Inwestycja za ponad 2 miliardy pozwoli oszczędzić… 6 minut. Czy było warto?
Decydenci zdążyli nas przyzwyczaić do tego, że pieniądze z naszych podatków nie zawsze są wydawane racjonalnie i gospodarnie. Nie ma dnia, by media nie informowały o jakichś abstrakcyjnych lub wadliwych inwestycjach. W ostatnich dniach rozgłos zyskała modernizacja trasy kolejowej między Poznaniem a Warszawą, która znacząco się przedłużyła i finalnie będzie kosztować więcej niż planowano. Co gorsza, inwestycja niewiele skróci ostateczny czas drogi.
Inwestycja ciągle trwa
Modernizacja wspomnianej trasy rozpoczęła się w 2017 roku i miała potrwać dwa i pół roku. Głównym założeniem było zwiększenie przepustowości trasy oraz modernizacja sieci trakcyjnej i systemu zasilania. Pasażerowie oczekiwali przede wszystkim, że znacznie skróci się czas podróży z Warszawy do Pozniania. Jak podaje Rynek Kolejowy, w 2016 r., bez dodatkowych przystanków w Kutnie i Koninie, trasa trwała 2 godz. i 30 min. Bez tych przystanków wychodziło około 2 godz. i 25 min. Jak aktualnie wygląda sytuacja? Prace modernizacyjne cały czas trwają. Po ich zakończeniu szacuje się, że opisana trasa będzie pokonywana w… 2 godz. i 24 min. Oznacza to, że w najlepszym razie pasażerowie zyskają 6 min. Koszt tej „rewolucyjnej” modernizacji miał początkowo wynieść 2 mld zł. W związku z przedłużeniem prac, modernizacja pochłonie ostatecznie około 2,3 mld zł.
Zobacz też: Kredyt na samochód do spłaty i mniej dostępny. Czy to już początek realizacji Wielkiego Resetu?
Zdaniem decydentów cele był inne
Po ujawnieniu sprawy oficjalnie oświadczenie wydały Polskie Koleje Państwowe i Ministerstwo Finansów. Zgodnie z ich stanowiskiem: głównym celem przebudowy linii kolejowej E 20 jest zwiększenie przepustowości linii kolejowej poprzez m.in. zabudowę nowoczesnych systemów sterowania ruchem kolejowym oraz modernizację sieci trakcyjnej i systemu zasilania, co pozwoli na poszerzenie oferty przewozowej, poprawę bezpieczeństwa i komfortu podróży, dostosowanie infrastruktury do wymogów technicznych specyfikacji interoperacyjności UE poprzez wyeliminowanie barier dla osób z ograniczoną możliwością poruszania się m.in. dzięki zabudowie wind w przejściach podziemnych, ścieżek naprowadzających na peronach, informacji przestrzennych w alfabecie Braille’a oraz zmniejszenie uciążliwości dla środowiska poprzez montaż ekranów akustycznych.
Może Cię zainteresować: