Ripple odblokuje jutro 1 miliard sztuk kryptowaluty XRP! Czy kurs runie?
Ripple, firma stojąca za kryptowalutą XRP, odblokuje jutro, 1 marca, 1 miliard tokenów XRP o wartości nominalnej 2,03 miliarda dolarów. To rutynowe miesięczne odblokowanie może wpłynąć na cenę kryptowaluty, tworząc sztuczną presję sprzedażową na rynku. Jednak historia pokazuje, że Ripple zazwyczaj sprzedaje tylko część odblokowanej puli, co może w pewnym sensie złagodzić obawy inwestorów.
Ripple zrzuci na rynek miliard tokenów XRP, czy jest się czego bać?
Ripple Labs to spółka i główny motor napędowy kryptowaluty XRP, która została uruchomiona w 2012 roku w celu ułatwienia rozliczeń i transakcji transgranicznych między klientami instytucjonalnymi.
Firma od samego początku zachowała dla siebie 80 miliardów jednostek XRP, nie wprowadzając ich od razu do obiegu. Z czasem Ripple zaczęła stopniowo jednak sprzedawać część swoich zasobów. W 2017 roku spółka wdrożyła system escrow, blokując pozostałe 55 miliardów XRP w z góry zaprogramowanych, comiesięcznych odmrożeniach.
Dzięki ww. systemowi, co miesiąc – dokładnie pierwszego dnia każdego miesiąca roku – Ripple odblokowuje 1 miliard XRP. Z tej puli zazwyczaj od 20% do 40% jest przeznaczane na miesięczne sprzedaże i wydatki operacyjne, a reszta zostaje ponownie zablokowana w nowych escrowach na przyszłe lata.
Jutrzejsze odblokowanie 1 miliarda XRP, przy obecnej cenie wynoszącej ok. 2,14 USD za token, ma nominalną wartość 2,14 miliardów dolarów. Teoretycznie może to wywołać znaczną presję sprzedażową na rynku, jednak dane z poprzednich miesięcy sugerują, że Ripple nie wprowadzi od razu całej puli do obiegu. Na przykład w lutym firma sprzedała 300 milionów XRP, a pozostałą część ponownie zablokowała.
Tego typu praktyka oznacza, że rzeczywista ilość XRP trafiająca na rynek może być znacznie mniejsza niż pełny 1 miliard, co automatycznie zmniejszy jej potencjalny wpływ na kurs kryptowaluty.
Trudny czas dla altcoinów, dobry moment dla traderów-pesymistów
Od dnia ostatniego odblokowania w lutym br. kurs XRP spadł o ponad jedną trzecią, osiągając poziom bliski 2 dolarów (w dołku), aktualnie 2,14 USD. Choć spadek ten wpisuje się w szerszy trend na rynku kryptowalut, który zmaga się z załamaniem podążającym za spadkami akcji technologicznych, XRP radzi sobie aktualnie dosyć gorzej niż inne czołowe kryptowaluty.
Jednym z powodów może być z jednej strony właśnie presja sprzedażowa generowana przez Ripple. Firma dysponuje największym miesięcznym budżetem na sprzedaż w stosunku do swojej kapitalizacji rynkowej spośród wszystkich projektów kryptowalutowych, co wyróżnia ją na tle konkurencji i budzi ostrożność u traderów i spekulantów.
Jako kolejną przyczynę można wymienić bardzo hojne do niedawna wyceny XRP, które zdaniem niektórych analityków sugerowały krótkoterminowe przewartościowanie projektu. Kryptowaluta Ripple w zasadzie „prosiła się” o korektę po ogromnym rajdzie z rejonów 0,40-0,50 USD do aż 3 dolarów, a ci, którzy zagrali pozycje krótkie („na spadki”, jak Rafał Zaorski) powinni być teraz zadowoleni.
