Portale nie działające, paczki zatrzymane, płatności zawieszone. Awaria kluczowej usługi „wyłączyła” znaczną część Internetu

Portale nie działające, paczki zatrzymane, płatności zawieszone. Awaria kluczowej usługi „wyłączyła” znaczną część Internetu

Znacząca w skali awaria usług sieciowych świadczonych przez Amazon Web Services (AWS) doprowadziła w poniedziałek do utrudnień w dostępie lub w ogóle jego braku do licznych stron i portali internetowych. Z uwagi na zasięgi zarówno samych tych stron, jak i awarii AWS można było, niewiele przerysowując, mówić o awarii części Internetu. Wieczorem sytuacja zaczęła się poprawiać, jednak wciąż dało się obserwować utrudnienia.

O pierwszych oznakach nadciągającej awarii Amazon Web Services poinformował krótko po północy, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pracownicy AWS przez całą noc publikowali na firmowym blogu aktualizacje problemu wraz ze skróconym omówieniem jego aspektów technicznych. Nad ranem poinformowali o znalezieniu praprzyczyny całej sytuacji. Tą miał być problem z rozpoznawaniem adresów DNS, który uniemożliwił aplikacjom korzystanie z interfejsu API DynamoDB.

Problem ten pierwotnie wystąpić miał w sieci we wschodniej części Ameryki, jednak pociągnął za sobą reakcję łańcuchową, wpływając na awarie innych usług świadczonych przez Amazon Web Services, także w innych regionach. To z kolei poskutkowało problemami doświadczanymi przez strony i portale korzystające z tych usług, które, z perspektywy internautów, albo działały i reagowały bardzo wolno, albo też w ogóle się dawało się z nimi połączyć.

Nie tylko Amazon „laguje”

Ich grono jest przy tym bardzo szerokie. Oprócz tysięcy blogów czy indywidualnych stron internetowych obejmuje bowiem także takie portale jak Snapchat, gry online Roblox i Fortnite, platformę Robinhood, sklep Epic Games, usługi płatnicze Venmo, aplikacje Lyft czy McDonald’s – o własnych usługach koncernu Amazon, takich jak eponimiczny sklep internetowy tej firmy, platformę wideo Prime czy usługi Alexa (systemy smart home) oraz Ring (kamery bezpieczeństwa) nie wspominając.

Co za tym idzie, komplikacje objęły nie tylko internautów próbujących wczytać te strony. Także, przykładowo, zamówienia składane w sklepie Amazonu doświadczały opóźnień, zaś próby składania zamówień przez firmowe aplikacje były utrudnione lub w ogóle skazane na niepowodzenie. W poniedziałek wieczorem Amazon Web Services informowały, że naprawy przeciągają się, i mimo „zaadresowania” przyczyn problemu usługi chmury AWS nadal były „pogorszone”.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.