Wszyscy czekają na Bitcoin ETF, ale mało kto rozważa jego ciemne strony. O czym powinniśmy wiedzieć?
Od tygodni jednym z najgorętszych tematów w branży są wnioski na fundusz spotowy na Bitcoin ETF. Niedawno wysypały się też wnioski o zgodę na Ethereum ETF. Fundusze giełdowe kryptowalut (ETF) cieszą się dużą popularnością. Wywołują falę entuzjazmu i oczekiwań w całej społeczności kryptograficznej. Jednak, jak mawia stare przysłowie, „każdy medal ma dwie strony”. Co negatywnego może oznaczać pozytywne rozpatrzenie wniosków o ETF na kryptowaluty?
Bitcoin ETF ma też ciemne strony
Społeczność skupiona wokół kryptowalut jest pełna nadziei oraz oczekiwań wobec ETF na kryptowaluty. Jednak portal „CryptoPotato” studzi te emocje i wskazuje potencjalne zagrożenia związane z ewentualną zgodą na Bitcoin ETF. Jako narzędzia finansowe fundusze ETF oferują inwestorom nowatorski i pozornie bardziej dostępny sposób wejścia na rynek kryptowalut. Jednak wśród euforii i byczych perspektyw istotne jest, aby rzucić okiem na potencjalną ciemną stronę tego przełomu.
Portal zwraca uwagę, że fundusze ETF są z natury produktami scentralizowanymi, co jest sprzeczne ze zdecentralizowaną istotą Bitcoina i innych kryptowalut. Ponadto ETF-y wprowadzają koncepcję „papierowego” Bitcoina, który reprezentuje BTC jedynie na poziomie teoretycznym. Bez możliwości wycofania rzekomo posiadanego Bitcoina potencjał kryzysów podobnych do tych, których byliśmy świadkami w przypadku FTX, w przyszłości może stać się bardziej prawdopodobny. Według portalu stanowi to zagrożenie dla podstawowych zasad decentralizacji i transakcji pozbawionych zaufania, na których opiera się Bitcoin.
Zobacz też: Ripple rozważa wprowadzenie ważnej funkcji. Co musi się stać, żeby do tego doszło?
Co jeszcze może nam się nie spodobać?
„CryptopPotato” rozważa jeszcze inne potencjalne skutki przyjęcia ETF na Bitcoina lub Ethereum, które niekoniecznie mogą nam sięspodobać. Wysoka cena pojedynczego Bitcoina sprawia, że niewiele osób może pozwolić sobie na inwestowanie w BTC. Doprowadziło to do rosnącego zainteresowania znalezieniem alternatywnych sposobów inwestowania w Bitcoina i ograniczania ryzyka związanego z bezpośrednim zakupem kryptowaluty.
Jedną z takich alternatyw miałby być Bitcoin ETF, który pozwala inwestorom uzyskać ekspozycję na kryptowaluty bez konieczności zakładania portfela lub radzenia sobie z niestabilnymi giełdami. Jednak eksperci branżowi ostrzegają, że fundusze ETF Bitcoin nie są pozbawione ryzyka. Brody Dunn menedżer inwestycyjny w firmie doradczej ds. aktywów z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zauważył, że chociaż fundusz Bitcoin ETF nie jest bezpośrednią inwestycją w kryptowalutę, nadal wiąże się z ryzykiem ze względu na ekspozycję na Bitcoin. Ekspert ostrzega, że osoby, które zakładają, że inwestowanie w fundusze Bitcoin ETF będzie dla nich niezwykle bezpieczne, mogą być negatywnie zaskoczone.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: