W aferze FTX na jaw wychodzą kolejne wątki. Okazuje się, że giełda finansowała „niezależne” media
Jeśli jakimś cudem przespaliście ostatni czas w branży kryptowalut, to musicie wiedzieć, że wydarzyło się naprawdę sporo. Powiedzieć, że Bitcoin zaliczył nowe minima tej bessy to byłoby w zasadzie zbyt duże uproszczenie. Należą wam się szczegółowe wyjaśnienia. No więc było tak. Pewien znany miliarder z USA (Sam Bankman-Fried), który był przy okazji właścicielem jednej z największych giełd na rynku krypto (FTX), postanowił że w zasadzie jego firma nie potrzebuje stosować się do jakichkolwiek norm finansowych i regulacji, a co za tym idzie, nie musi mieć depozytowego pokrycia ze saldami portfeli inwestorów. Jak sytuacja się zakończyła, chyba nie muszę mówić, ale wiecie doskonale, że afera upadku FTX zżera branżę od środka i wiele wskazuje na to, że między innymi przez to wydarzenie, na hossę przyjdzie nam poczekać jeszcze bardzo długo. Z jednej strony to dobrze, bo rynek ma czas aby oczyścić się z tego typu nieuczciwych podmiotów, z drugiej jednak strony, pozostaje kwestia tego czy klienci w ogóle kiedykolwiek odzyskają swoje środki, oraz czy m.in. SBF zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Aktualnie przebywa on przecież w swojej rajskiej willi na Bahamach. Najgorsze w tej sytuacji jest to, że na jaw co rusz wychodzą nowe fakty obnażające patologiczną sytuację FTX. Teraz okazuje się, że przez długi okres firma ta finansowała prywatne media. Jak myślicie, dlaczego?
Reuters informuje o kolejnym wątku afery FTX
Znana agencja informacyjna ujawniła, że tytułowa giełda potajemnie finansowała firmę medialną Block. Trwało to przez ponad rok, a środki były wysyłane między innymi do dyrektora naczelnego Blocku. Według najnowszego raportu pracownicy wspomnianej firmy nie byli do tej pory świadomi tych wpłat, czego zdecydowanie nie można powiedzieć o CEO spółki. FTX nie odpowiedział na zarzuty Reutersa, mimo że agencja wystosowała do bankrutów prośbę o komentarz. Były dyrektor generalny Sam Bankman-Fried, nie odpowiedział także na telefon oraz wiadomość tekstową z prośbą o odniesienie się do sprawy. Aktualnie organy regulacyjne w Stanach Zjednoczonych badają rolę kadry kierowniczej FTX w spektakularnym upadku giełdy, o czym również poinformował Reuters. Przypomnijmy, że po ogłoszeniu bankructwa, z portfeli platformy magicznie wyparował co najmniej 1 miliard dolarów środków klientów.
Zobacz także: Starbucks wprowadza program nagród NFT
Jak zakończy się afera związana z upadkiem FTX?
Podsumowując ten wątek, trzeba sobie jasno powiedzieć, że zazwyczaj kiedy agencja Reutera ujawnia jakiś wątek, to prędzej czy później okazuje się on być prawdą. Oczywiście, nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że obecne doniesienia potwierdzą się w 100%, bo przecież nie posiadamy żadnego komentarza ze strony byłego zarządu upadłej giełdy. Problem tylko w tym, że ci tchórze usilnie unikają jakichkolwiek wypowiedzi w tej sprawie, a bezkrytyczny wobec siebie Sam Bankman-Fried ma czelność brać udział w zdalnych konferencjach, podczas których opowiada inwestorom jak zarządzać swoim kapitałem i snuje wizje dotyczące przyszłości branży kryptowalut. Przyszłości, miejmy nadzieję, już bez niego.