Drżyjcie narody. Do 2027 sztuczna inteligencja przejmie 50 proc. miejsc pracy?
Kai-Fu Lee, były szef Google China, stoi na stanowisku, że technologia AO wyprze co najmniej połowę globalnej siły roboczej do 2027 roku.
Informatyk i inwestor venture capital już w 2018 r. wskazał, że pomimo faktu, że ludzie mają wiele talentów i umiejętności, których sztuczna inteligencja raczej nie osiągnie, AI zastąpi około połowy z nas w pracy.
„Praca będzie – ale tylko dla co drugiego z nas”
– Większość zawodów jest powtarzalna – mówił Lee w wywiadzie dla IEEE Spectrum, jako przykłady podając jazdę ciężarówką, telemarketing, zmywanie naczyń, zbieranie owoców czy pracę na linii montażowej. Dodał też, że jego zdaniem sztuczna inteligencja ostatecznie stanie się technologią szkieletową ważniejszą niż elektryczność i Internet razem wzięte.
W wywiadzie udzielonym w ostatnim czasie magazynowi „Fortune” Lee podtrzymał swoje dotyczasowe stanowisko co do rozwoju AI. Stwierdził też, że jego wcześniejsze prognozy pozostają jak najbardziej trafne. – Ludzie krytykowali mnie za to, że byłem zbyt agresywny w swoich prognozach w 2017, 2018, 2019 roku i byłem wtedy trochę zdenerwowany. Dziś, po tym jak AI stała się bardziej popularna, wiele osób patrzy na sprawę jak ja – podkreślił.
Trzeba przyznać, że niewiele postaci w świecie technologii ma tak bogate CV jak Kai Fu Lee. Mężczyzna pracował jako dyrektor wykonawczy w Apple, a następnie został założycielem i dyrektorem Microsoft Research Asia. Po zakończeniu współpracy z firmą z Redmond został wiceprezesem Google i szefem Google China. Od maja 2024 r. jest założycielem i prezesem Sinovation Ventures, funduszu VC skupiającego się na rozwoju globalnych produktów i usług technologicznych. Jest także założycielem 01.AI, startupu AI skupiającego się na opracowywaniu produktów i usług na rynek chiński. Nic więc dziwnego, ze od lat biznesmen cieszy się dużym poważaniem w branży.
Niekwestionowany autorytet
Kai-Fu Lee jest również twórcą strony internetowej Wǒxuéwǎng, która ma za zadanie pomóc młodym Chińczykom w nauce i karierze. Napisał również „10 listów do chińskich studentów”. Jest mikroblogerem – publikuje w szczególności na Sina Weibo, gdzie ma ponad 50 milionów obserwujących.
W swojej książce z 2018 roku „AI Superpowers: China, Silicon Valley, and the New World Order”, Lee opisał, w jaki sposób Chiny szybko stają się światowym liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji i mogą prześcignąć Stany Zjednoczone ze względu na demografię i gromadzenie ogromnych zbiorów danych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w jednym z wcześniejszych wywiadów stwierdził, że sztuczna inteligencja, przy wszystkich swoich możliwościach, nigdy nie będzie zdolna do kreatywności ani empatii.