Vauld zamraża wszystkie kryptowaluty użytkowników i zawiesza wypłaty

Na pewno słyszeliście kiedyś powiedzenie „nie wasze klucze, nie wasze krypto”. Jest to dość popularne stwierdzenie i jeśli ktoś przeszukiwał polskiego youtube’a w poszukiwaniu informacji i wiedzy o kryptowalutach, na pewno miał z nim styczność. O sensie tego powiedzenia dobitnie przekonali się wszyscy użytkownicy singapurskiej giełdy Vauld, która zamroziła dziś wszelkie wypłaty i możliwości handlu kryptowalutami.

Vauld to młody, trzy letni start-up umożliwiający zarabianie na pożyczaniu i działający na zasadach giełdy. Według oficjalnego komunikatu firmy, powodem decyzji o zawieszeniu wypłat i możliwości handlu są „finansowe wyzwania”, którym Vauld nie może obecnie sprostać.

Singapurski start-up otrzymywał m. in. wsparcie Coinbase Ventures, Pantera Capital oraz firmy Valar Ventures, która jest z kolei wspierana przez Petera Thiela. Kłopoty z wypłatami kapitału z Vauld zaczęły nasilać się od dnia 12.06, kiedy to klienci giełdy zaczęli wypłacać kryptowaluty o łącznej kwocie 198 mln dolarów.

Założyciel start-upu i jego CEO, Darshan Bathija powiedział, że szuka wszelkich możliwości „restrukturyzacji” firmy, w związku z czym podejmuje współpracę z kancelarią prawną Cyril Amarchand Mangaldas, która specjalizuje się w takich przypadkach. Choć CEO Vauld używa słowa „restrukturyzacja”, wiele osób nie ma wątpliwości, że należałoby wprost mówić o upadłości. W obecnych warunkach rynkowych Vauld nie ma raczej szans na ratunek.

Giełda umożliwiała klientom zarabianie dzięki „posiadaniu najwyższych stóp procentowych w całej branży”. Z informacji zawartych na stronie Vauld dowiadujemy się, że platforma oferuje 12,68% za staking niektórych stablecoinów, w tym USDC i BUSD, oraz 6,7% prowizji za staking Bitcoina i Ethereum.

Wszystko wskazuje na to, że Vauld dołączy do innych przegranych obecnej bessy, m. in TerraForm Labs, Three Arrows Capital (3AC) czy Celsiusa.

Sprawdzają się więc przepowiednie CEO giełdy FTX, Sama Bankman-Fried’a, który mówił niedawno, że naturalnym następstwem bessy są upadki mniejszych giełd, które nie będą w stanie wypłacić środków klientów i będą zmuszone ogłosić bankructwo.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.