OPEC oraz Rosja redukują wydobycie ropy

We czwartek odbyły się wstępne negocjacje największego i najważniejszego kartelu na świecie. Członkowie OPEC oraz Rosja, którzy mieli rozmawiać z ministrami ds. energii z grupy G20 w piątek, poprzedzili telekonferencję własnymi rozmowami. Z informacji, które jak dotąd do nas dotarły wiemy, że kartel planuje ograniczyć wydobycie ropy.  Najpierw o 10 mln baryłek mniej w maju, potem rozluźnianie cięć najpierw do 8 mln w lipcu, a potem w styczniu przyszłego roku o 6 mln. Prawdopodobnie tak szybkie zmniejszenie ograniczeń jest spowodowane redukcją wydobycia przez inne państwa. Anonimowe źródła podały, że charakter tego porozumienia jest globalny, a państwa które przystąpiły do niego, redukują wydobycie o 5 mln.  

Co na to USA?

Według samego prezydenta Donalda Trumpa, który informował o tej sytuacji w trakcie czwartkowego brifiengu dla prasy, najwięksi producenci ropy naftowej, w tym OPEC i Rosja, są blisko porozumienia. Dodał także, że odbył „dobrą rozmowę” z Władimirem Putinem oraz Królem Arabii Saudyjskiej. Może to sugerować, że Ameryka, która jest największym producentem ropy na świecie, przystąpi do porozumienia. Jeżeli tak się stanie, to wzrost cen ropy będzie kwestią paru najbliższych dni.

Kanada się nie wykruszyła

W związku z tym samym porozumieniem zabrał głos premier prowincji Alberty Jason Kenney. OPEC nie poprosił o redukcje wydobycia ropy naftowej, gdyż jak sam podkreślił, Alberta już i tak redukowała wydobycie. OPEC został jasno poinformowany o sytuacji, w jakiej znajduje się prowincja. Mała przepustowość rurociągów nie pozwala na zwiększenie wydobycia. Wiadomo jednak, że w związku z niskimi cenami za baryłkę, Alberta może zredukować wydobycie jeszcze bardziej. Sytuacja jest korzystna dla OPEC, bo jak sam Jason Kenney powiedział „Główną obawą OPEC+ jest to, by północnoamerykańscy producenci nie zwiększyli wydobycia i nie zajęli miejsca na rynku stworzonego przez cięcia wprowadzone przez sam OPEC+”.

Spadek zapotrzebowania na ropę przy panującej epidemii musiał wpłynąć w niezwykle negatywnym stopniu na państwa OPEC i Rosję. Jeżeli chodzi o rynek ropy, możemy spodziewać się w najbliższym czasie podobnych komunikatów.

Komentarze