Srebro ze świeżym rekordem cenowym. Zapasy drenowane przez kontrakty terminowe

Srebro ze świeżym rekordem cenowym. Zapasy drenowane przez kontrakty terminowe

W piątek srebro wzbiło się na kolejne wyżyny cenowe, osiągając świeży rekord. Kosztował on 56,37 dolarów za uncję. Cena tego kruszcu w przeciągu listopada wzrosła tym samym o 18,53%. W ten sposób przerosła nawet poziomy, jakie srebrzysty metal osiągał w toku niedawnego skądinąd, październikowego szału na srebro w związku z palącymi brakami fizycznego surowca w skarbcach w Londynie.

Nacisk na wzrost cen tego kruszcu ma charakter w dużej mierze strukturalny i długoterminowy. W tym przypadku jednak sprzęgły się z nimi także czynniki natury krótkoterminowej i dynamicznej. Do tych należą m.in. oczekiwania rynkowych obserwatorów dot. perspektyw cięć stóp procentowych, na jakie Fed, wedle szacowanego prawdopodobieństwa, może zdecydować się w grudniu.

Innym czynnikiem jest ogromny napływ chętnych inwestorów, oraz ich pieniędzy naturalnie, do opartych o srebro funduszy ETF. Zwiększa to nacisk popytowy na rynku srebra, z którym dalece nie koresponduje „płynna” podaż. Dostępnego (a zwłaszcza dostępnego od ręki) kruszcu jest po prostu za mało w stosunku do zapotrzebowania. W wyniku tego rosną rosną również ceny kontraktów futures.

Tradycyjne światowe centrum handlu metalami szlachetnymi, w tym i srebrem – chodzi o Londyn – od dłuższego czasu (bo już od lata) zmaga się z ostrymi brakami fizycznego metalu. Tamtejsze skarbce w dużej mierze opustoszały, w wyniku fali zwyżek cenowych za oceanem i związanych z nią reakcji traderów, masowo wysyłających kruszce (nie tylko srebro, ale też złoto) na giełdy amerykańskie.

W wyniku ilość pozostałego metalu w Londynie nie pokrywa zobowiązań kontraktowych z tytułu inwestycji w srebro „papierowe” – i wzmaga nacisk popytowy. W wyniku tego fizyczny metal zaczęto wysyłać do Londynu nawet z giełdy w Szanghaju, mimo faktu, że Chiny – w związku z narzucaną przez władze polityką długofalowej akumulacji kruszcu – dotąd się przed tym broniły.

W efekcie poziomy magazynowe srebra na Szanghajskiej Giełdzie Kontraktów Terminowych spadły do najniższego poziomu od 2015 r., zaś Szanghajska Giełda Złota odnotowała najniższe wolumeny rezerw od 2016 r. Wszystko to w sytuacji, w której podaż srebra, mimo coraz większego obciążenia zamówieniami, nie nadąża za popytem, zwłaszcza przemysłowym. W efekcie niektórzy spodziewają się, że w 2026 r. srebro może osiągnąć 80 dolarów za uncję.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.