W ostatnim czasie do Niemiec ponownie przykleiła się łatka „chorego człowieka Europy”. Wszystko przez niewątpliwy dołek gospodarczy, w jakim nasi zachodni sąsiedzi już dawno nie byli. Scenariusze co do kierunki w jakim pójdą Niemcy są skrajnie różne. Jeden z nich zakłada nawet, że Polska przejmie rolę lidera gospodarczego w Europie.
Prognozy dla Niemiec mało optymistyczne
Joachim Nagel prezes niemieckiego banku centralnego przekonywał w wywiadzie dla CNBC, że wzrost na najbliższy rok nie jest zadowalający, ale Niemcy nie są chorym człowiekiem Europy. Analitycy stosowali to określenie w 1998 r., gdy Niemcy zmagały się z kosztownymi reformami gospodarki po zjednoczeniu. W przemówieniu wygłoszonym na dorocznym posiedzeniu MFW w Marakeszu w Maroku Nagel przekonywał, że nie powinniśmy porównywać obecnej sytuacji gospodarczej do tamtych czasów.
Bundesbank (niemiecki bank centralny) prognozuje, że w przyszłym roku gospodarka kraju wzrośnie o 1,2%, w porównaniu ze spadkiem o 0,3% w 2023 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest nieco bardziej pesymistyczny w swoich prognozach dla Niemiec. MFW szacuje, że niemiecka gospodarka wzrośnie o 0,9% w 2024 r.
Zobacz też: Rynek nieruchomości wygląda jak bańka. Ekspert ocenia szanse na powtórkę z 2008 roku
Polska wykorzysta kłopoty sąsiada?
W tym samym czasie, gdy media opisują trudną sytuację gospodarczą Niemiec, pojawiają się zaskakujące prognozy dotyczące sytuacji Polski. Jak pisze brytyjski „Daily Telegraph” Polska ma szansę przejąć od Niemiec koronę przemysłowego centrum Europy. Dziennik określa wręcz nasze państwo mianem wschodzącej gwiazd Europy, która wciąż rozwija swoją potęgę produkcyjną. Na potwierdzenie swojej tezy dziennik przywołuje szereg danych i wskaźników gospodarczych, które wypadają dla Polski wyjątkowo korzystnie na tle konkurencji.
W artykule można też przeczytać, że Polska przez długi czas była czymś w rodzaju młodszego rodzeństwa niemieckiego przemysłu. Teraz, zdaniem dziennika, Polska zaczyna się usamodzielniać i zabiegać o duże inwestycje na swoim terenie. Rzeczywiście Niemcy zaliczają spory kryzys, ale czy na tyle poważny, by oddać stracić pozycję regionalnego lidera gospodarczego?
Może Cię zainteresować: