Arabia Saudyjska zadłuży się, by przetrwać kryzys

W przeciągu ostatniego tygodnia byliśmy świadkami prawdziwego rollercoastera na cenach ropy. Doprowadził on do gigantycznej zapaści na rynkach i wielkich spadkóww obrotach państw grupy OPEC. Szczególnie osłabiona została Arabia Saudyjska, której dziura budżetowa może osiągnąć poziom aż 58 miliardów dolarów.

O takiej sumie mówił minister finansów Arabii Saudyjskiej Mohammed al-Jadaan. Powiedział on w zeszłym tygodniu, że Arabia Saudyjska może wypuścić obligacje na 100 miliardów riali (26.57 mld dolarów). Będzie to już drugi raz, kiedy Królestwo zadłuży się w tym roku. Poprzednio dług Arabii Saudyjskiej wzrósł o 120 miliardów riali (31.88 mld dolarów).

Oprócz łatania dziury budżetowej poprzez zadłużanie się, koncern Saudi Aramco rozważa sprzedaż części rurociągów o wartości 10 miliardów dolarów.

„Królestwo przechodziło już podobne kryzysy. Może nawet gorsze. I było w stanie przezwyciężyć każdy. Ten nie będzie wyjątkiem” – powiedział Mohammed al-Jadaan.

Kryzys inny niż wszystkie

Obserwatorzy twierdzą jednak, że ten kryzys nie jest taki jak inne. Wyjątkowe połączenie nadwyżki zapasów oraz gigantyczne spadki w zapotrzebowaniu na ropę uderzyły we wszystkie państwa opierające się na tym surowcu. Nawet tania (jeżeli chodzi o koszty wydobycia) Arabia nie jest tutaj wyjątkiem.

Szczególnie wyraźnym znakiem przepełnienia się magazynów jest wypowiedź przedstawicieli Saudi oil, o której pisał The Wall Street Journal. Twierdzili, że co najmniej jeden z dziesięciu supertankowców, które mogą pomieścić do 2 milionów baryłek ropy, jest używany jako pływający magazyn.

Według informacji, do których dotarła agencja Reuters widać, że Arabia Saudyjska przygotowuje się na najgorszy scenariusz. W marcu rząd Królestwa wezwał placówki rządowe do cięć budżetowych na poziomie 20%. Do tych działań doszło jeszcze przed ogłoszeniem przez kartel OPEC obniżek w wydobyciu ropy o 10 milionów baryłek dziennie. Działanie to miało spowodować wzrost światowych cen tego surowca. Jednak, jak doskonale wiemy, że do tego nie doszło, a stało się wręcz przeciwnie i ceny spadły.

Według prognoz egipskiego banku inwestycyjnego deficyt Arabii Saudyjskiej osiągnie poziom 15% PKB państwa. Jeżeli rzeczywiście deficyt wzrośnie do takich wartości, to nie przebije wyniku 17% z 2016, który był dla Królestwa równie kryzysowym rokiem.

Komentarze