Love Is In The Air w postaci NFT

Jedna z najpopularniejszych prac Banksy’ego zostanie podzielona na 10 000 NFT i sprzedana kolekcjonerom cyfrowej sztuki. Chodzi o pracę zatytułowaną „Love Is In The Air”, która przedstawia mężczyznę rzucającego bukietem kwiatów.

Według osób odpowiedzialnych za projekt pozwoli to wielu inwestorom wzbogacić kolekcję o kawałek cennego dzieła bez potrzeby wydawania dużych kwot.

Fizyczny obraz „Love Is In The Air” za prawie 13 000 000 USD

Oryginalny obraz w połowie roku został sprzedany za 12 900 000 dolarów i trafił do Loica Gouzera. To właśnie on założył firmę Particle, która chce umożliwić mniej zamożnym inwestorom kupowanie prac znanych artystów.

Dodatkowo każdy z 10 000 inwestorów, którzy zdecydują się kupić cyfrowy kawałek obrazu „Love Is In The Air”, będzie mógł oglądać cały obraz.

Pojedyncze NFT ma kosztować około 1 500 dolarów. Jeżeli ktoś planuje zakup, powinien się pośpieszyć, ponieważ kolekcjonerzy będą mogli wybrać, który z 10 000 kawałków dzieła chcą kupić. Warto mieć na uwadze, że dużą część obrazu stanowi białe tło. Jeżeli więc ktoś będzie zwlekał z zakupem, to przypadnie mu NFT w takim kolorze.

Cyfrowe „Love Is In The Air” za 15 000 000 dolarów

Według Gouzera podzielenie pracy na 10 000 NFT pozwoli szerszej publiczności przeżyć doświadczenie związane z kolekcjonowaniem sztuki (przyznaje on również, że kiedy był dzieckiem, czuł wykluczenie ze względu na wysokie ceny prac).

„When I was a kid and I was looking at auctions and catalogs, I always felt it was impossible to participate financially and that I was by definition excluded. Fractionalizing the work in 10,000 NFTs allows a much wider audience to be part of a collecting experience”.

Podzielenie pracy na 10 000 części prawdopodobnie okaże się bardzo opłacalne również dla obecnego właściciela. Wystarczy pomnożyć ilość NFT przez 1 500 dolarów, aby przekonać się, że jeżeli wszystkie cyfrowe części zostaną sprzedane, to Particle będzie do przodu o ponad dwa miliony dolarów.

Co sądzisz o kupowaniu takich NFT?

Komentarze