Odliczanie do Jackson Hole – Jerome Powell znowu utopi rynki we krwi? Czego oczekiwać?

Już w ten czwartek, 24 sierpnia rozpocznie się doroczny szczyt w Jackson Hole. Przemówienie szefa amerykańskiego Fedu, Jerome’a Powella zaplanowane zostało na piątek, godzinę 16:05 polskiego czasu. Rynki mają w pamięci zeszłoroczny, zwięzły i ekstremalnie jastrzębi (ekspansywny ze strony banku centralnego) przekaz. Czy tym razem istnieją przesłanki, by Powell mógł wypowiedzieć się w zbliżonym tonie? Czego możemy oczekiwać po prezesie Rezerwy Federalnej?

  • Inflacja spada (w dużej mierze wspierana efektami bazowymi i r/r spadkiem cen paliw)
  • Płace pozostają mocne (choć rosną wolniej), bezrobocie niskie (proinflacyjne)
  • Ryzyko zwyżek cen ropy istnieje (niska podaż) ale równoważy je słaba gospodarka Chin
  • Amerykański przemysł notuje ostatnio spore odbicie z dość kryzysowych poziomów
  • Wiele firm notuje wciąż rekordowe marże a konsument jest mocny
  • Stopy procentowe w USA są najwyższe od blisko 40 lat
  • Polityka Fed działa z opóźnieniem (obecnie gospodarka odzwierciedla stopy w okolicach ok. 4 – 4,25% – tymczasem wynoszą już 5,25 – 5,5%

Wniosek jaki się nasuwa jest prosty. Od strony inflacji jest lepiej, ale nie 'lepiej’ na tyle by Fed mógł wycofać się rakiem z bieżącej polityki. Rekordowo niskie bezrobocie, wysokie płace oznaczają że spadki cen mogą sprawić, że konsumenci zaczną kupować więcej (przecież taniej niż było!). To błędne koło, które powoduje, że inflację jest trudno zdusić przy mocnej gospodarce. Gdy ceny spadają, przybywa chętnych by kupować wyprzedawane towary. Bierzemy pod uwagę powyższe i spróbujmy zastanowić się nad tym, co zdroworozsądkowo może powiedzieć Powell w Jackson Hole.

Pozycjonowanie spekulantów na obligacjach stwarza coraz większą pokusę dla kontraraińskich byków. Od miesięcy Wall Street dokłada krótkich pozycji do 2 i 10 letnich obligacji. Źródło: CFTC

Oczekiwania – co powie Powell?

  • Zarówno Fed jak i inne banki centralne walczą z inflacją, co powinno być traktowane priorytetowo ponieważ kontrola presji cenowej stabilizuje gospodarkę (BoJ może się zdziwić)
  • W miarę jak cykl trwa, inflacja ochładza się zgodnie z oczekiwaniami ale istnieje ryzyko po stronie spowolnienia aktywności gospodarczej
  • Rynek pracy pozostaje mocny w gospodarce Stanów Zjednoczonych, a konsument wciąż posiada bardzo znaczącą ilość gotówki i siły nabywczej
  • Fakt, że inflacja spada pomimo to jest pewnego rodzaju błogosławieństwem ale Fed widzi nadzieję na miękkie lądowanie i nie spodziewa się w bazowym scenariuszu odwrócenia tej sytuacji
  • Rezerwa Federalna analizuje wpływ QT ale nie jest na tą chwilę zdecydowana zaniechać zacieśniania ilościowego – rozmiar bilansu pozostaje wciąż bardzo wysoki
  • Za wcześnie by mówić o obniżkach stóp ponieważ walka z inflacją w USA i globalnie trwa wciąż. Ale Fed nie wyklucza ich w 2024 roku – jeśli nie pojawią się nieoczekiwane szoki inflacyjne
  • Ryzyko po stronie zwyżkujących cen ropy pozostaje wysokie ale niepewnym jest czy ceny czarnego złota naprawdę wzrosną patrząc na obawy związane m.in. z Chinami. Fed będzie prowadził politykę reaktywną – poczeka na dane
  • Gospodarka USA jest na dobrej drodze do miękkiego lądowania, Fed wykonał olbrzymi postęp w zakresie kontroli presji cenowej wywiązujac się z umowy społecznej jaką jest utrzymanie stabilnych cen – dla wszystkich Amerykanów
  • Nie składa jednak broni analizując koniunkturę rynku nieruchomości i problematycznie wysokie ceny najmu i usług
  • Goldman Sachs podniósł prognozę PKB USA do 2% rocznie. 99 ze 110 ankietowanych ekonomistów amerykańskich stwierdziło, że Fed utrzyma stopy we wrześniu. Jednocześnie 48 z 95 z nich oczekuje, że pierwsze obniżki pojawią się najwcześniej w marcu 2024 (83% spodziewa się pierwszej obniżki do końca II kw. roku)

Może Cię zainteresuje:

AkcjeDolarFedKryzyspowellRezerwa FederalnaStany Zjednoczonestopy procentoweUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz