„Ethereum leci na księżyc!” Zapięliście pasy? Znany analityk wieści rajd, ale… jest jedno „ale”
Ethereum znów rozgrzewa rynek do czerwoności. Chociaż w tym konkretnym okresie lepiej byłoby napisać, że do… zieloności. Po tygodniach – ba, miesiącach – marazmu, druga największa kryptowaluta na świecie wyskoczyła o ponad 30% w ciągu zaledwie kilku dni, przebijając poziom 2400 dolarów po raz pierwszy od lutego. Czy to już początek czegoś większego? Według legendarnego tradera Petera Brandta – bardzo możliwe.
Brandt: „Ethereum szykuje się do lotu na księżyc”
Brandt, znany ze swoich nierzadko trafnych analiz, podzielił się na X wykresem ETH, który jego zdaniem pokazuje klasyczny formujący się trójkąt zwyżkujący. Tego typu układ często zwiastuje wybicie w górę. „Wygląda na to, że Ethereum szykuje się do ‘moon shota’” – napisał Brandt.
Jego optymizm opiera się na długoletnim trendzie wzrostowym, ciągnącym się aż od 2020 roku. Jego linia właśnie po raz kolejny zadziałała jako mocne wsparcie i wyprowadziła kurs powyżej kluczowej strefy oporu na 2150 dolarów. Brandt wskazuje też na poziom 1728 dolarów jako strefę, od której linia regularnie odbijała się podczas wcześniejszych zawirowań.

Hossa czy pułapka? Wskaźniki mieszane, inwestorzy czujni
Wzrosty nie są jednak całkowicie pozbawione ryzyka. Po pierwsze, wskaźnik RSI wszedł już w strefę wykupienia (81 punktów), co może sugerować zbliżającą się korektę. Po drugie, mimo euforii na wykresie, amerykańskie ETF-y oparte na ETH właśnie zaliczyły trzeci dzień z rzędu odpływów kapitału. Tym samym tracąc kolejne 16 milionów dolarów.
Nie zmienia to jednak faktu, że Ethereum znów wyprzedza Bitcoina pod względem tempa wzrostu. W ostatnich dniach z rynku zlikwidowano ponad 400 milionów dolarów w krótkich pozycjach, co dodatkowo podbiło kurs. Nie bez znaczenia była też udana aktualizacja Pectra, która według analityków poprawia skalowalność i użyteczność całej sieci.

Na ten moment Ethereum utrzymuje się powyżej średniej 50-dniowej na poziomie 1823 dolarów, ale jeszcze nie przebiło 200-dniowej, która leży na 2559 dolarach. To oznacza, że choć sytuacja wygląda dobrze, rynek wciąż może nas zaskoczyć w obie strony.
Czy rzeczywiście przed nami spektakularny „lot na księżyc”, jak wieści znany ekspert? Inwestorzy trzymają rękę na pulsie, ale pomni tego, jak Ethereum prezentowało się w ostatnim czasie, nastroje – mimo wszystko – są raczej dalekie od euforycznych.