsny. Jest nim czas. Mundial zbliża się nieubłaganie, a bramkarz bez minut to bramkarz poza radarami selekcjonera. Jeśli Flick pokaże, że w kluczowym momencie woli Polaka, zimowe wypożyczenie Niemca przestanie być plotką, a stanie się planem.
Dlatego mecz w Guadalajarze to coś więcej niż rotacja. To test zaufania, sygnał dla szatni i być może początek nowego układu sił.
