BlackRock wsysa Bitcoiny jak odkurzacz. 58% z nich trafia w ręce instytucji Finka?

Ostatnie dane wskazują, że podaż Bitcoina znika w oczach. Dlaczego? Okazuje się, że BlackRock ma bardzo duży apetyt. Inwestorzy rękami iShares Bitcoin Trust (IBIT) ostatnio wciągnęli 58% wszystkich napływów do funduszy z Wall Street. To prawie 2,5 miliarda dolarów, w jeden tydzień. Tylko w piątego, 16 lutego IBIT odnotował napływ netto 331 mln USD. To daje już łączne wpływy netto do ETF-ów na poziomie prawie 5,4 mld USD. Co prawda ma to miejsce, w czasie gdy optymizm inwestorów jest wielki, a cena Bitcoina bije rekordy. Ale z pewnością można uznać to za (co najmniej) dowód wielkiej popularności funduszy spot ETF. A przecież o to fanom cykli Bitcoina chodziło, prawda?

https://twitter.com/TheBitcoinConf/status/1758597489228439761

Mogą być nimi duże instytucje, ale mogą być też 'statystyczni’ Amerykanie, którym nie chciało się dotąd otwierać się rachunków na crypto-giełdach. Skala przepływów wskazuje jednak na spory udział instytucji. Niektórzy czują się przez to zatroskani, wskazując, ze fundusze będą mogły w znaczny sposób wpływać na cenę Bitcoina, wyprzedając aktywa – jeśli tak zdecydują deponenci.

Z drugiej strony moment, w którym powstały fundusze ETF wskazuje, ze przyciągnęły sporo 'wrażliwej podaży’. Czyli krótkoterminowych inwestorów-retail, którzy notują obecnie znaczne niezrealizowane zyski. Statystycznie ta grupa jest najbardziej wrażliwa na nagłe fluktuacje Bitcoina i emocjonalne reakcje. W scenariuszu korekty kryptowalut pozostaje wysoce niepewne, czy fundusze zachowają się jak tracycyjni HODLerzy.

Czego się spodziewać?

Trudno oczekiwać więc, by działały odwrotnie, niż robi to… Krótkoterminowa podaż Bitcoina. Właściwie, będą musiały dopiero zostać przetestowane w kolejnych korektach, by powiedzieć coś więcej o ich strukturze (i podatności na paniki). Dotychczasowa korekta po decyzji SEC wynikała głównie z podaży Grayscale Bitcoin Trust. Było to wydarzenie 'sztuczne’ i prawdopodobnie jednorazowe (bez precedensu). Kolejne spadki pokażą, czy odpływy z funduszy ETF będą wielkie. Im będą mniejsze, tym lepiej dla Bitcoina.

Popularny na X analityk kolejny raz złożył hołd modelowi 'Stock to flow’, podkreślając cykliczność Bitcoina. Czy tym razem przełoży się to na kolejną pohalvingową giga-hossę? A może ETFy zagrają przeciwko rynkowi? Wydaje się to mało prawdopodobne. Branża pomija istotny fakt. De facto fundusze giełdowe typu ETF nie decydują same, za siebie. Ich zachowanie wynika z decyzji inwestorów. Popularność bije jednak rekordy. Do funduszy giełdowych Bitcoina wpłynęło 2,3 miliarda USD, w minionym tygodniu. W efekcie ta klasa aktywów przekroczyła 3400 innych 'mainstreamowych’ funduszy ETF. BlackRock zarejestrował przepływy w wysokości 1,67 mln USD, wobec 729 mln USD w Fidelity. Do tej pory czterech emitentów przekroczyło kamień milowy w postaci 1 miliarda dolarów wpływów netto. Także ARK Invest i 21Shares dołączyły do listy produktów z aktywami pod zarządzaniem (AUM) w wysokości 1 miliarda dolarów. Najbliżej tej liczby jest teraz Bitwise. Tymczasem Grayscale rozważa zmniejszenie pozycji o kolejne 2,555 BTC (warte ok. 133 mln USD).

Może Cię zainteresuje:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze