Regulacje kryptowalut w Wielkiej Brytanii
Pod koniec ubiegłego roku znowu zrobiło się głośno o Wielkiej Brytanii, tym razem w kontekście kryptowalut. Do rozgłosu przyczyniły się dwa kluczowe czynniki. Jednym z nich jest oświadczenie wydane przez sędziego Sądu Najwyższego, które uznaje aktywa kryptograficzne za własność. Drugim, najnowsza wersja przewodnika opublikowanego przez brytyjski organ podatkowy HM Revenue and Customs.
Przełomowe oświadczenie
Uznanie aktywów kryptograficznych za własność wyraźnie wskazuje na to, że Wielka Brytania może zmierzać w kierunku uregulowania rynku kryptowalut. Oświadczenie prawne wydane dwa miesiące temu przez sędziego Sądu Najwyższego to znaczący krok w rozwiązaniu problemu związanego z niepewnością operujących na tym rynku podmiotów.
Sędzia w swoim oświadczeniu podnosi, że charakterystyczne cechy niektórych krypto-aktywów, ich niematerialność, uwierzytelnianie kryptograficzne, korzystanie z rozproszonej księgi transakcji, decentralizacja, rządzenie na zasadzie konsensusu – nie dyskwalifikują ich z bycia własnością. Uznanie przez Sędziego posiadania kryptowalut za własność daje prawną możliwość rozporządzania nimi.
Należy pamiętać, iż w anglosaskim porządku prawnym, to właśnie orzeczenia sądowe kształtują obowiązujące prawodawstwo, są jednym z najważniejszych źródeł prawa. Ustalona linia orzecznicza może być wprost stosowana przez inne organy władzy sądowniczej, również w innych postępowaniach. Stąd też głos sędziów w Wielkiej Brytanii jest tak istotny w kreowaniu porządku prawnego.
Najnowsza aktualizacja przewodnika
Ponad rok temu, brytyjski organ podatkowy wydał specjalny przewodnik dotyczący opodatkowania kryptowalut. Dotyczył on jednak wyłącznie osób fizycznych. W listopadzie ukazała się jego długo wyczekiwana aktualizacja odnosząca się m.in. do spółek oraz jednoosobowych działalności gospodarczych.
Pomimo faktu, iż HRMC w przewodniku rozpoznaje kilka rodzajów tokenów: exchange, utility oraz security. Tak jak w pierwotnej wersji, znowu skupiono się tylko na opodatkowaniu exchange tokens, a więc grupy tokenów obejmujących między innymi takie aktywa jak Bitcoin. Takie nazewnictwo jest dość mylące, gdyż zupełnie zrównuje kryptowaluty z tokenami, podążając pod prąd regulacjom projektowanym przez inne kraje. HMRC zastrzega, że zarówno utility tokens, jak i security tokens będą przedmiotem przyszłego przewodnika. Warto przy okazji zaznaczyć, że HMRC nie uznaje nie uznaje crypto, w rozumieniu podatkowym za walutę czy też pieniądz.
Skupiając się już wyłącznie na exchange tokens, HMRC zajmuje jednogłośne stanowisko, że spółka lub inny rodzaj działalności gospodarczej, prowadząc działalność z użyciem tego typu tokenów, jest zobowiązana do zapłaty od nich podatku.
Za przykłady opodatkowanych działalności możemy przede wszystkim uznać:
- Kupno oraz sprzedaż;
- Wymiana exchange tokens na inne zasoby;
- Mining.
Opodatkowanie
Rodzaj podatku będzie uzależniony od tego, kto jest zaangażowany w działalność gospodarczą oraz od rodzaju działalności, którą wykonuje. Jednym z głównych wyznaczników będzie to, czy te działalności można uznać za handel. Natomiast wysokość podatku będzie zależeć od dochodów, wydatków i zysków spółki. Podatku takiego jak w przypadku dochodów z działalności operacyjnej, a nie działalności finansowej. Taka interpretacja stanowi spore utrudnienie w transakcjach międzynarodowych, gdyż światowy trend podążą raczej w kierunku uznania krypto aktywów za równe aktywom finansowym.
Kolejnym problemem może być kwestia opodatkowania podatkiem od towarów i usług (VAT) dostarczanego towaru lub usługi. Jeżeli ta linia orzecznicza się utrzyma, działalność w obszarze krypto będzie opodatkowana VAT-em analogicznie jak każda inna działalność polegająca na dostarczaniu konkretnych usług lub towarów. Podatek ten więc znajdzie się w końcowej cenie danego instrumentu. Dodatkowo, osobno należy zgłosić i rozliczyć każdą transakcję kupna-sprzedaży, co przy prowadzonej przez podmioty będące brytyjskim rezydentem podatkowym, działalności tradingowej spowoduje dodatkowe utrudnienia i zwiększy biurokrację.
Wielka Brytania uczyniła więc istotny krok dla branży krypto – krok, który jest wart odnotowania, ale jest to trochę krok słonia w składzie porcelany, dodatkowo idącego pod prąd wielu aktualnym trendom, w szczególności tym, które wytyczają inne kraje Unii Europejskiej.
Materiał został opracowany we współpracy z partnerem Thompson&Stein. Autorką tekstu jest prawniczka Jagoda Mikoda z warszawskiego oddziału kancelarii.
Thompson&Stein to międzynarodowa kancelaria prawnicza specjalizująca się w doradztwie prawnym i podatkowym. Działalność firmy obejmuje m.in. doradztwo przy STO i ICO oraz pomoc w uzyskaniu licencji na obrót kryptowalutami.