Panika na Wall Street. 'Trzej jeźdźcy giełdowej apokalipsy’. Co dalej?

Giełda amerykańska przerwała wspaniałą, wzrostową passę. Indeks Nasdaq, który w ostatnich latach osiągał niesamowite stopy zwrotu, wszedł w korektę – tracąc ponad 10% względem rekordów z lutego. Tylko podczas czwartkowej sesji indeks stracił prawie 3%. Przypomnijmy, że historyczny rekord indeks osiągnął dokładnie 19 lutego 2025 roku. Powodów, które rozpędzają spadki, jest co najmniej kilka. A może zobaczymy krach? Spadki przychodzą po tym, jak inwestorzy przesadzili z dozą optymizmu, wyceniając amerykańskie biznesy po nieakceptowalnie wysokich cenach.

Źródło: Barchart

Spadki na amerykańskiej giełdzie

Ktoś może zapytać, dlaczego amerykańska giełda nurkuje? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Tłem dla spadków są (jeszcze) wysokie rentowności obligacji, przy jednocześnie historycznie bardzo wysokich wycenach akcji. Efekt? Niewiele potrzeba, by inwestorzy w takim środowisku uznali 'premię’ za ryzyko za niewystarczającą. Wyprzedaż rozpędza oczywiście niepewność. Związana z wpływem ceł Trumpa, oraz ostatnimi danymi makro, które zdecydowanie nie rozpieszczają inwestorów.

Po pierwsze rynek pracy złapał zadyszkę – wciąż niewielką. Po drugie ankiety wskazują na spadek nastrojów konsumentów i amerykańskich firm. Jednocześnie rosną indeksy cen w indeksach dla przemysłu i usług… Choć firmy raportują przeważnie spadek nowych zamówień i zatrudnienia (ISM). Także sezon wyników nie zadowolił oczekiwań analityków, a nowe, chińskie modele AI rzucają poważne wyzwanie amerykańskim firmom oraz inwestycjom w infrastrukturę związaną ze sztuczną inteligencją.

Fatalną passę mają za sobą m.in. Microsoft, Meta Platforms, Amazon, a przede wszystkim Nvidia oraz Tesla. Cały sektor półprzewodników, który był bohaterem hossy od 2023 roku – tonie. Narracja o tym, że AI 'złamie’ cykliczną naturę biznesów, związanych z chipami po prostu upada. Wszystko to podsycają geopolityczne tarcia oraz zmiany, jakie Trump wprowadza w Stanach Zjednoczonych. Te mogą prowadzić do spadku zatrudnienia (prawdopodobne setki tysięcy zwolnień w sektorze budżetowym) oraz wzrostu inflacji (wojna handlowa).

Obserwowany spadek przyszedł chwilę po tym, jak Wall Street godziło się przepłacać za dziesiątki walorów amerykańskich biznesów, takich jak Palantir, Hims & Hers, Marvell Technologies i inne, w przypadku których panowała 'sprzedażowa’ narracja związana z niezłomnością ich modeli biznesowych, korzystnym wpływie AI i innych. Najgorętsze akcje takich spółek jak Hims & Hers spadły o prawie 50% od szczytów, a Palantir oddał już blisko 30%, podobny spadek zanotowała Nvidia.

Zepsuty klimat … Ale nie w Niemczech?

Hossa, którą rozpędzały oczekiwania związane z prezydenturą Donalda Trumpa łapie poważną zadyszkę. Na jej temat wypowiedział się już Larry Fink, CEO BlackRock oraz sam Donald Trump. Nie widać na horyzoncie 'panaceum’. Ale co mogłoby 'uleczyć’ obawy związane ze trendem po drugiej stronie Atlantyku? W czasie, gdy akcje w USA spadają, niemiecki indeks DAX bije kolejne maksim. W tym roku wzrósł już o prawie 17%. Akcje europejskie w rekordowej skali przebijają od stycznia zwroty z amerykańskich aktywów.

Spadki na amerykańskim rynku akcji. Źródło: X

Wyprzedaż na rynku była spowodowana zmianą nastrojów inwestorów. Ci wg. Bloomberga skupili się na tym, co sprzedać, a nie kupić, w obliczu obaw związanych z wojnami handlowymi, inflacją i recesją. Obraz techniczny sytuacji na Nasdaq sugeruje, że indeks przetestował dolne ograniczenie kanału cenowego i spadło ponad 10% od szczytów.

Źrodlo: X

Indeks Nasdaq pierwszy raz od 497 dni zamknął sesję poniżej 200 sesyjnej średniej. To druga najdłuższa, wzrostowa passa we współczesnej historii giełdy.

Źrodło: AllStarCharts

Czy możemy odtrąbić już 'rekordowe poziomy wyprzedania’ na Nasdaq? Niekoniecznie. Dane,które mierzą ilość akcji powyżej 20-dniowych średnich wskazują, że indeks nie wszedł w ten obszar.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!