#NiedzielnyWywiad. Pożyczki pod zastaw kryptowalut

Oferujemy pożyczki o wartości minimum 10 tys. dolarów. Jako formę zabezpieczenia akceptujemy kryptowaluty Bitcoin lub Ethereum. Nasza oferta jest pod wieloma względami konkurencyjna w stosunku do bankowej – mówi Zac Prince, założyciel BlockFi.com w #NiedzielnyWywiad Bithub.pl.

Udzielacie pożyczek w dolarach amerykańskich zabezpieczonych kryptowalutami: bitcoinami lub jednostkami Ethereum. Do kogo adresujecie ofertę? Inwestorów, firm, osób?

Zac Prince: Nasza oferta adresowana jest do szerokiego grona klientów – zarówno osób fizycznych, jak i spółek, korporacji czy inwestorów instytucjonalnych. Na obecnym etapie działalności udzielamy pożyczek jedynie w dolarach amerykańskich. W przyszłym roku zamierzamy jednak rozwinąć skrzydła i rozszerzyć ofertę o rynki zagraniczne. Minimalna wartość pożyczki, którą można u nas zaciągnąć, wynosi 10 tys. dolarów.

Jak to działa w bardziej szczegółowym ujęciu? Ile jednostek danej kryptowaluty wymaganych jest w charakterze zabezpieczenia, ile można pożyczyć, no i jak wysokie jest oprocentowanie takiej pożyczki?

ZP: Produkt, który oferujemy, w początkowej fazie ma być dwunastomiesięczną pożyczką spłacaną w formie raty balonowej. Polega ona na tym, że klient spłaca początkowo jedynie odsetki. Ich spłata rozłożona jest na okres trwania umowy. Natomiast spłata kwoty głównej zadłużenia następuje pod koniec okresu umowy.

Spłata może być realizowana w dolarach lub kryptowalutach. W przypadku Bitcoina oferujemy 40 proc. wartości zabezpieczenia wniesionego w formie tej kryptowaluty wypłacane w dolarach. Oznacza to, że jeśli klient wniesie bitcoiny o wartości 100 tys. dolarów, otrzyma pożyczkę w wysokości 40 tys. dolarów. W przypadku Ethereum oferujemy 35 proc. wartości zabezpieczenia. Innymi słowy na zabezpieczenie w formie jednostek Ethereum o wartości 100 tys. dolarów udzielimy pożyczki w wysokości 35 tys. dolarów.

Większość naszych klientów zainteresowanych jest uniknięciem stworzenia zobowiązania podatkowego. To jeden z powodów, dla których nasza aktualna oferta opiera się na dość konserwatywnie ustalonym współczynniku loan to value (LTV), czyli stosunku wysokości pożyczki do wartości jej zabezpieczenia. Odsetki wynoszą od 10 do 15 proc. Ich konkretna wartość zależy od wartości pożyczki i rodzaju pożyczkobiorcy.

W jaki sposób zabezpieczacie pożyczkę? Robicie to za pomocą smart contractu?

ZP: Zdeponowane środki przechowywane są na koncie escrow zarządzanym przez czołowego amerykańskiego dostawcę tego typu usług. Platforma, o której mówię, utrzymuje niemal 100 proc. swoich aktywów poza dostępem do sieci. Oferuje również rozmaite formy ubezpieczenia na wypadek prób włamania.

Dlaczego właściwie klienci mieliby wybrać waszą usługę, zamiast skorzystać z niżej oprocentowanej pożyczki bankowej?

ZP: Przede wszystkim dlatego, że banki nie akceptują kryptowalut jako formy zabezpieczenia pożyczki. W tej sytuacji osoba dysponująca takimi aktywami jako jedyną formą zabezpieczenia może uzyskać u nas pożyczkę o większej wartości. Również oferowane przez nas oprocentowanie będzie niższe od oprocentowania w przypadku zaciągnięcia wysokiego kredytu bez zabezpieczenia.

Pożyczki dwunastomiesięczne to jedyny oferowany przez was obecnie produkt? Jakie zatem macie plany na przyszłość i w jaki sposób zamierzacie poszerzyć swoją ofertę?

ZP: Tak, zaczynamy działalność wyłącznie z pożyczką terminową w ofercie. W przyszłości zamierzamy poszerzać gamę dostępnych produktów finansowych w oparciu o analizę potrzeb naszych klientów. W ofercie mogą wówczas znaleźć się zabezpieczone karty kredytowe, pożyczki o zerowym oprocentowaniu czy produkty strukturyzowane.

Jak obecnie wygląda rynek pożyczek z zabezpieczeniem w formie kryptowalut i jak, twoim zdaniem, będzie rozwijał się w przyszłości?

ZP: Oczekujemy, że będzie dynamicznie rósł i już teraz obserwujemy na nim wzmożoną aktywność. Obecnie nikt nie oferuje pożyczek denominowanych w dolarach zabezpieczonych kryptowalutami i prawdopodobnie będziemy pierwszą firmą, która wejdzie na rynek z taką ofertą. Istnieje tylko jeden konkurent, o którym wiemy. Wyłania się jednak sporo zdecentralizowanych dostawców pożyczek, którzy będą oferowali tego typu produktu wyłącznie w oparciu o zabezpieczenia w formie kryptowalut.

Rozmawiał Przemysław Ćwik

Komentarze