Nadzieja matką głupich? | Dwie ważne opinie na temat wpływu halvingu na wzrosty BTC
Bloomberg i Coinshares podają argumenty, które mogą wywrócić do góry nogami dotychczasowe spojrzenie na halving i przyszłe wzrosty BTC. Czy pewne sprawy zmieniły się na dobre?
Pierwszy analityk kryptowalut, który zastosował stock-to-flow (S2F) w kontekście przyszłej wyceny bitcoina, zaktualizował swoją prognozę. Jeżeli cena spadnie poniżej 6000 $, impreza pod hasłem „100 000 USD do 2021 r.” zostanie odwołana.
PlanB powiedział, że model S2F jak najbardziej pozostaje ważny, a BTC jest gotowy rozpocząć znaczący, długoterminowy bieg byków po halvingu w maju tego roku.
Żadnych głębokich korekt! | Co to jest S2F?
Według PlanB, S2F wskazuje, że BTC nie spadnie poniżej 6000 $. Jeśli tak się stanie, cały model będzie nieważny.
*** Update: my 2 sats on #bitcoin price:
— PlanB (@100trillionUSD) February 10, 2020
– 2020: btc stays above $8200 (so we are NOT dropping to $6k or $4k levels that others are predicting now)
– May 2020 halving: will be above $10k
– 2021: bull run starts after the halving and tops $100k before Dec 2021#NotFinancialAdvice https://t.co/Zkkma4ZBSd
S2F ma na celu wskazanie, w jaki sposób cena składnika aktywów odnosi się do jego niedoboru. Wykres S2F przedstawia wartość aktywów w obiegu podzieloną przez ilość wydobywaną rocznie. Model S2F zwykle znajduje zastosowanie w przypadku analizy ceny metali szlachetnych.
Przypomnijmy, że Bitcoin ma stałą całkowitą podaż wynoszącą 21 milionów monet, a halvingi zmniejszają ilość nowej podaży wchodzącej na rynek o połowę, co (około) cztery lata.
Czy S2F może nie zadziałać w przypadku Bitcoina?
Pomimo halvingowego hype’u, wielu sceptyków twierdzi, że model S2F nie jest wiarygodnym narzędziem, dzięki któremu można przewidywać wzrosty BTC.
Redaktor Bloomberg Markets Joe Weisenthal podaje ku temu jeden argument. Mechanikę podaży BTC znamy od chwili premiery kryptowaluty. Może to świadczyć o tym, że halvingi są już w zasadzie zawarte przez rynek w cenie.
„W maju 2020 r. ilość nowych bitcoinów zostanie zmniejszona o połowę, a teoria (nadzieja?) jest taka, że przy zmniejszonej podaży cena gwałtownie wzrośnie. Wiesz, podaż i popyt i tak dalej. Oczywiście każdy, kto wierzy nawet w najsłabszą wersję efektywnych rynków, pomyślałby, że to nonsens. Rynki opierają się na niespodziankach i nieznanych wydarzeniach, podczas gdy harmonogram podaży w Bitcoin jest przejrzysty dla całego świata. ”
Swoje dwa grosze dorzuciła Meltem Demirors, dyrektor ds. strategii w CoinShares. Według niej, instytucjonalizacja i wzrost instrumentów pochodnych BTC może również zmniejszyć wpływ malejącej podaży bitcoina na jego cenę.
„Istnieje bardzo realna możliwość, że cena BTC nie wzrośnie po halvingu. Po raz pierwszy bowiem mamy do czynienia z bardzo silnym rynkiem instrumentów pochodnych (kontrakty futures, opcje) dla Bitcoin. Większość firm chcących spekulować BTC będzie to robić w oparciu o instrumenty pochodne a nie bazowe…
Im bardziej Bitcoin staje się aktywem do zainwestowania, tym bardziej jego cena zostaje oddzielona od jego wartości oraz podaży i popytu. Staje się jeszcze jednym zakątkiem w jednej, wielkiej globalnej spekulacji. Staje się „finansowane” i silnie skorelowane z makrorynkami ”.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zachęcamy do dyskusji.