„Wybory Bitcoinowe”… czyli jak poszczególni kandydaci na prezydenta USA podchodzą do Bitcoina i kryptowalut?

Nadchodzące wybory prezydenckie w USA już teraz określane są “wyborami Bitcoinowymi”. Temat kryptowalut (głównie Bitcoina) jest często poruszany w trakcie tej kampanii. Niektórzy kandydaci otwarcie wyrażają swoje poparcie dla Bitcoina i technologii blockchain. 

Czynniki takie jak kryzys finansowy z 2008 roku, wzrost mediów społecznościowych i rosnące podziały polityczne wpłynęły na brak zaufania do głównych instytucji. Trend ten łączy się z rosnącymi nierównościami dochodowymi, co zwiększa świadomość finansową młodych Amerykanów. To współgra z rosnącym znaczeniem Bitcoina zarówno pod względem ceny, jak i popularności. Kandydaci na prezydenta nie mogą więc być obojętnym na ten temat. W 2024 roku młodzi wyborcy staną się najliczniejszą grupą, a Millenialsi i Gen Z mogą stanowić 44% elektoratu.

usa
Niektórzy z kandydatów na prezydenta USA w 2024 roku. Od lewej góry: Joe Biden, Donald Trump, Ron DeSantis, Mike Pence, Tim Scott, and Nikki Haley Źródło: bostonglobe.com

Obecny cykl wyborczy podnosi kwestię, jak wpłynie to na wybory prezydenckie w 2024 roku. Cena Bitcoina osiągnęła rekordowy poziom w okresie wyborów – obecnie przekracza 29 000 dolarów. Podczas gdy poprzedni szczyt w IV kwartale 2020 roku wynosił 20 000 dolarów. Demografia, o niskim zaufaniu do instytucji i trosce o przyszłość finansową, może mieć decydujący wpływ na wynik wyborów. 

Cathie Wood i Balaji Srinivasan nazwali rok 2024 „wyborami Bitcoinowymi”. Natomiast w lipcu 2023 roku Larry Fink stwierdził, że „Bitcoin przewyższy każdą międzynarodową walutę ze względu na powszechne zapotrzebowanie na całym świecie.”

Jeśli tak rzeczywiście się stanie, Bitcoin nie tylko byłby ważnym akcentem dla urzędników rządowych i polityków, ale również kwestią bezpieczeństwa narodowego dla Ameryki. Fakty i ciągłe dojrzewanie ekosystemu Bitcoina wydają się sugerować, że Bitcoin jest i będzie coraz bardziej istotny dla wyborów w USA niż kiedykolwiek wcześniej. W rzeczywistości kandydaci polityczni zaczynają już dzielić się swoimi stanowiskami w sprawie Bitcoina i kryptowalut ogólnie.

Zobacz też: Te kraje chcą odłączyć się od dolara! Czy dedolaryzacja jest w ogóle możliwa i jak mogłoby to wyglądać?

Kandydaci na prezydenta USA – analiza

Przyjrzyjmy się tabeli, prezentującej stanowiska i poglądy poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku (kandydaci notowani powyżej 5% na lipiec 2023 roku). Na niebiesko demokraci, na czerwono republikanie. Mimo że to niewielki wycinek wciąż wczesnego cyklu wyborczego, powyższa tabela ilustruje różnorodne punkty widzenia na temat kryptowalut wewnątrz i między partiami politycznymi.

usa
Stanowiska i poglądy poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku (kandydaci notowani powyżej 5% na lipiec 2023 roku). Źródło: grayscale.com

Podczas gdy były prezydent Trump stwierdził, że „Bitcoin to oszustwo”, wielu republikańskich kandydatów zdecydowanie nie zgadza się z tym stanowiskiem.
Na przykład DeSantis zadeklarował, że będzie chronić Bitcoina przed regulacją.
Ramaswamy publicznie oświadczył, że jest zwolennikiem Bitcoina, ponieważ uważa go za „zdecentralizowaną alternatywę” dla dolara amerykańskiego. A to mogłoby, według niego, wzmocnić infrastrukturę finansową Stanów Zjednoczonych poprzez „nadzór nad istniejącym systemem”. Republikanin Francis Suarez, zwanym „Bitcoinowym Burmistrzem”, dołączył do wyścigu w czerwcu 2023 roku. Zyskał on rozgłos obiecując uczynić Miami centrum Bitcoina i akceptując wynagrodzenie w BTC.

Po stronie demokratów Robert F. Kennedy Jr. podziela przekonanie, że Bitcoin to „ważny silnik innowacji”. Jest pierwszym kandydatem na prezydenta w historii, który akceptuje dotacje kampanijne w Bitcoinie. Niedawno również ogłosił, że zlikwiduje podatek od zysków kapitałowych w handlu Bitcoinem, a także, że kupił 14 BTC swoim dzieciom.

Podobnie stanowiska kandydatów w sprawie kopania Bitcoina i CBDC nie były związane z przynależnością partyjną. Na przykład administracja Bidena zaproponowała 30% podatek od kosztów energii zużywanej na kopanie Bitcoina. Natomiast Demokrata RFK Jr. jest zdecydowanie przeciwny jakimkolwiek podatkom od kopania Bitcoina.

Po stronie republikanów Ramaswamy skupia się na wolności kopania Bitcoina w Ameryce. Podobnie Desantis jest również przeciwny proponowanemu podatkowi w wysokości 30%.

Ponadto urzędujący prezydent Biden i były prezydent Trump są przychylni badaniom CBDC. Podczas gdy demokrata RFK Jr. oraz republikanie Desantis, Ramaswamy i Suarez są stanowczo przeciwni tej inicjatywie.

Kto zasiądzie w Gabinecie Owalnym po następnych wyborach? Czy Amerykanie wybiorą sympatyka czy przeciwnika kryptowalut? Jak sądzicie?

Może Cię zainteresować:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze