CEO Ripple: „Nie płaciliśmy giełdom za możliwość notowania XRP”

Dlaczego Ripple milczy w sprawie pozwu SEC? Czy firma płaciła giełdom za możliwość listowania XRP? Co z przyszłością projektu? Brad Garlinghouse odpowiedział na te i kilka innych pytań.

Rok 2021 rozpoczął się dobrze dla większości ekosystemu kryptowalut, z wyjątkiem Ripple. Firma jest u progu jednego z największych procesów sądowych w historii branży, a pesymizm otaczający jej token XRP doprowadził ją do kaskady zmienności ceny, która powoduje znaczne straty dla tych, którzy nadal są załadowani w XRP.

Firma Ripple próbowała rozwiązać tę sytuację na wiele możliwych sposobów, od inwestowania w lobby i audyty zewnętrzne, a nawet rozważając przeprowadzkę do innej jurysdykcji. Dyrektor generalny Ripple próbował nawet ugody z SEC, aby uniknąć procesu sądowego. Jednak jego wysiłki nie zakończyły się sukcesem.

Ripple szykuje się do walki

W wątku na Twitterze Brad Garlinghouse powiedział, że firma próbowała rozwiązać problem poza sądem. Chociaż ich wysiłki poszły na marne, Ripple będzie nadal próbował podjąć rozmów z administracją Joe Bidena.

To tylko jedno z serii pytań, na które dyrektor generalny Ripple odpowiedział, próbując uspokoić FUD w tej sprawie. Przypomnijmy, że SEC złożyła pozew kilka tygodni przed końcem kadencji Donalda Trumpa.

Nadzieja matką… ?

Wydaje się, że Ripple pokłada nadzieje w poparciu ze strony nowej, bardziej przyjaznej dla kryptowalut administracji. Brad Garlinghouse zaapelował do przyszłych ustawodawców o nieco bardziej zdrowy rozsądek podczas rozwiązywania problemów wpływających na branżę kryptowalut.

Na ten zdrowy rozsądek składają się także inni gracze z branży. Na przykład VanEck ponownie złożył wniosek o fundusz ETF Bitcoin teraz, gdy nowa administracja będzie odpowiedzialna za ocenę sprawy.

Ripple i trudne pytania

Dyrektor generalny Ripple poruszył również inne gorące tematy, takie jak zarzuty, że Ripple płacił giełdom, aby listować XRP. „Ripple nie ma kontroli nad tym, gdzie znajduje się XRP, kto jest jego właścicielem itp. Jest to oprogramowanie typu open source i zdecentralizowane” – powiedział Garlinghouse.

Czy taka gra słów wydaje się nieco zawoalowana? Osoba bez bezpośredniej kontroli nad tym, kto wystawia token na parkiet giełdy, może wpływać na jej decyzję o listowaniu tokena? Garlinghouse przyznał że jego firma zapłaciła swoim klientom za rozpoczęcie korzystania z jej usług – wcześniej znanych jako xRapid, xCurrent i xVia, a teraz połączonych z ODL.

CEO Ripple komentuje, że w wielu przypadkach giełdy postępują raczej z intencją o charakterze prewencyjnym a nie w duchu ostatecznej decyzji. Wyjaśnił, że istnieje różnica między wycofaniem z notowań a ich wstrzymaniem, więc decyzja niektórych giełd „nie jest zaskoczeniem”. Już jutro jedna z największych giełd wstrzymuje obrót XRP.

Kwestia Tetragon

Garlinghouse poruszył również temat kontrowersji z Tetragonem, jednym z głównych inwestorów Ripple. Skrytykował ich decyzję o pozwie Ripple, co jeszcze bardziej utrudniło życie firmie:

Konferencja przedprocesowa w lutym. Jesteście ciekawi, jak to się potoczy dalej?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.