Szokująca prawda o krachu na kryptowalutach!
George Gammon to znany i poważany inwestor i przedsiębiorca oraz youtuber tłumaczący macro ekonomię na swoim kanale „George Gammon”, który śledzi prawie 400k ludzi.
Według Gammona krach na rynku krypto jest częścią planu przygotowanego przez decydentów tego świata. Czyli tak właściwie kogo? Ludzi sterujących FEDem i powiązanych z nim polityków.
Ze swojej strony chciałbym gorąco polecić trzy książki, które rozjaśnią kogo nazywa „decydentami” George Gammon:
- „Wojna o pieniądz” – Song Hongbing
- „Wieża w bazylei” – Adam Lebor
- „Czas niewolników” – Józef Białek
Wracając do tematu. Głównym celem owych decydentów jest obniżenie inflacji. Sposobem w jaki chcą to zrobić jest obniżenie wycen akywów takich jak domy, indeksy giełdowe czy w końcu właśnie kryptowaluty. George Gammon przywołuje wykres stóp procentowych z Net Worth % of GDP (dalej NWGDP). Mówiąc w skrócie NWGDP mówi nam, jak wzrosła wartość posiadanych całościowych aktywów/dóbr amerykanów takich jak np. dom, wartość 401K czyli oszczędności emerytalnych, ruchomości domowych, aktywów finansowych itd. nie wliczając w to comiesięcznych dochodów. Jak widać na poniższej grafice wartość aktywów amerykanów utrzymywała się na poziomach ok 370% przez dobrych kilka dekad (niebieska linia pozioma).
Jak pokazuje wykres poprzez ciągłe obniżanie stóp procentowych NWGDP zaczął rosnąć od około 1995 aż do pęknięcia bańki DOT – COM na co FED zareagował ostrym cięciem stóp procentowych (czerwona strzałka). Niskie stopy doprowadziły do bańki na nieruchomościach co wywindowało NWGDP do ok 500% (nebieska strzałka). Reakcją na bańkę nieruchomościach było podwyższenie stóp procentowych co doprowadziło do spadków na wycenach nieruchomości a w efekcie spadków NWGDP. Jak sarkastycznie podkreśla to Gammon „receptą na centralne planowanie jest jeszcze więcej centralnego planowania” więc FED obniżył stopy do 0 dorzucając jednocześnie do tego trwający już dodruk. Jak dodruk to dokładnie w myśl lekcji jaką udzielał Ray Dalio należy spodziewać się wzrostów wycen aktywów co też możemy zauważyć na wykresie od ok 2010 roku, czyli wzrostu NWGDP do ok 600%.
Jak wspomina Gammon kiedy na początku lat 80tych USA borykało się z wysoką inflacją, licząc według dzisiejszych wzorów było to ok 15% FED zareagował podnosząc stopy do prawie 19 %. Dzisiaj przy inflacji 8.6% stopy procentowe powędrowały na uwaga… 1.75%.
Dlaczego? Odpowiedz jest prosta. Dług.
Obecnie mamy do czynienia z rekordowym długiem publicznym, korporacyjnym oraz konsumenckim. Podnosząc stopy procentowe w pewnym momencie dojdzie do tego, że czy to konsumenci czy też korporacje nie będą mogły spłacać swoich zobowiązań co „posypie domek z kart”.
Co w takim razie z inflacją?
Gammon uważa, że centralni planiści używają krzywej Philipsa, która mówi, że im mniejsza stopa bezrobocia tym większa inflacja i na odwrót. Tłumacząc bardzo krótko im mniej ludzi mogących pracować tym pracodawca musi bardziej starać się o pracownika podnosząc jego dochody. Większe koszty pracownika plus więcej pieniedzy w kieszeni konsumenta równa sie wyższa cena towarów ze względu na rosnące koszty ponoszonę przez producenta jak i wzmożony popyt.
Czy więc rozwiązaniem problemu jest wysłanie ludzi na bezrobocie? Jak to zrobić nie powodując recesji?
Według Gammona decydenci uważają że obniżając NWGDP są w stanie obniżyć inflację. Gammon uważa, że jastrzębia narracja wysokich stóp procentowych ma wystraszyć inwestorów, przy czym tak na prawdę nie zobaczymy wysokich stóp procentowych. Inwestorzy maja uwierzyć w taki scenariusz i pod niego ”grać”. Spowoduje to wyprzedaż na ryzykownych aktywach jak SP500, NASDAQ czy w szczególności kryptowalut. Poniekąd taki scenariusz realizuje się właśnie na naszych oczach.
Jak ma to zwiększyć stopę bezrobocia?
Wedłu Gammona niska stopa bezrobocia, która widzimy dzisiaj ma związek ze wzrostami aktywów jakie widzieliśmy po koronawirusowym krachu. Wielu ludzi mocno skorzystało na wzrostach czy to akcji, kryptowalut czy nawet nieruchomości i dlatego nie szukają pracy w tym momencie pozwalając sobie na życie z osiągniętych zysków. Jeśli teraz NWGDP spadnie to ludzie Ci wrócą na rynek pracowniczy co spowoduje podwyższenie stopy bezrobocia. Gammon przytacza prawdziwą historię właściciela restauracji, który stracił wszystkich pracowników ze względu na to, że Ci zarobili na kryptowalutach i mogą teraz odpocząć od pracy przynajmniej na jakiś czas. Co popiera jego tezę to to, że w tym miesiącu Ci sami pracownicy wrócili i prosili o przyjęcie do pracy na swoją starą pozycję.
Czy więc FED ma plan idealny?
Według Gammona niestety nie i taki zabieg wpłynie jednak negatywnie na gospodarkę. Gammon przytacza porównanie jak gospodarkę i ceny aktywów postrzega FED i on sam. Obrazuje to za pomocą balona na gorące powietrze. Według FEDu balonem jest gospodarka a koszem podwieszonym pod balonem są ceny aktywów. Według Gammona jest zupełnie odwrotnie. Balon to ceny aktywów a podwieszony kosz to gospodarka. Innymi słowy to ceny akatywów ciągną za sobą gospodarkę a nie na odwrót.
Dlatego Gammon uważa, że „jest niemożliwym, aby obniżyć ceny aktywów do poziomów, żeby wystarczająco wpłynąć na stopę bezrobocia a w efekcie obniżyć inflację bez popchnięcia gospodarki w recesje, jeśli nie depresję”.
Zadaniem FEDu i polityków jest tworzenie narracji jastrzębiej, podwyższanie stóp procentowych minimalnie jak tylko się da, dorzucając do tego QT czyli potocznie mówiąc odwrotność dodruku. Inwestorzy muszą uwierzyć, że FED nie cofnie się przed niczym, żeby opanować inflację a wtedy sami sprowadzą NWGDP w dół.
Podsumowywując tok myślenia FEDu według Gammona:
Jastrzębia narracja FEDu -> wyprzedaż aktywów ryzykownych -> spadek NWGDP -> rosnące bezrobocie -> spadek inflacji bez wywołania recesji
Czy to trafna ocena sytuacji? Czas zapewne udzieli nam odpowiedzi.
Poniżej podcast Geroga Gammona:
Zobacz również: