Pierwsza polska stacja tankowania wodoru już otwarta

Za nami swoisty przełom w historii polskiej motoryzacji oraz energetyki. 11 września br. w Warszawie uroczyście otwarta została pierwsza w naszym kraju publiczna stacja tankowania wodoru.

„NESO”, bo taką nazwę nosi marka, pod którą działa stacja, to skrót od hasła „Nie Emituję Spalin – Oczyszczam”. Sieć należy do Grupy Polsat Plus i Grupę ZE PAK i w planach ma budowę kolejnych stacji w miastach takich jak Rybnik, Wrocław, Gdańsk, Gdynia i Lublin. Docelowo stacji tankowania ma być trzydzieści.

Jak działa stacja tankowania wodoru?

Ciekawostką jest fakt, że nowootwarty punkt w Warszawie jest jedną z najnowocześniejszych samodzielnych stacji tankowania wodoru w Europie. Wodór jest dostarczany na stację przy pomocy specjalnych wodorowozów, które są w stanie przewieźć nawet tysiąc kilogramów H2 jednorazowo.

Aby zatankować pojazd wodorem należy wziąć „pistolet” z dystrybutora, umiescić go w pojeździe i nacisnąć przycisk. Po kilku minutach samochód będzie gotowy do jazdy na pełnym zbiorniku, Innymi słowy, cała proceduta tankowania wygląda podobnie, jak na tradycyjnych stacjach benzynowych. Tankowanie można opłacić kartą flotową RFID lub tradycyjnymi kartami płatniczymi lub kredytowymi.

Ważną cechą stacji „NESO” jest jej samowystarczalność energetyczna. Dzięki zainstalowanym panelom słonecznym o mocy 19 kW placówka będzie sama dostarczała sobie energię. Ponadto posiada ona magazyny energii o pojemności 60 kWh, które pozwalają na przechowywanie nadwyżek prądu.

Zobacz też: Przed nami „czerwony październik”. Pora na kluczowe decyzje dla branży krypto

Auto na wodór – czy warto?

Jak podkreślają inwestorzy, korzystanie z samochodu wodorowego nie różni się znacząco od użytkowania tradycyjnego pojazdu spalinowego. Oba typy pojazdów wyposażone są w silniki elektryczne, ale różnią się sposobem dostarczania energii. Samochody elektryczne na baterie korzystają z ogromnych baterii, podczas gdy samochody wodorowe posiadają własne „małe elektrownie,” które wytwarzają energię na bieżąco w wyniku reakcji wodoru z tlenem z powietrza. Dlatego też samochody wodorowe posiadają jedynie niewielkie baterie, które służą głównie do odzyskiwania energii z hamowania. Silnik elektryczny w samochodzie wodorowym napędzany jest prądem, który generowany jest w czasie jazdy. Warto podkreślić, że samochody wodorowe nie emitują spalin, a nawet pomagają oczyszczać powietrze.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.