W czwartym kwartale ub. r. amerykański producent samochodów – firma Tesla – wyprodukował ich rekordową liczbę i osiągnął swój plan na 2023 r., który zakładał wytworzenie 1,8 miliona pojazdów.
Analitycy są zdania, że na wzrost sprzedaży miał wpływ koniec zachęt podatkowych dla niektórych modeli Tesli Model 3. Chodzi tu przede wszystkim o napęd na tylne koła i warianty dalekiego zasięgu kompaktowego sedana, na które kupujący mogli uzyskać ulg podatkowych w wysokości 7500 dolarów.
Słupki idą do góry
W ciągu ostatnich trzech miesięcy 2023 roku firma Elona Muska sprzedała 484 507 pojazdów. Pierwotnie szacowano, że będzie to 473 253 sztuk. Dostawy w czwartym kwartale były o około 11 proc. wyższe niż w trzecim kwartale, podczas którego modernizacja linii montażowych w celu stworzenia zaktualizowanego sedana Model 3 na rynek masowy zaszkodziła niektórym produkcjom.
Tesla, ma przedstawić ostateczne wyniki za czwarty kwartał 24 stycznia. Jeżeli chodzi o bieżący rok, oczekuje się, że budzący duże emocje Cybertruck będzie stanowił niewielki ułamek dostaw przedsiębiorstwa. Warto w tym miejscu zacytować Elona Muska, który już w październiku ub.r. mówił o tym, że w 2025 roku firma zamierza wyprodukować około ćwierć miliona egzemplarzy elektrycznego pickupa.
W 2024 r. Tesla zamierza wyprodukować łącznie 2,2 miliona pojazdów, co oznacza wzrost o około 22 proc. To dużo mniej niż w 2023 r. – wówczas przedsiębiorstwo odnotowało wzrost aż o 38 proc.
Co ciekawe, przedsiębiorstwo po raz trzeci z rzędu przebiło sprzedaż samochodów w Norwegii w 2023 r., zwiększając swoją przewagę nad rywalami pomimo trwającego konfliktu między amerykańskim producentem pojazdów elektrycznych a potężnymi związkami zawodowymi w regionie nordyckim. Wyjaśnijmy, że prawie pięć na sześć nowych samochodów sprzedanych w Norwegii w ubiegłym roku było zasilanych wyłącznie bateriami, a udział Tesli w całym rynku wzrósł do 20,0 z 12,2 proc. Z informacji Norweskiej Federacji Drogowej (OFV) wynika, że pojazdy elektryczne stanowiły 82,4 proc. nowych pojazdów sprzedanych w 2023 r., w porównaniu z 79,3 proc. w 2022 r.
Zobacz też: Branża przemysłowa w Polsce. Jest gorzej niż przewidywano
Tesla i jej skandynawski problem
Norwegia jest pierwszym krajem, który zamierza zakończyć sprzedaż samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi do 2025 r. Kraj ten już dziś zwalnia pojazdy w pełni elektryczne z wielu podatków nakładanych na rywali z silnikami spalinowymi, chociaż niektóre opłaty zostały wprowadzone w 2023 r.
W świetle tych wydarzeń Tesla stoi w obliczu sprzeciwu ze strony związków zawodowych i funduszy emerytalnych w regionie skandynawskim. Producent samochodów odmawia bowiem szwedzkim mechanikom praw dotyczących rokowań zbiorowych obejmujących płace oraz warunki pracy. W rezultacie szwedzcy dokerzy, kierowcy ciężarówek, pracownicy poczty, elektrycy, sprzątacze i inni odmawiają obsługi Tesli. Uzyskali oni poparcie ze strony związków zawodowych w Norwegii, Danii i Finlandii, które pomagają blokować import samochodów amerykańskiego producenta do Szwecji.
Może Cię zainteresować: