Coraz bardziej niepokojące informacje z Niemiec. Czy tamtejszy kryzys rozleje się na całą Unię?

Eksperci zaczynają obstawiać, że problemy, z jakimi borykają się Niemcy, to więcej niż tylko chwilowe turbulencje.

Dziś największe bolączki naszego zachodniego sąsiada to stagnacja gospodarcza, trudności na rynku nieruchomości oraz problemy finansowe dla niemal 15 proc. niemieckich firm.

Jest źle, a będzie jeszcze gorzej?

Jak podaje agencja Bloomberg, po ubiegłorocznym skurczeniu gospodarki w ostatnim kwartale, wstępne prognozy na rok 2024 nie dają nadziei na poprawę sytuacji. Niemieckie trudności są zauważalne również na tle spadku produkcji przemysłowej, która w grudniu zmniejszyła się o 1,6 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, co było gorszym wynikiem, niż oczekiwano. Oznacza to, że spadek odnotowano już czwarty miesiąc z rzędu.

W połowie stycznia ogłoszono, że Produkt Krajowy Brutto Niemiec spadł o 0,3 proc. w 2023 roku. Na dodatek niemieckie przedsiębiorstwa boryka się z trudnościami w spłacie lub wykupem pożyczek i obligacji o wartości ponad 13,6 miliarda dolarów.

Niemiecki parlament zaakceptował budżet, który zakłada wydatki na poziomie około 477 miliardów euro i nowe zadłużenie w wysokości 39 miliardów euro. Głosowanie nad budżetem miało miejsce w piątek – za jego przyjęciem głosowało 388 posłów, a przeciw było 279. Pierwotnie budżet miał zostać przyjęty w grudniu 2023 roku, jednakże orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego spowodowało opóźnienie, co wymusiło na rządzie koalicyjnym dokonanie szybkiej korekty.

Zobacz też: Ben Armstrong ma śmiałą teorię. „BitBoy” przewiduje ugodę Ripple z SEC

Niemcy na rozstaju dróg

Dziś niemiecki rząd przygotowuje się na możliwość, że w przypadku przegranej Ukrainy w wojnie z Rosją, nawet 10 milionów Ukraińców może opuścić swoje domy. Jak podaje „Welt am Sonntag”, większość z potencjalnych uchodźców mogłaby zmierzać do Europy Zachodniej, a Niemcy znalazłyby się wśród krajów, do których skierowaliby się migranci. Z danych federalnego MSW wynika, że w Niemczech obecnie przebywa około 1,1 miliona obywateli Ukrainy, którzy wjechali do tego kraju od 2022 roku.

Roderich Kiesewetter, ekspert ds. polityki zagranicznej w partii CDU, uważa, że Europa ponosi większą odpowiedzialność za Ukrainę niż kiedykolwiek wcześniej, a państwa wspierające Kijów muszą teraz znacznie zwiększyć pomoc wojskową w obliczu opóźnień w amerykańskiej pomocy wynikających z polityki wewnętrznej USA. Jednocześnie Kiesewetter ostrzega, że 10 milionów uchodźców to tylko minimalne założenie, dodając, że w przypadku przegranej Ukrainy sytuacja może być znacznie gorsza.

Może Cię zainteresować:

EkonomiaGospodarkaKryzysmigranciNiemcyPolskauchodźcyUnia Europejska
Komentarze (3)
Dodaj komentarz
  • ...

    MZKS NAREW OSTROŁĘKA

  • AlexDeyna

    Ta recesja a DaX na rekordowych szczytach. A co do wojny wszyscy co mieli się przesiedlać już to zrobili. Kraina U ziem wschodnich już nie odzyska bo zostały referendalnie oddzielone ale też nie straci dodatkowych bo Putin nie potrzebuje więcej. A poza tym Ukraina jest już wykupiona przez zachodnie korpo. 10 mln Ha należy do Francji Holandii i Anglii. Obecna walka kompletnie niema dla nich sensu bo to co mieli najcenniejsze utracili bezpowrotnie. A poza tym poco im ziemia skoro chcą być parobkami za miskę ryżu u holendra. Konflikt a właściwie pozycyjna przepychanka o parę km potrwa jeszcze ze 4 lata aż tłuste koty napełnią kabzy na 5 pokoleń, a Europa zamieni się w ekonomiczny rynsztok z powodu braku taniej energii z Rosji. Na tej wojnie zyskuje tylko USa bo mają gdzie pchać swoje drogie zabawki a potem za długi przejmą resztki Ukrainy.

    • AlexDeyna

      Zeleński żyd w dwa lata podwoił majątek z 800 mln $ na 1600 mln $ i to oficjalnie według deklaracji majątkowej. Mało który europejski polityk może mu dorównać. Wiekszość ma w nieruchomościach w Anglii i w złocie w Szwajcarii.