Związek Banków Polskich nieprzychylnie o kryptowalutach
Związek Banków Polskich wypowiada się
Wiele instytucji finansowych w Polsce wypowiadało się na temat kryptowalut. Widoczne to było chociażby na ostatniej sejmowej komisji finansów w listopadzie zeszłego roku jak i na wielu innych wydarzeniach. Negatywne stanowisko ma również jedno z organizacji zrzeszające ponad 100 banków czyli Związek Banków Polskich. Dla portalu Bussiness Insider wypowiadał się przedstawiciel ZBP dr Mariusz Zygierewicz:
„Pojęcie kryptowalut i całej tej działalności jest pojęciem działalności nieregulowanej. Nie jest to zatem bezpieczne tak jak funkcjonowanie na normalnym rynku bankowym gdzie działalność podlega ścisłej regulacji i nadzorowi ostrożnościowemu. Z tego powodu jest ona bezpieczniejsza dla samych instytucji finansowych jak i ich klientów. Działalność kryptowalut budzi wątpliwości banku centralnego jak i nadzoru finansowego. Zalecamy ostrożność. Prawdopodobnie banki nie będą silnie angażować w tego typu działalność i będzie ona miała charakter marginalny. Trudno to nazwać podstawową rzecz jaką będą wykonywać banki.”
W lutym dla innej redakcji wypowiedział się inny reprezentant ZBP a mianowicie dyrektor biura komunikacji – dr Przemysław Barbrich:
„Regulacje na tym rynku byłyby zasadne, że działanie na rynku kryptowalut, walut i giełdy wymaga odpowiedniego profesjonalizmu. Innymi słowy są to rynki dla profesjonalistów. W momencie kiedy podmioty nieprofesjonalne zaczynają być aktywne na tych rynkach na pewno może zdarzyć nam się jakieś nieszczęście.
Rolą naszą czyli bankowców jest ochrona naszych klientów, stąd sygnały ze środowiska bankowego, żeby ostrożnie podchodzić do kwestii kryptowalut. Stąd też sygnały, że banki bardzo rygorystycznie podchodzą do tych, którzy przez rachunki bankowe chcą obracać kryptowalutami, dlatego, że świat przestępczy chce wykorzystywać tego typu transakcje.
Banki posiadają regulacje „antypralnicze” dotyczące prania brudnych pieniędzy. Tam gdzie są podejrzenia, działamy. Nie chodzi tutaj żeby cokolwiek zakazywać. Bardziej chodzi o to, żeby uczestnicy rynku byli bardziej świadomi swoich działań, aby nagle się nie okazało, że mamy grupę osób 5-15 tys. osób, które straciły swoje majątki, ze względu na spadek kursu Bitcoina.
Jeśli bezpieczne lokaty bankowe przy rekordowo niskiej inflacji dają zarobić 0,5% w skali roku, fundusze inwestycyjne – 5%, działalność na giełdzie papierów wartościowych – 10-15% w skali roku, a ktoś proponuje zarobek rzędu 20-30% w skali tygodnia to znajduje się grupa osób, która chce spróbować, zaryzykowac. Ta chciwość pcha wiele osób w te niebezpieczne „wzburzone rewiry” kryptowalut”
Co sądzicie o tych wypowiedziach? Zapraszamy do dyskusji!