Z frazy „Bitcoin zmienny jest” można by z powodzeniem ukuć łacińską sentencję. Od początku istnienia kryptowaluty jest to stara i dobrze znana prawda. Ostatnie wydarzenia na rynku nie dają chwili wytchnienia a emocje sięgają zenitu (albo dna – jak kto woli:)), Dziś, na koniec tygodnia, w leniwy niedzielny poranek patrzymy na wykresy i, póki co, niewiele się dzieje. Zeszłotygodniowe spadki nie powinny, według komentatorów, spędzać nam jednak snu z powiek. Inwestorzy coraz chętniej decydują się na zakupy właśnie teraz. Specjaliści od analizy rynku przypominają natomiast, że bitcoin jest cały czas w ogólnym trendzie byka.
Rynku – ochłoń!
Statystycznie rzecz biorąc, kurs bitcoina jest w 2019 r. nader aktywny. W większości czasu były to wzrostowe ruchy. Bitcoin rozpoczął rok od wartości wahającej się między 3 400 USD do 3 800 USD, ale dopiero na początku lutego zaczął rosnąć. Wzrost był początkowo powolny. Później pojawiła się seria skoków, które podniosły cenę aż do 13 700 $ 26 czerwca. To była, póki co, najwyższa wartość, jaką BTC widział w tym roku.
Nic jednak nie trwa wiecznie i BTC postanowił ostatecznie powędrować w drugą stronę skali. Po gwałtownym wzroście BTC nadal utrzymywał się powyżej 10 000 USD, co stanowiło jego największy poziom wsparcia. Jednakże w przeciągu ostatniego tygodnia wsparcie nie zdało egzaminu i kurs kryptowaluty spadł o około 2000 USD. W chwili pisania tego tekstu wynosi 8156 USD:
Szczególnie nowi inwestorzy w branży kryptowalut mogli być lekko rozczarowani wynikami zeszłego tygodnia. Psychologia robi swoje i szczerze mówiąc, jeśli nie zarabiasz na spadkach (lub po prostu nie potrafisz), trudno czasem zachować spokój umysłu i regularność pulsu w żyłach. Ten problem zdaje się jednak nie dotyczy doświadczonych graczy na rynku, dla których takie spadki to nie pierwszyzna. Ci pozostają optymistami.
Z dużymi wzrostami wiążą się znaczne cofnięcia ceny
Wujek Ben mawiał do Petera Parkera, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność. Wypada sparafrazować ten statement i powiedzieć: Z dużymi wzrostami wiążą się duże cofnięcia ceny. To normalny cykl rynkowy, cykl życia, który jest jak najbardziej naturalny. Chociaż ostatnie aktualizacje kursu Bitcoina są dość duże – wciąż nie są aż tak duże, jak zyski, które moneta odnotowała na początku tego roku.
W ostatnim rynku byka, który doprowadził bitcoin do najwyższego punktu w 2019 r., moneta odnotowała 85-procentowy wzrost w ciągu zaledwie 17 dni – od 11 czerwca do 28 czerwca.
Powiedzcie, czy Waszym zdaniem bitcoin, jak również jego „bracia i siostry” odkują się do końca roku? Zapraszamy do dyskusji.
