NBP: inflacja może wystrzelić nawet do 8%. Jak temu zapobiec? [Koszyk inflacyjny BitHub.pl i aplikacji PanParagon]
Wczoraj organ decyzyjny Narodowego Banku Polskiego czyli Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopę referencyjną NBP bez zmian na poziomie 5,75%. Zgodnie z dotychczasową linią komunikacji NBP, stopy w Polsce mają być utrzymane co najmniej do marca 2024 roku. Jednocześnie pojawiłą się informacja podczas dzisiejszego wystąpienia prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, że inflacja może ponownie wystrzlelić, nawet do 8%. Jak te doniesienia wypadają na tle naszego koszyka inflacyjnego? Sprawdźmy przy pomocy aplikacji PanParagon.
NBP: jest średnio. Inflacja może eksplodować jeżeli nie zostanie zatrzymana
Podsumowując wypowiedzi prof. Glapińskiego i nasz komentarz do konferencji Narodowego Banku Polskiego, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) i bank centralny dalej uznają niepewność gospodarczą i inflacyjną jako główne czynniki wpływające na politykę pieniężną. Prof. Glapiński wskazał, że pomimo spadku inflacji perspektywy są niepewne, szczególnie z uwagi na potencjalne zmiany w polityce fiskalnej, takie jak normalizacja stawek VAT i zakończenie programów antyinflacyjnych. Jeżeli zostanie wciśnięty zły przycisk, inflacja może powrócić i dać nam wszystkim popalić.
Kluczowe punkty z konferencji prof. Glapińskiego to:
- Niepewność w dalszej części roku: Choć inflacja spadła, wysoka niepewność pozostaje związana z efektami fiskalnymi, takimi jak normalizacja stawek VAT i energii, które mogą wpłynąć na poziom inflacji.
- Scenariusze dla inflacji: W zależności od decyzji rządu dotyczących utrzymania lub zniesienia tarcz antyinflacyjnych i VAT, inflacja może wahać się poniżej 4% lub wrócić do poziomu 8%.
- Oczekiwania na marzec: W marcu zostaną opublikowane nowe projekcje, które dostarczą więcej informacji na temat przewidywanej ścieżki inflacji.
- Sytuacja koniunkturalna: Polska gospodarka wykazuje niski, ale dodatni wzrost, w przeciwieństwie do niektórych innych gospodarek, jak Niemcy.
- Inflacja bazowa: NBP zwraca coraz większą uwagę na inflację bazową, która spada wolniej niż ogólna inflacja CPI.
Polityka pieniężna Polski pozostaje zatem skupiona na monitorowaniu inflacji bazowej i jej wpływie na gospodarkę, z potencjalnymi korektami polityki w zależności od zmieniającej się sytuacji ekonomicznej i fiskalnej.
Koszyk inflacyjny BitHub.pl i aplikacji PanParagon
Nasz koszyk obejmuje dane z przełomu grudnia i listopada i zawiera głównie ceny żywności, jako że są one bardzo istotne z punktu widzenia najuboższych Polaków.
Znajduje się w nim 15 podstawowych produktów, których zmiany cen zaprezentujemy co miesiąc.
Jak wyglądała sytuacja w okresie przełomu roku prezentuje tabela poniżej.
Jak widać na przełomie grudnia i stycznia najbardziej zdrożały marchew (prawie 15%), ziemniaki i masło, a przecenom przewodziły jabłka, filet z kurczaka, cukier, olej i mleko. Zdecydowanym zwycięzcą wahań jest nadal marchew, która z miesiąca na miesiąc gwałtownie drożeje lub tanieje. Jeszcze w listopadzie za kilogram tego produktu musieliśmy zapłacić 2,59 zł. Tanieje z kolei systematycznie filet z piersi kurczaka, a masło niestety systematycznie drożeje.
W całym jednak rozrachunku wartość naszego koszyka zakupowego spada, a nie rośnie. Za całość musielibyśmy wydać 158,23 zł, a jeszcze w październiku 163,21 zł. To dość zaskakujące wnioski, które mogą ulec gwałtownie zmianie po zniknięciu tarcz rządowych na żywność, energię i podstawowe produkty.
Aplikacja PanParagon pozwala na więcej niż analizowanie danych
Dlaczego akurat aplikacja PanParagon? Poza analizowaniem przez nas (całkowicie anonimowo) danych zakupowych dziesiątek tysięcy Polaków umożliwia ona też na przeszukiwanie promocji w gazetkach sklepowych oraz przechowywanie paragonów (np. w celu późniejszego ich wykorzystania w aplikacji Premie Google lub zarządzania budżetem domowym). Zawiera też funkcjonalność tworzenia list zakupów, przechowywania kart lojalnościowych oraz kuponów.
Może Cię zainteresować: