Wyjątkowy wrzesień dla kursu BTC
Osoby, które od lat śledzą rynek kryptowalut, z pewnością pamiętają, że wrzesień z reguły nie był najlepszy dla inwestorów.
Tym razem może być jednak inaczej, o czym świadczy między innymi zacięta walka o przebicie i utrzymanie 50 000 dolarów (w momencie pisania artykułu BTC kosztuje 50 072 USD).
BTC: raz poniżej, raz powyżej 50 000 USD
Wiele osób postrzega przebicie (a co najważniejsze utrzymanie) psychologicznej bariery na poziomie 50 000 dolarów jako oznakę dalszych wzrostów. Jednocześnie warto mieć na uwadze, że zmiany ceny Bitcoina wielokrotnie przebiegały w sposób cykliczny. Od 2013 roku tylko dwukrotnie (w 2015 i 2016 roku) odnotowano we wrześniu dobre wyniki na BTC. W ostatnich pięciu latach aż w czterech na wykresach dominowała czerwień.
Wrzesień najgorszym miesiącem dla Bitcoina (w ujęciu historycznym)
Według Pete’a Humistona długotrwałe utrzymywania się kursu w okolicach 50 000 dolarów może w końcu doprowadzić do mocnego wybicia, co ponownie wzbudziłoby zainteresowanie najstarszą kryptowalutą ze strony inwestorów. To natomiast mogłoby przyczynić się do ponownego osiągnięcia okolic 60 000 USD.
„September is historically Bitcoin’s worst-performing month. That said, it has been verging on $50,000 for the past three weeks or so now. Should Bitcoin stage a breakout above this psychologically significant milestone, it could renew investor interest and spark the momentum needed to carry it all the way back to $60,000”.
Przebicie 50 000 i szybki wzrost do 60 000 USD
Niektórzy analitycy uważają, że ewentualny wzrost z 50 000 na 60 000 dolarów będzie dużo szybszy niż poprzedzający go z 40 000 na 50 000 USD. Jednym z wielkich optymistów jest dyrektor generalny firmy Blockstream Adam Back: 100 000 za 1 bitcoina jeszcze w tym roku jest „całkiem możliwe”. Chodzi o tego samego Adama Backa, którego podejrzewano o bycie twórcą Bitcoina. Nie da się natomiast zaprzeczyć, że był jednym z pierwszych posiadaczy BTC (otrzymał go od Satoshiego Nakamoto).
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.